Anthiela - ja wytepić.

[Harari]

Jak w temacie, swego czasu przy podstawie innego korala rosły dosłownie 3 polipy - cieszyliśmy się, że za darmo dostaliśmy extra dodatek. Teraz chętnie dopłacimy byle się tego pozbyć :wink. Na razie przychodzi nam do głowy metoda brutalna tj. przy przekładce do nowego zbiornika - młotek, dłuto i szczota oraz ułożenie "zainfekowanych" skał na dno. Może jednak znacie jakiś mniej drastyczny sposób - jakiś ślimak ??

[ryba]

Witam jak będziesz wyrzucał to piszę się na szczepki skoro ci tak rośnie.

Pozdrawiam Michał

[zho]

Ja tez

Troche mam ale mzoe jakas inna odmiana lub gatunek. Moja powoli obrasta swoja skalke. Z naciskiem na powoli. Jest zdecydowanie nieinwazyjna.

[jamnik]

a jak to wyglada ? bo w google znalezc nie idzie ?

[Tom]

jak xenia :haha

[jamnik]

a to ladne ...kazdy tak narzeka na xenie ...a ona jako jedyna nigdy nas nie zawiedzie:D

osobiscie w moim akwarium przeprowadzam doswiadczenie z ta istota ..jak sie uda to problem wielu akwarystow zostanie zalatwiony polowicznie

[Tom]

dolozylbym do listy jeszcze kenia tree i zoanthusy. one tez nigdy nas nie zawioda do momentu az same zrujnuja nam baniak :haha

[jamnik]

zoa jest sliczniunie...oby bylo jak najwiecej odmian kolorystycznych i niech rujnuja....nie kazde akwarym musi byc na SPS-ach...choc te sa najladniejsze

[Harari]

Jeśli chodzi o szczepki to raczej jest to kłopotliwa sprawa - mechanicznie nie da się ich zrobić tak jak ma to miejsce z Xenią którą również produkuję w znacznych ilościach ale Xenia jest łatwa do opanowania, po paru próbach można ładnie zrywać ją ze skały i przesadzać na szczepki. Anthiela jest zbyt mała i delikatna jak na takie zabiegi, poza tym nieproporcjonalnie silnie do swoich wymiarów trzyma się podłoża. Jedyna możliwość to położyć obok skałki na które się rozplęgnie - ale ja się chcę jej pozbyć a nie namnażać !! :wink. Chociaż po zastanowieniu, przychodzi mi do głowy pomysł na zrobienie szczepki, niedawno w geście rozpaczy / wściekłości wziąłem ostrze nożyczki i ciach, ciach przy samej skale póki nie zdążyła się skurczyć, cały zabieg wykonałem przy zatrzymanych wszystkich pompach:

- efekt natychmiastowy: na skałkach las kikutów a dno zasłane kulkami ściętych polipów.

- efekt późniejszy: na skałach jeszcze bujniejszy wzrost, zupełnie jak by kosić trawnik + w kilku zupełnie nowych miejscach w zbiorniku pojawienie się nowych ognisk (prawdopodobnie nie do końca dobrze wysprzątałem dno)

Czyli gdyby znowu przeprowadzić sianokosy, ścięte części nałożyć na płaską skałę i przycisnąć gęstą gazą - może by coś z tego było. No ale ja nadal patrzę na to w kategoriach plagi a nie pożądanych gości w zbiorniku, więc nie będę eksperymentował. Zdecydowanie nie polecam wprowadzania tego do zbiornika.

[jamnik]

hmm ...a jak bys wsrod nich sprobowal zasadzic cos co Ci sie podoba ??? lub cos co jest silniejsze a jednak latwiejsze w usunieciu ?

[Harari]

jamnik - problem w tym, że jest to koral bardzo "przyjacielski" tzn obrasta wszystko dookoła bezpośrednio nie robiąc krzywdy innym koralom ale pośrednio doprowadza do zaduszenia. Na chwilę obecną nie ma w naszym zbiorniku innego korala który by z kolei robił Anthielii krzywdę - jutro w ramach eksperymentu wystawię kawałek skały z Anthielą na działanie Euphylii - ale tylko z czystej ciekawości - tak walczyć się z tym nie da.

[zho]

Wlasnie, chcialem Ci Euphylie zaproponowac, dawno temu gdy zaczynalem dostalem troche Xeni pulsujacej do swojego zbiorniczka w ktorym byla sobie Euphylia. Ona Euphylia pewnego wieczora wywalila z siebie "jakies gluty" (znaczy parzydelka), rano Xenia byla obkurczona i padla, a nastepna Xenie tym razem Egipska dostalem od Darkan Odpukac na razie siedzi na swojej skaleczce i sie powoli mnozy.

Zmienilem nieco sposob filtracji dzieki czemu mam nadzieje, ze nawet jesli Euphylia wpadnie na pomysl poprawiania swojej pozycji w akwarium zbyt wielkiej krzywdy nikomu nie zrobi