Wpuściłem rozgwiazdy piaskowe - i nic. Wlazły w piach i raz na miesiąc może je widać, jak się szczęście uśmiechnie.
Wpuściłem babki - jedna inna, druga inna. Efekt? Jedna kopie jak przedmówca mówił, wokół swojej norki, a druga jest o tyle ruchliwsza, że kopie garaże pod skałami na całej długości.
Ostatecznie sam jadę na czyściku przy okazji ruszając piach i tyle w temacie...
Edit: Wpuściłęm też Dolar Sand. I tyle go widzieli (czasami widać ślad).