Ja Ci napiszę krótko co u mnie zadziałało , a mam znacznie mniejszy litraż od Ciebie :
1. Żadnych ryb przez co najmniej 2 miesiące - musisz je karmić - tak jak pisali doświadczeni Koledzy - a to początek spirali "bez wyjścia" - dostarczasz glonom papu i tyle
2. Żadnych podmian przez te dwa miesiące .
3. Wywal filtry wewnętrzne - wstaw największą kaskade Aquaela - i dodatkowo skimmer (koniecznie ten z Juvela - bowiem nie ma tendencji do zapychania) - moim zdaniem w tak małych zbiornikach odpieniacz nie ma zastosowania.
4. W kaskadzie zostaw oryginalne gąbki - moja skromna osobista rada - u mnie wszystko zaczęło się poprawiać kiedy przestałem z uporem stosować różne "magiczne media" usuwające fosforany i inne "czary mary" - gąbki mają wystarczającą powierzchnię by zasiedliły je bakterie prowadzące nitryfikację , końcowy etap czyli denitryfikacja przebiega w warunkach beztlenowych a więc w "środku " żywej skały najczęściej , gąbki płucz w wodzie z akwarium -- ja bym unikał waty jako medium w filtrze - z moich doświadczeń wynika że zapycha się szybko i równie szybko powstają w niej procesy gnilne związane z małym przepływem wody.
5. Bakterie lałem dosłownie kilka razy - użyłem tez z firmy "tropic marine"
6. Usuwaj detrytus - po raz kolejny - zgodzę się z tym co Ci radzono wcześniej - detrytus jest "siedliskiem śmierdzącego zła " ciekawe czy ktoś pamięta skąd cytat wzięty w cudzysłów
wodę ze ściągniętym detrytusem możesz przefiltrować przez watę , nie proponowałbym szorowania skały szczoteczką - jedyne co osiągniesz moim zdaniem to kisiel w wodzie i rozwleczenie glonów w nowe miejsca .
7. Cierpliwość - ja też chciałem szybko i zaraz - a w efekcie dostałem w prezencie inwazję "ghost algae" uwierz mi dino przy tym to "małe miki"
Ja czekałem chyba z 4 miesiące - wszystko zaczęło się klarować po tym czasie - wszystkie plagi przez ten czas same zaczęły ustępować......
Kup dobrą sól - ja testowałem kilka i zostałem przy tropic marine pre reef - u mnie sprawdza się już ponad rok.