Tygodniowy update: w końcu udało się zbudować lampę choć nie obyło się bez problemów. Podczas lutowania ciągle robiły się kuleczki z cyny i nie chciała łapać podstawki i diod, jak pierwszy raz zlutowałem nie działała i musiałem lutować na nowo. Finalnie działa, ale to nie jest to, o czym myślałem, być może kupie jakiegoś gotowca.
Akwarium aktualnie prezentuje się tak, choć mój telefon nie daje sobie rady z niebieskim światłem...
Skała jeszcze do poklejenia, ale to w następnym miesiącu oraz dojdzie filtr przepływowy, a odejdzie kaskada. Na pewno przybędzie trochę życia i piasek
Edit: odeszło 4kg tak jak pisałem wcześniej, odrazu zrobiło się bardziej przestrzennie