Cześć wszystkim!
Mam problem z obgryzaniem rybek. Jakaś gnida prawdopodobnie w nocy podjada mi po cichu ryby w trakcie snu. W dzień żadnej agresji nie zauważam żeby miało dochodzić do łapania za ogony!
Podejrzaną jest L wundermani czy to możliwe?
Obgryzione ryby to: Mandaryn, Magnifica, Fridmani.
Śpią w różnych miejscach w skałach lub piachu, a jak pływają w toni to nikt nikogo nie gryzie.
Zbiornik 360L
Obsada:
1. Hepatus młody 5cm - nigdy nie łapał nikogo za ogon, jesli już to podpływał szybko i cofka żeby pokazać dominację (zanim go kupiłem to już było podgryzanie)
2. Dwa błazenki ok 4-5 cm czasem odgonią kogoś z narożnika akwarium, w którym lubią przebywać lub w pobliżu euphylii ( bez oznak podgryzania)
3. Mandaryn - poszkodowany , matołek nigdy nikogo nie ugryzł mieszka z babką Valenciennea Sexguttata pod skałą w zgodzie bo w dzień się nie biją
4. Valenciennea Sexguttata - j.w. czasem ma uszczypnięty ogon ale bardzo rzadko
5. P. Fridmanni płochliwa ledwo widoczna, poszkodowana, ogon do białego obgryziony śpi w szczelince w skale
6. Magnifica - poszkodowana spi pod skałką na drugim końcu zbiornika, obżarty ogon, płetwa promieniowa
7. Dwa P. Squampinis, łagodne, zanim kupiłem było podgryzanie ( bez oznak podgryzania)
8. Chrysiptera hemicyanea - mieszka sama w grotce pływa ze wszystkimi nigdy nie biła nikogo nawwet jak ktoś z nią wpływał do skałki ( bez oznak podgryzania)
9. L. Amboinesis - miszka pod półką skalną nigdy nie podpłynęła do ryby na czyszczenie, mam wrażenie, że nawet nie wie że służy do skrobania rybek z pasożytów itp
10. Krabik mały niebieskonogi - zanim kupiłem było podgryzanie
11. Chyba mam mitraxa ale od pół roku nie widać
Jak zbiornik idzie spać to czasem posiedzę dłużej i obserwuje to wszyscy śpią, nikt nikogo nie wywala z kryjówek..... Czeka mnie nocka z latarką ale chyba ciężko będzie złapać na gorącym uczynku.
Aha! Skała była sucha przy zakładaniu i dokupywana tylko sucha.... korali mało..... jedna glabrescens, zoasy, capnella, briareum fluo, sarco mały tyle póki co......
Ktoś ma doświadczenie kogo odłowić?