Przyniosłem tego Chrysusa, wrzuciłem do akwarium po czym ślad po nim zaginął... Już w zasadzie było po żałobie, a tu dzisiaj patrzę a koleś w najlepsze sobie pływa :-) Tydzień w żwirku siedział!
Levamisol jest w planie jeśli natura nie da rady. Dzięki za poradę!