Wegiel aktywowany

[Stani]

Kazdy, przed wlozeniem wegla do akwarium przygotowuje go troche inaczej - cale szczescie, bo byloby nudno

Pomijajac juz fakt, ze jego wydajnosc i zawartosc PO4 troche tez zalezy od ceny, chcialbym tu przedstawic, jak mi kiedys ktos wytlumaczyl jeden ze sposobow przygotowywania wegla, ktory mozecie stosowac lub nie:)

Przygotowany ponizszym sposobem wegiel bedzie o ok. 50% lepszy.

Otoz na poczatek wrzucamy wegiel do gara (chyba najlepiej takiego stalowego) i zalewamy gotujaca sie woda, najlepiej po RO i DI. Wszystko to mieszamy jak zupke az wegiel napije sie i opadnie na dno. Nastepnie wylewamy wode i czynnosc powtarzamy jeszcze 3 x !

Po ostatnim, czwartym zalaniu, wody nie wylewamy, tylko zakrywamy garnek przykrywka i czekamy cala dobe!

Na nastepny dzien zlewamy te wode, jeszcze raz zalewamy wrzatkiem, mieszamy i po wylaniu wody mamy wegiel, ktory wyciagnie ok. 150% zanieczyszczen wiecej.

Napewno wielu tak robi, ale czesc moze jeszcze na takie wiadomosci nie natrafila.

Ps: dla tych, ktorzy nie chca sie w to bawic proponuje od razu dodac 50% wegla wiecej, ale nigdy nie rezygnowalbym z zalania na jakis czas wrzatkiem.

Pozdrawiam

[ZiZi]

a daje zalanie wrzatkiem ? wegiel sie mnozy ?

[eltom]

trochę mnie ten garnek stalowy niepokoi

[jerry]

Może lepiej emaliowany?

Jurek

[froolk]

Robię tak jak Stani. Może nie aż tyle razy i nie wyssałem tego z palca lecz przeczytałem w jakimś opracowaniu (niestety nie bardzo pamietam gdzie bo to było pare lat temu) - twierdzono tam, że wrzątek otwiera kanaliki w węglu zwiekszajac jego pojemność i aktywując go - a przy okazji wypłukuje fosforany.

Aha! Robie to w ceramicznej misce - żeby nie było

[Stani]

Stalowy garnek nic nie odda do wody. Kurde, ze mnie cos podkusilo zeby napisac "stalowy".

ZiZi - Froolk juz napisal, a Ty wiesz tylko podpuszczasz, ale napiszemy dla tych co nie slyszeli:

zalanie wegla goraca woda, ma za zadanie rozszerzenie jego por.

[Iceberg]

Witaj Stani,wlasnie rozmyslalem wiele ostatnio o weglu...rozne zrodla podaja rozne informacje...wiem ze Ty jestes zwolennikiem krotkotrwalego zastosowania wegla(trzy dni i kosz)...czy rzeczywiscie nie mozna zaufac ulotkom w opakowaniu mowiacym o tym by wegiel zmieniac co trzy miesiace?...skad biora sie takie roznice zdan?...podejrzewam ze z doswiadczenia a Twojego nie bede kwestionowal gdyz od poczatku bycia na tym forum zauwazylem ze piszesz zawsze sensownie i Twoja wiedza poparta jest duzym doswiadczeniem...Ja kupilem wegiel Resikool supra,wybralem po prostu najdrozszy by nie miec problemow z uwalnianiem fosforanow taniego wegla...jest on bardzo drobny i lekki do tego zmieszany z jakimis zywicami,ktore beda absorbowac NO3...czy moge ten wegiel potraktowac wrzatkiem jak piszesz?...ulotka mowi o przeplukaniu w goracej wodzie przed uzyciem...i jeszcze jedno pytanie.Czy sa jakies przeliczniki ile wegla na ile litrow wody...?...na moim jest napisane 400g na 150l...Pozdrawiam...

[Jarosław]

A ja znów myślałem, ze lepiej jest dać trochę więcej węgla płukanego i moczonego, w temperaturze pokojowej wodą RO DI.

Mniejsze otwarcie porów-więcej węgla.

Tyle sie pisze o tej czystości wody jaką dodajemy do akwarium, filtry bajery rowery, ma być 000tds itd.

Mierzyłem osmozę po ugotowaniu i miała 015tds.

Pomyślałem sobie ze ok, wrzątek otworzy mocno pory, rozpuści i wypłucze zanieczyszczenia

Z tym ze dodamy węgiel nasączony woda 015tds i na dzień dobry już zanieczyszczony.

