Wydaje się, ze chwilowo wszystko opanowane.
Cyjano odeszło, glony też. Zasolenie trzymam na 34 ppt, kH sukcesywnie spada, dzisiaj 9,3.
Doszły nowe zwierzaki i w miarę się zaaklimatyzowały, odeszła zaś euphyllia glabrescens, moja najpiekniejsza
Nie wiem, z dnia na dzień zaczęła się kulic i po kilku dniach juz jej nie było.
Reszta żyje i dzielnie walczy.