Skocz do zawartości

Historia edycji

bociek

bociek

W dniu 11.01.2021 o 09:24, Flasher napisał:

GND to po prostu masa, pewnie jest spięte z minusem zasilania. Ze schematu wynika że nie trzeba jej łączyć chyba że na przetwornicy zasilania regulowany jest minus ale szczerze wątpię.  Po przeanalizowaniu wpisu Niestety muszę stwierdzić że błąd jest po stronie montażu ledów. Napisałeś np. że po pierwszym załączeniu zaświeciło Ci 2 z 7 ledów w nitce... przy łączeniu szeregowym nie ma takiej możliwości, jeżeli zaświeciły dwie to znaczy że reszta została ominięta przez jakieś zwarcie. Nie ma sensu też mierzenie napięcia na ledach (chyba że szukasz uszkodzenia przy nieświecących ledach) ponieważ drivery regulują prąd a nie napięcie.

Nie świeciła jedna z trzech diod 10W w nitce górnej i wszystkie trzy diody w nitce dolnej (obie nitki łączone równolegle). Przyczyną faktycznie było zwarcie na tej nieświecącej diodzie, która dodatkowo uległa spaleniu. Po jej wymianie świecą wszystkie diody w obu nitkach.... niestety aby nie było tak kolorowo świecą się tylko przez kilkanaście sekund po czym gasną. Po wyłączeniu zasilania i ponownym załączeniu zaświecają się lecz gasną po 2-3 sekundach...wygląda na to że po nagrzaniu diody są rozłączane. 

Kolejny problem, który się pojawił to nie mogę połączyć się z aqmą przez bluetooth (przed spaleniem drugiego drivera połączenie działało) niby się paruje ale wisi na "pobieraniu danych". Jutro będę miał kabel więc spróbuję połączenia USB. 

Na chwilę obecną po wymianie spalonych driverów działają obie nitki w połączniu równoległym na nowym driverze 1200L i obie nitki równoległe na driverze 1500L (te które po chwili gasną ),  pozostałe diody na driverach 700L nie świecą po załączeniu zasilania. Zauważyłem, że dopiero po jakimś czasie  zaczynają się lekko jarzyć ale z obawy przed kolejnym spaleniem driverów nie trzymałem ich tak przez dłuższy czas, a że nie mogę połączyć się z aqmą to nie wiem nawet jakie te kanały mają ustawienia.  Na diodach zwarcia na pewno żadnego nie ma, a połowa z niedziałających nitek jest na nowych driverach. 

Reasumując podejrzewam uszkodzenie kontrolera aqmy. Dam znać jak podłączę pod usb. 

 

bociek

bociek

13 godzin temu, Flasher napisał:

GND to po prostu masa, pewnie jest spięte z minusem zasilania. Ze schematu wynika że nie trzeba jej łączyć chyba że na przetwornicy zasilania regulowany jest minus ale szczerze wątpię.  Po przeanalizowaniu wpisu Niestety muszę stwierdzić że błąd jest po stronie montażu ledów. Napisałeś np. że po pierwszym załączeniu zaświeciło Ci 2 z 7 ledów w nitce... przy łączeniu szeregowym nie ma takiej możliwości, jeżeli zaświeciły dwie to znaczy że reszta została ominięta przez jakieś zwarcie. Nie ma sensu też mierzenie napięcia na ledach (chyba że szukasz uszkodzenia przy nieświecących ledach) ponieważ drivery regulują prąd a nie napięcie.

Nie świeciła jedna z trzech diod 10W w nitce górnej i wszystkie trzy diody w nitce dolnej (obie nitki łączone równolegle). Przyczyną faktycznie było zwarcie na tej nieświecącej diodzie, która dodatkowo uległa spaleniu. Po jej wymianie świecą wszystkie diody w obu nitkach.... niestety aby nie było tak kolorowo świecą się tylko przez kilkanaście sekund po czym gasną. Po wyłączeniu zasilania i ponownym załączeniu zaświecają się lecz gasną po 2-3 sekundach...wygląda na to że po nagrzaniu diody są rozłączane. 

Kolejna problem, który się pojawił to nie mogę połączyć się z aqmą przez bluetooth (przed spaleniem drugiego drivera połączenie działało) niby się paruje ale wisi na "pobieraniu danych". Jutro będę miał kabel więc spróbuję połączenia USB. 

Na chwilę obecną po wymianie spalonych driverów działają obie nitki w połączniu równoległym na nowym driverze 1200L i obie nitki równoległe na driverze 1500L (te które po chwili gasną ),  pozostałe diody na driverach 700L nie świecą po załączeniu zasilania. Zauważyłem, że dopiero po jakimś czasie  zaczynają się lekko jarzyć ale z obawy przed kolejnym spaleniem driverów nie trzymałem ich tak przez dłuższy czas, a że nie mogę połączyć się z aqmą to nie wiem nawet jakie te kanały mają ustawienia.  Na diodach zwarcia na pewno żadnego nie ma, a połowa z niedziałających nitek jest na nowych driverach. 

Reasumując podejrzewam uszkodzenie kontrolera aqmy. Dam znać jak podłączę pod usb. 

 

bociek

bociek

12 godzin temu, Flasher napisał:

GND to po prostu masa, pewnie jest spięte z minusem zasilania. Ze schematu wynika że nie trzeba jej łączyć chyba że na przetwornicy zasilania regulowany jest minus ale szczerze wątpię.  Po przeanalizowaniu wpisu Niestety muszę stwierdzić że błąd jest po stronie montażu ledów. Napisałeś np. że po pierwszym załączeniu zaświeciło Ci 2 z 7 ledów w nitce... przy łączeniu szeregowym nie ma takiej możliwości, jeżeli zaświeciły dwie to znaczy że reszta została ominięta przez jakieś zwarcie. Nie ma sensu też mierzenie napięcia na ledach (chyba że szukasz uszkodzenia przy nieświecących ledach) ponieważ drivery regulują prąd a nie napięcie.

Nie świeciła jedna z trzech diod 10W w nitce górnej i wszystkie trzy diody w nitce dolnej (obie nitki łączone równolegle). Przyczyną faktycznie było zwarcie na tej nieświecącej diodzie, która dodatkowo uległa spaleniu. Po jej wymianie świecą wszystkie diody w obu nitkach.... niestety aby nie było tak kolorowo świecą się tylko przez kilkanaście sekund po czym gasną. Po wyłączeniu zasilania i ponownym załączeniu zaświecają się lecz gasną po 2-3 sekundach...wygląda na to że po nagrzaniu diody są rozłączane. 

Kolejna problem, który się pojawił to nie mogę połączyć się z aqmą przez bluetooth (przed spaleniem drugiego drivera połączenie działało) niby się paruje ale wisi na "pobieraniu danych". Jutro będę miał kabel więc spróbuję połączenia USB. 

Na chwilę obecną po wymianie spalonych driverów działają obie nitki w połączniu równoległym na nowym driverze 1200L i obie nitki równoległe na driverze 1500L (te które po chwili gasną ),  pozostałe diody na driverach 700L nie świecą po załączeniu zasilania, zauważyłem że dopiero po jakimś czasie  zaczynają się lekko jarzyć ale z obawy przed kolejnym spaleniem driverów nie trzymałem ich tak przez dłuższy czas - a że nie mogę połączyć się z aqmą to nie wiem nawet jakie te kanały mają ustawienia.  Na diodach zwarcia na pewno żadnego nie ma, a połowa z niedziałających nitek jest na nowych driverach. 

Reasumując podejrzewam uszkodzenie kontrolera aqmy. Dam znać jak podłączę pod usb. 

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.