Dlatego wole płukać, moczyć w letniej wodzie, otworzy trochę mniej pory, wypłucze zanieczyszczenia, przecież to jest osmoza i ma dobre właściwości rozpuszczające rożne badziewia.

I zostanie mi węgiel w nasączony wodą 000tds.

Woda była mierzona po ugotowaniu w czajniku "kamień", pewnie po ugotowaniu w ceramice będzie, mniej zanieczyszczona.

Ale nawet niech będzie miała 005tds to tez mogę takim wrzątkiem zalewać węgiel?

Nie no masakra chyba jestem przewrażliwiony:D.

[Roman Rożek]

Witam

Może sposób od Stani nie jest zły, w każdym razie powienien być zachowany cykl 24h trzymania węgla w akwa, ja wymieniam co miesiąc wkład a płuczę go w letniej wodzie a potem moczę 1 dobę.

Pozdrawiam Roman

[Stani]

Jak wspomnialem, kazdy ma swoje "sprawdzone" sposoby.

Wode gotowalbym w czystym garnku a nie w czajniku uzywanym jeszcze przez babcie, jak slusznie zauwazyl Jaroslaw. Mysle, ze nie ma co z tego robic jakiejs reguly. Dosyc wazne natomiast wydaje sie dluzsze namoczenie i na koniec chociaz polanie goraca woda.

Iceberg - dziekuje za b. mile slowa. Niestety dotychczas nie uzywalem wegla z zywica ani nie pomyslalem o absorbowaniu NO3. Tu bym raczej spojzal na ilosc ryb lub skale i odpieniacz. To problem z bakteriami w strefie beztlenowej.

Wegiel stosuje przez kilka dni w miesiacu, tylko i wylacznie do usuniecia jakichs substancji oddawanych przez np: korale. Poniewaz wegiel wyciaga rowniez elementy sladowe i kto wie co jeszcze, zawsze wylatuje na smietnik przed podmiana wody. Nie po to robie podmiane wody, zeby wegiel mi ja wyjalawial.

[alef]

Kolega kilka postów wyzej napisal ze po przegotowaniu woda ma ileś tam ppm więcej niż przed. Wydaje mi się (tak jak napisał wyżej @stani) że z samego garnka/czajnika uwalniane są jakieś substancje podczas samego gotowania - raz, że wysoka temp. a dwa to odczyn samego węgla - węgiel zazwyczaj jest lekko zasadowy.

Zwykla woda zazwyczaj jest twarda, wiec kazdy ma w garnkach troche kamienia. Może by spróbował to samo robic, ale w garnku 'nóweczka prosto ze sklepu' ??

pozdrawiam

[Jarosław]

A no właśnie,jeszcze lepiej w naczyniu szklanym żaroodpornym:lampka:)

[ZiZi]

Stani, czyli pecznieje? lub moze ubywa mu masy (robia sie pory - calkiem nowe)?.. a to co odpadlo do wyrzucenia?; bo jakos nie widze jak z super porowatej materi robia sie super - dajmy na to 30% wiecej porow

resumujac:

gotujesz i masz:

- 2 razy wiecj wegla super porowatego ?

- bardziej prowaty - czyli aby bylo wiecej porow to musi cos oddac ? - tracisz troche samego wegla

- moze scianki miedzy porami bardziej sie zewra, co zwiekszy otwory - ale wtedy czy nie nastepuje efekt odwrotny ?

ktos mi to wyjasni ? .. moze tylko pecznieje..

[Stani]

Ja nie wiem czy ON pecznieje. Ale jak go polejesz wrzatkiem to az sie gotuje.

Ale podchwytliwie to umiesz pytac:D

Na powaznie to mysle, ze to tylko jeden z wielu sposobow przygotowania wegla. Przyzwyczailem sie do niego, bo to byl jeden z pierwszych trickow jaki poznalem. Przyznam sie, ze nie sprawdzalem, czy taki wegiel wybierze czegos tam wiecej, niz taki wrzucony razem z opakowaniem, tylko otwartym.

[ZiZi]

doswiczenie z weglem mam male. czasami jaks niestrawnosc - pomysle jak bede penseta wyrywal ksenia - moze ugotuje, a moze nie - mam jakis wegiel kenta - podobno .. krawaty wiaze - ale naukowej podstawy kulinarnej nie mam

[Jarosław]

No to jak tak mocno, te pory sie otwierają, to może nie wychwyci tych najmniejszych zanieczyszczeń?

Z tym węglem to trzeba uważać, jak to sie mówi

"czarna dziura wciągnie wszystko"

:)