Mam pecha

[kto pyta nie bladzi]

Niestety okazało się po pół roku że w baniaczku mam dwie krewetki pistoletowe... wrrrr

Strzelaja... zaczepiają pustelnika... wężowidło bez dwóch nóg...

Złapać nie złapie... może jakaś "trutka" (patrz emotikon)

Ma ktoś podobny kłopot?

[jerry]

Ja po pół roku wypatrzyłem włochatego kraba... Wężowidło jest teraz kulawe bo straciło kawałek łapki i strzyże Xenie co mnie najbardziej boli bo każdy kawałek Xenii który gdzieś się wciśnie wyłazi po jakimś czasie jako nowa kolonia

Ale próbuję go oswoić - dokarmiam drania i już się tak nie boi jak na początku.

[Peniek]

Amunicja im sie skonczy to przestaną strzelac:D

[Szymon]

to nie jest pech - ja przed dwa dni - zgubilem dokumenty (400zl, karty bankomatowe, dokumenty od auta, dowod osobisty, prawo jadny, karta wedkarska plus licencje na inne jeziora plus wazne adresy), po czym nie moglem sie dostac przez 40 minut do domu bo sie zamek zacial, a dzis po przyjsciu do pracy zozharatalem sobie palec nozem na calej dlugosci:) wesolo

[Magdalena7]

to już jest pH....

[brzydzi]

nie nie mogę, aż mi łzy poleciały ze śmiechu , ale współczuję...

Grzegorz