Akwa mam dopiero pół roku, cały czas się uczę. Rozchorował się zwierzak to działam pytając TU, nie siedzę i czekam aż padnie, martwię się choć dla niektórych to tylko głupia ryba dla mnie j żony to już domownik, Ja by pies nie jadł to idę z nim do weterynarza po poradę i leki, rybki nie wezmę do weta To forum potraktowałem jako weterynarza a odpowiedzi jak poradę.Z góry zakładam że każdy kto odpowiada chce pomóc a nie zaszkodzić. Jak już pisałem uczę się i jak wydarzy się coś nieprzewidzianego to trochę panikuje. Nie chcę niczego robić na hurra żeby potem nie żałować. Kupię jutro Cupramine.
Będę wdzięczny.