brak pradu - straty

[ZiZi]

troche juz ochlonolem po braku pradu w szczecinie, w zwiazku z tym mam kilka pytan: (na przyszlosc chcialbym odpowiednio skonfigurowac setup w razie awarii)

Bylo tak:

- brak pradu okolo 4 rano

- ups podtrzymuje tunze 6100 i profiluksa, czyli sump totalnie bez cyrkulacji

- 11 rano - ups pada

- przez godzine troche mieszam kijem, widze, ze ryby sie klada

- w miedzyczasie temp spada do 20-21

- 13 - podlaczam agregat - do niego 4 pompy, odpieniacz i grzalke

- do 13 padlo 9 ryb, kilka krewetek, slimakow i krab

- 14-15 te ktore przezyly powoli dochadza do siebie

Oprucz ryb padla seriatopora i dwie montipory - ale to moze wynik oslabienia przez acre, ktora na nie spadla

Przyczyna padniecia zwierzakow?

- temp -raczej odpada

- za mala cyrkulacja

- brak tlenu - byc moze chociaz tunze byla skierowana na lustro

- zmiany chemii wody

- cos z bakteriami

w sumpie wszystko, gra, kraby, robale i i nne zyja bez problemow - mimo, ze nie bylo cyrkulacji od 4 do 13

ma ktos jakis pomysl? w koncu baniak calkowiecie OFF byl tylko 3 godziny

mam duzo skaly, ponad 100k, silne swiatlo prawie 600w i duza cyrkulacje - moze jak tego zabraklo, caly tlen zostal zuzyty i jedna tunze nie dawala rady i po prostu zwierzeta sie podusily, albo podtruly?

sytuacja dosc nietypowa - zwierzaki w workach, mimo potencjalnie gorszych warunkow - bez problemu przezywaja kilkanascie godzin, a umnie....

[Cika]

Może jednak temperatura. Pod koniec 2007 przez 3 dni pod rząd miałem wyłączony prąd w godzinach 08:00-16:00 (planowane wyłączenia). Nikogo w tym czasie nie było w domu, więc nic wody nie mieszałem i żadnych strat nie było, ale temp. spadła tylko do 23-24.

pzdr

Rafał

[S_Y_N_E_K]

Masz może DSB?

[rozwielita]

Podobna sytuacja była u mnie. Stawiam na brak tlenu nie na temperaturę lub jakies trucizny wydzielane do wody. W transporcie pomimo styropianów temperatura i tak drastycznie spada a mimo to zwierzaki to przetrzymują. Zbiornik morskie nie mają naturalnych źródeł tlenu a obciążenie biologiczne jest bardzo duże bo praktycznie wszystko zużywa tam tlen nawet robale w podłożu. Ja planuję podłączenie do UPS’a w jakiś sprytny sposób zwykłego brzęczyka aby robił bąbelki gdy nie ma prądu. Sam ruch powietrzni wydaje mi się zbyt mały aby zapewnić tlen na tak duże obciążenie.

[kron]

witam czyli w takiej sytuacji trzeba wyłowić wszystkie ryby i zapakowac do worków z tlanem. Temperatura raczej tez im nie zaszkodziła ponieważ ja dostaje ryby ze ślaska i jada do mnie w workach przez 8 - 10 godz i to w zimę. temparatura raz w worku byla nawet 19 stopni.

Przykro mi że takie straty miałeś. wyrazy współczucia. pozdrawiam Adam

[Rebciu]

Właśnie przyduszenie DSB mogło był powodem zatrucia. Po pierwsze padjące bakterie zanieczyściły wodę, a po drugie były bardzo dużym konsumentem tlenu.

Z drugiej strony - jak były te wichury ponad miesiąc temu też miałem ośmiogodzinną awarię prądu (mam DSB), o której nie wiedziałem. Temperatura spadła poniżej 22 stopni ale ryby wytrwały w całości. Więcej szkód można było zauważyć na koralach i pojawiły się naloty glonowe na wszystkim (sinice). Na dzień dzisiejszy mogę napisać, że z dołka wyszedłem. Myślę, że musisz się nastawić psychicznie na walkę z glonami bo pewnie lada dzień zaczną wyskakiwać, cyjano pewnie też.

[Rysiek]

Miałem podobną sytuację - to znaczy wyłączony prąd od godz. 8.00 do 17.00 .Zbiornik ok 500l i szczerze mówiąc zupełnie się do tego nie przygotowałem pomimo że byłem uprzedzony.

Dopiero gdzieś ok godz. 10 ,w kwarantannie a nie zbiorniku głównym, włączyłem natlenianie wody z .... rezerwy koła samochodu. W akwarium nie robiłem nic. Temperatura również spadła w kwarantannie do 20 stopni w akwarium już nie pamiętam.

W zasadzie żadnych strat poza późniejszym lekkim atakiem glonów. Na drugi dzień parametry wody były dobre.

Szczerze mówiąc jedyne co mnie przychodzi do głowy to z powodu dużego nagromadzenia związków organicznych mogło nastąpić radykalne pogorszenie jakości wody.

Temperatura odpada, gdyż często w transporcie spada niżej i ryby przeżywają. Niedotlenienie jest możliwe, choć jak ja innym razem zapomniałem na noc włączyć napowietrzania w kwarantannie to rano zastałem rybę pod powierzchnią wody łapczywie pobierającą tlen z powietrza.

[ZiZi]

Rebciu, DSB mam w sumpie, ktory nie byl zasilany i tam bylo wszystko ok, a po wlaczeniu obiegu zwierzaki zaczely sie czuc lepiej

[Rebciu]

ZiZi :

- przez godzine troche mieszam kijem, widze, ze ryby sie klada

Może coś z tym kijem było nie tak

[ZiZi]

ten kij, to plastikowy chwytak akwariowy

[Stani]

Krytyczny okres byl pomiedzy 11 a 13 i w tych dwoch godzinach duzo padlo. Moze z powodu niskiej temperatury padly slimaki lub cos podobnego o czym nawet nie wiesz i to cos oddalo do wody cos toksycznego (moze jakas gabka itp)? Nie wydaje mi sie, zeby tyle ryb padlo z powodu niskiej temperatury. Przez 9 godzin nie dzialal odpieniacz i moze to bylo decydujace? Nie brak tlenu (ta Tunze przeciez pracowala) tylko nie odpienianie czegos trujacego. Ta podtruta woda nie dostala sie do sumpa, i tam wszystko przezylo, a gdy sie dostale to i odpieniacz ruszyl.

Przykra sprawa.

Pozdrawiam

[ZiZi]

Stani, ciekawa teoria i dosc prawdopodobna, poniewaz nie dzialala pompa ktora przewietrza skaly od dolu, a wiekszosc martwych ryb byla w dwoch rogach akwarium - przy przedniej szybie, tak jakby chcialy uciec od toksycznego gruzowiska, pompa w tym miescu pracuje od poczatku akwarium, pewnie z tylu skaly jakies zwierzatka zyly sobie dopuki nie zabraklo ruchu wody - a nie bylo go tam od 4 do 13

na wszelki wypadek zmienie pompy podlaczone do ups