Zapadnięty Heptus

[Kaktus]

Witam. Rybe mam około 3 miesiące zawsze bardzo dobrze jadła. Tak jadła ze się roztyła strasznie na boki. Od tygodnia nie chce nic jeść ostatnio to nawet nie wypływa jak karmie ryby. zauważyłem ze jest strasznie chuda(z dnia na dzień jej się to stało) tz. widze że ma brzych gróby ale wzdłuż ciała od samej góry do połowy ryby jest "przeźroczysta". Nawet nie żeruje. Zmienia tylko kamienie i się wyleguje. Co to może być?

Tu na zdięciu widać linie grzbietową jaka chuda.

[seb]

Moim zdaniem to początek końca. Musisz wiedzieć że ryba (każde stworzenie) trawi nie tylko żołądkiem, ale całym układem pokarmowym, główną rolę w procesie trawienia odgrywa flora bakteryjna. Głównie ryby "glonożerne" są szczególnie wrażliwe w tym względzie, ma na to wpływ rodzaj pobieranego pokarmu, czas potrzebny do jego strawienia i przyswojenia a co za tym idzie długość przewodu pokarmowego. W praktyce oznacze to że ryby żywiące się tym co znajdą na skałach w naturze żerują praktycznie non stop, dlatego właśnie kiedy są odławiane, póxniej pakowane i transportowane, powinno to trwać jak najkrócej, ewentualnie ryby powinny być w "międzyczasie" dokarmiane niewielkimi porcjami pokarmu i to nie po to żeby nie cierpiały glodu, tylko dlatego żeby nie dopuścić do obumarcia flory bakteryjnej. W przypadku kiedy eksporter z niewiedzy lub zwykłego olewatorstwa nie zadba o to, flora bakteryjna obumiera i praktycznie nie ma szans na jej odrodzenie, jedyną niewielką szansą na odbudowę tej flory byłoby wpuszczennie do jednego zbiornika świeżo zakupionych ryb i ryb tego samego gatunku które są u nas już założmy rok i cieszą się dobrym zdrowiem. Do tego należałoby pozwolić żeby odchody ryb nie były w żaden sposób usuwane ze zbiornika, ponieważ w nich jest sporo szczepów takich "trawiących" bakterii, i istnieje szansa że ryby świeże poprzez bezpośrednie czy pośrednie spożycie na powrót "zaszczepią" swój układ pokarmowy. Nie muszę chyba pisać że w praktyce takie rozwiązanie jest praktycznie nie do zrealizowania... W wielu przypadkach jednak sprawa wygląda tak że trafiające do nas pokolce są odławiane i transportowane identycznie jak ryby planktonożerne czy drapieżniki, więc wygłodzone. Skutkuje to tym że taki pokolec po tym jak trafi do naszego akwarium po prostu umiera z głodu jedząc... Ryba pobiera pokarm, ale go nie trawi tylko praktycznie w niezmienianej formie wydala. Żeby żyć zaczyna spalać pokłady tkanki tluszczowej które udało jej sie nagromadzić w naturze, później mięśnie... Czyli praktycznie pożera sama siebie od środka. Konczy się to właśnie w taki sposób jak opisałeś, ryba z dnia na dzień przestaje jeść i po kilku dniach pada. Idę o zakład że większość zgonów różnych pokolców w naszych akwariach jest właśnie tym spowodowana. NAjczęściej trwa to od 2 do 4 miesięcy od kupna i mamy trudne do wyjaśnienia zejście... Obym się mylił w Twoim przypadku... Objawy które opisałeś może powodować również atak pasożytów układu pokarmowego, ale to zupełnie inna historia i w takim stadium jak u Ciebie już praktycznie nie ma szans na ratunek... :/

Pozdrawiam

seb

[Kaktus]

Troche mnie tym zmartwiłeś bo to pierwsza moja ryba. A jak ją kupiłem to jadła wszystko co jej się zuciło i miedzu czasie czyściła skały z glonów. Myślałem ze nic jej nie będzie. Szkoda

[seb]

Nie twierdzę że na pewno jest jak piszę, ale wszystko na to wskazuje. Niestety nie ma gotowej recepty na zdrową rybę, bo wszystko wychodzi dopiero po jakimś czasie... To swego rodzaju smutna rosyjska ruletka...

pozdrawiam

seb

[seb]

Coś się zmieniło?

