Brak Zasilania

[Krzych692]

Witam

Właśnie przeczytałem ogłoszenie, że 12.08 Vatenfall w moim budynku planuje wyłączenie dostawy prądu na około 7 godzin. Jakie to może mieć konsekwencje dla akwarium? Awarie zasilania zdarzają się rzadko, ale na takie niespodzianki warto chyba mieć UPS. Co o tym sądzicie?

[kaziko]

jest taki akwarysta, ktory ma wlasny generator spalinowy postawiony na wypadek awarii. trudno powiedziec czy przez te 7 godzin cos sie stanie. generalnie najeiwkszy problem to brak cyrkulacji. gwaltownie spada natlenienie wody przy braku ruchu i bez odpieniacza. jesli woda stoi to dla korali wymiana gazowa, oddawanie produktow przemiany materii, pozyskiwanie środkow odżywczych z wody prawie ustaje. dla korali wazniejszy jest przeplyw wody niż swiatlo. w tym sensie , ze przy braku cyrkulacji koralowiec szybciej zanotuje smiertelne zejscie niż przy braku swiatla. bo oczywiscie generalnie i jedno i drugie jest mu potrzebne. nie liczac tych , ktore nie maja zooksanteli. ale mysle, ze 7 godzin to nie jest jeszcze najgorzej, nimniej jednak glowy za to stwierdzenie nie dam. jak zwykle bedzie to zalezalo od ogolnej kondycji zbiornika.

[kpw]

Co do UPSa to ciezko bedzie znalesc taki na ktorym pojdzie pompa(komputerowy). Chyba ze bedzie to UPS dedykowany dla pomp np. do przydomowych kotlowni.

[Filavandrel]

hi ja mam generator 900W juz kilka razy uratowal akwarium, jedyny problem jest w tym ze trzeba byc w domu aby przelaczyc zasilanie akwarium na generator, no i pilnowac poziomu paliwa (moj spala jakies 5l na 10h sredniego obciazenia)

co do braku pradu, kiedys na poczatku (to spowodowalo ze kupilem generator) mialem przerwe ponad 3h (koparka urwala na osiedlu domkow kabel) i padl mi ukwial a za nim poszlo (zrobilo sie mleko w akwa) krewetka, 2 slimaki, 1 krab w sumie ponad 300 zl poszlo sie gwizdac (generator kosztowal mnie 350 zl na allegro)

od tego mometu jestem spokojny bo zazwyczaj jest ktos w domu, a jak nie to sasiad ma klucze i zna procedure awaryjna dla akwarium

[Krzych692]

Czyli już po 3-ch godzinach straty. Zwykły UPS się nie nadaje ponieważ bardzo krótko trzyma. Zastanawiam się nad przetwornicą i akumulatorem samochodowym. Tylko nie wiem czy z czegoś takiego da się wyciągnąć około 60 W (tylko pompa i cyrkulacja) przez 8 godzin.

[S_Y_N_E_K]

U mnie akwarium nie raz wytrzymało 6-7 godzin bez prądu:)

[kaziko]

u mnie kiedys stanela cyrkulacja na duzo dluzej niz 3 godziny, ale faktem jest , ze bylo caly czas oswietlenie i chodzil miniflotor, prawie caly dzien tak stalo i obylo sie bez strat.

[Krzych692]

A co sądzicie o czymś takim: http://www.allegro.pl/item219312300_pompa_fontannowa_pf_2_12v_nowa_aquael.html

w sytuacji awaryjnej trochę by przemieszało wodę.

ZiZi- a widziałeś cenę tego APC Smart ??

[MateuszD]

:Krzych692:

tylko do czego to podlaczysz? Ma 12V zasilanie, ale nadal ma swoja moc (obrazek nieczytelny jest, ale pewnie ponad 20W ma), czyli solidny akumulator bylby potrzebny, no i uklad przelaczajacy.

pozdrawiam

Mateusz

[Krzych692]

MateuszD:

Oczywiście, że musiałbym zakupić akumulator, paluszki nawet Energizer, ni dadzą rady:D. W sytuacji awaryjnej można przełączyć ręcznie.

[MateuszD]

to juz lepiej chyba najmniejszego UPSa i do niego tylko 1 pompke cyrkulacyjna - skoro cyrkulacja jest najwazniejsza, to powinno pozyc troche na czyms takim.

pozdrawiam

Mateusz

[Krzych692]

UPS 400VA, podtrzymuje PC w zależności od obciążenia 5-10 minut. Nie wiem właśnie na ile to by wystarczyło przy poborze pompy 15W? Bo to by było najprostsze rozwiązanie.

[ZiZi]

Krzych692 - raczej nie da, ale zawsze cos, zmniejszysz czas w ktorym akwarium bedzie bez pracujacych pomp, najlepiej wez drugi akumulator na zapas

kpw - APC Smart 1000/3000/5000 - pompy dzialaja

[MateuszD]

liczac PC jako 350W i 10 minut to pompe 15W niecale 4h podtrzyma - ale to juz sporo.

pozdrawiam

Mateusz

[And]

Zawsze mozna akumulator samochodowy podłączyć do UPS-a troche dluzej to pociągnie .

[wiki]

Nie znam się na takich sprzętach, ale doradzam abyś coś zakupił. U mnie raz nie było prądu przez 6 godzin i waszystkie ryby mi zdechły. Być może dlatego,że 2 dni wcześniej przyjechały i nie zdążyły się jeszcze zaaklimatyzować.

Innym razem jak nie było prądu to co prawda rybki przeżyły, ale mureny wyszły na podłogę (na szczęście w pore je uratowałam).

Morał z tego taki - zabezpieczajcie się chłopaki.