Czesc,
a ja bym nic nie robil. W ogole nie stosuje zadnej chemii.
Zauwazylem juz po raz kolejny, ze te wszystkie plagi zawsze jakos ustepuja albo nie stanowia zagrozenia dla reszty. Wymaga to czasu. Cykl azotowy to dopiero poczatek. Pozniej obserwuje niemalze wykwity roznych rurowek, glonow wapiennych, mikrozyjatek, itp. Dopiero po niespelna roku akwarium wydaje sie byc na tyle stabilne, ze ten caly system sobie dziala sam sobie. Ja pilnuje tylko podstawowych paremtor wody : ciagly pomiar ph elektroda ,a kH, Ca, Mg od czasu do czasu testem kropelkowym (chyba nazywa sie do fachowo miareczkowaniem). Moje akwarium posiada obsade mieszana.
Tez kiedys lzy mi sie cisnely jak zobaczylem szkodniki i inne takie. Aiptasie moglem eksportowac na caly swiat w dowolnej ilosci. Teraz zero stresu.
Na aiptasie najlepsze sa krewetki. Pozbylem sie ich na amen majac tylko 2 sztuki. Pozniej jedna z nich wciagnieta zostala przez cyrkulator, a druga chyba zyje. Cos mi ostatnio w tydzien zjadlo , obgryzlo grzyby i kilka zoa. Moze gloduje? Tesknie za aiptasia hehe
A ten robaczek wyglada interesujaco. Siedzi tylko na SPSach?
Pozdrawiam,
Rafal