Pozdrawiam

seb

[Rebciu]

Jest jeszcze niechlubny połów na cjanek...

[seb]

Dokładnie tak jak mówisz Rebciu, skutek taki sam - zniszczenie flory bakteryjnej i w efekcie śmierć

Pozdrawiam

seb

[bigwalker]

Witam .Mój Naso niestety skończył podobnie:(Super jadł przez 3 miesiące,nagle przestał i padł w ciągu 3dni.Niestety jest tak jak pisali Seb i Rebciu ,tylko niewielki odsetek tych ryb przeżywa.

pozdr. Marek

[khorne01]

Ja się nie znam zbytnio z pokolcami ale ponoć odnawiają florę bakteryjną poprzez zjadanie odchodów innego pokolca. Ma to miejsce ponoć zazwyczaj po transporcie zwierzątek. Może wpuszczając 2 naraz byłoby lepiej??

[seb]

O tym właśnie pisałem kilka postów wyżej. W teorii jak najbardziej, w praktyce - praktycznie nie do zrobienia:con Kaktus dzj znać jak tam delikwent się czuje?

Pozdrawiam

seb

[Kaktus]

Jeszcze żyje, dziś jest 6 dzień. Ale strasznie mi go zal bo chyba śmierć głodowa jest najgorsza. Myślałem może zeby go odłowić do innego akwa ale ucieka w skały.

Zdięcie zrobione przed chwilą

[Magdalena7]

No cóż...a może skrócić mu cierpienie?....

[Kaktus]

Witam. Dziś ryba zaczoła wypływać i jeść Nie jadła chyba z 2 tygodnie. Jest cienka jak żyletka. Mam nadzieje ze bedzie już jadła i przytyje. Mam innego pokolca (zebrasoma)może on go wyleczył poprzez swoje odchody?

To są fotki z przed sekundy.

Pozdrawiam

[jamnik]

Czesc

Nie wiem czy mozna by bylo zastosowac taki numer w morskim ..jak dawno dawno temu z paletkami.

Kupowalo sie w aptece jakies lekarstwo wzmacniajace dla golebi i rozpuszczalo je w wodzie.

Nie pamietam nazwy , ale aptekarki zawsze wiedzialy o co chodzi. Moze w tym temacie moglby

wypowiedzec sie Szymon, bo to jego branza..

Pewnie koledzy cos doradza, a po postach w tym temacie widac ze wiedze posiadaja dosc znaczna.

pozd .Robert

[seb]

Prawdopodobnie chodzi o Neguvon, ale to strasznie toksyczne dziadostwo... A wracając do tematu to jeśli ten Hepatusik się wyliże to należy mu się medal:clapping

Pozdrawiam

seb

[Kaktus]

Siemka. Heptusek z dnia na dzień zaczoł coraz lepiej pobierać pokarm. W prawdzie nie przytył, ale od wczoraj znowu ma jakieś opory znowu głoduje? Co mu dolega?

[LUK4344]

moj znajomy karmi hepatusa bananami

pozdrowienia darku:waving

[Czerest]

Jesli ryba zacznie jesc sprobuj podac na pokarm preis coly , hepatus moze byc zarobaczony. Na pocieszenie powiem że moj wygladal tak słabo jak Twoj i wyszedł na prostą. Ryba nie przytyje w ciagu kilku dni moj wracał do normy ok miesiaca oczywiscie jadł jak głupi. Tak jak napisał LUK4344 moj hepatus w jadłospisie ma tez banany.

Pozdrawiam

[Kaktus]

Witam. Niestety mój Heptusek wczoraj wyzionoł ducha. Mój pech jest podwójny. Nie dość ze rybka mi padła to jeszcze w takim miejscu ze nie jestem wstanie jej wyciągnąć z akwa. Mam pytanie czy musze tą rybe wyłowić czy kraby i ślimaki zjedzą jej zwłoki a odpieniacz zrobi reszte? Nie chciał bym skały wyciągać bo mam korale poklejone do niej. Pozdrawiam

[andrniew]

Rybka była łowiona chemia , stąd takie objawy były . Nawet 4 miesiace może ryba żyć z uszkodzonymi wnętrzosciami.

Jesli nie masz dojscia aby ja usunąc to nie przejmuj się , ekipa czyszcząca poradzi sobie . Odpieniek ustaw na mokra piane na kilka dni.