Czyżbym przyniósł z krabem? Od godziny siedzę przy zbiorniku wypatruję gdze skitrał się krabik ( wczoraj cały dzień zwiedzał zbiornik a dziś przed południem go wcięło) aż tu nagle z góry zbiornika tam gdze jeszcze przed paroma minutami siedział Astralium, schodzi mały ślimak, nie widziałem by wdrapywał się po szybie do góry. Jak przeżyje będzie następny pasażer na gapę, już gdzieś jest mała rozgwiazdka Asterina.
Historia edycji
Czyżbym przyniósł z krabem? Od godziny siedzę przy zbiorniku wypatruję gdze skitrał się krabik ( wczoraj cały dzień zwiedzał zbiornik a dziś przed południem go wcięło) aż tu nagle z góry zbiornika tam gdze jeszcze przed paroma minutami siedział Astralium, schodzi mały ślimak, nie widziałem by wdrapywał się po szybie do góry. Jak przeżyje będzie następny pasażer na gapę, już gdzieś jest mała rozgwiazdka.
Czyżbym przyniósł z krabem? Od godziny siedzę przy zbiorniku wypatruję gdze skitrał się krabik ( wczoraj cały dzień zwiedzał zbiornik a dziś przed południem go wcięło) aż tu nagle z góry zbiornika tam gdze jeszcze przed paroma minutami siedział Astralium, schodzi mały ślimak, nie widziałem by wdrapywał się po szybie do góry.
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.