Niestety nie idzie gładko. Rhodoactis się nie chce zaczepić, zszedł mi z igły. Poprawiłem go i znowu wygląda że zejdzie, chyba trzeba dać go w inne miejsce. Musiałem przesunąć Caulaustreę bo było ryzyko że grzybek spadnie na nią.
Z drobnych wpadek jeszcze to kupiłem "na mieście" stadko małych nassariusów i mam wątpliwości czy one mają co jeść. Muszę jakieś karmienie zorganizować dla nich.
EDIT: Caulaustrea poszukuje nocą jedzenia