[K] Chelmon rostratus

[smk]

Kupie Chelmona jedzącego apitasię - mam tyle tego że jestem zdesperowany a moje 13 szt wundermani nie ma szans z tym walczyć bo ukwiały są zbyt duże.

[Andrzej58]

dadza rade nie peniaj .. potrzebuja czasu i aklimatyzacji... obszamia wszystko ze bedziesz za apitasia tesknil i martwil ze krewtki glodne he

[smk]

4szt sa juz ok pół roku i nic - apitazji przybywa. Dokupilem teraz 9szt ale male są wiec objedza tylko nowe małe ukwiały. Dla chelmona zarcia jest na miesiace bo mam prawdziwą inwazje.

[big_ben]

Nie wiem czy to cos pomoze ale ja skalke z apitazja ustawilem tak ze moglem podsypac ukwiala piaskiem. Na drugi dzien rano apitazja siedziala na piasku i trafila w znane nam miejsce, wiec jesli masz taka mozliwosc to napewno jest to dobry sposob i zmiejszy ich liczebnosc

Jesli nie idzie poprzestawiac skal , ja bym sprobowal poukladac na nich mniejsze kawalki skalek . Powinny sie ruszyc by poprawic swoj byt ..niestety nie mam wiecej apitazji bo sam bym wyprobowal.

[smk]

Powiem tak - sytuacja w moim baniaku wygląda naprawdę nieciekawie jeśli chodzi o apitazję. Porastają u mnie z 60% baniaka wielkimi koloniami, a nawet beszczelnie wyrastają z piasku. 1 butelczyna joes juice miesięcznie jaka pakowałem w nie przez ok 3 miesiące z rzędu niewiele dała, a nawet doprowadziła do obecnej sytuacji bo na miejsce 1 dużej apitazji pojawiało się 10 innych malutkich rosnących w szybkim tempie. Myśle że 13 szt krewetek pomoże w załatwieniu nowych małych ukwiałów, ale desperacko potrzebuje chelmona żeby zrobił porządek.

Dawno temu w starym baniaku miałem chelmona i zdaje sobie sprawę że długo może nie pożyć ale nie mam innego wyjścia. Wszelkie inne metody walki z apitazją w obecnym stadium nie mają szans powodzenia. Może jak jest ich kilka sztuk, ale ja mam setki. Mój błąd jest taki że ze względu na litość dla tej rybki wzbraniałem się przed kupnem jej tak długo i doprowadziło to do tego co mam teraz. Trudno. Nie mam innego wyjścia - potrzebuje chelmona.

[big_ben]

A jakis ustnik ? one tez zezra wszystko , tylko najprawdopodobniej zacznie od korali.

Zastanawiam sie tez czy taki chelmon nie bedzie podjadal z kazdej po troche i czy takie poogryzanie nie pogorszy sytuacji. Bo jesli tak to chyba lepiej je na chama poodrywac a z tymi malymi co beda odrastac z resztek poradza sobie wundermani

[Zbyszek_dev]

Myślę, że prędzej drugi raz dojrzeje Ci zbiornik po osuszeniu i wypaleniu skały w piecu - niż znajdziesz (kupisz) Chelmona jedzącego Aiptazję Ale z drugiej strony to smutne - temat tyle razy wałkowany...a rezultat jak w tytule tej znanej polskiej komedii - "Nie ma mocnych" :con

[big_ben]

przypomniala mi sie jeszcze jedna rybka Acreichthys tomentosus ...moze nie tak ladna jak chelmon ale ciekawa z budowy i z karmieniem nie bylo by problemow.

[krzysiek l]

moze sprobuj najwieksze sztuki potraktowac roztworem kwasku cytrynowego.

rozpadna sie na mniejsze i wtedy zjadza je wurdemanii

taki systematyczne wspolne dzialanie przyniesie efekty moim zdaniem bo juz to przerabialem sam

tylko nie przesadz z jednorazowym wstrzykiwaniem kwasku bo mocno leci pH w dół,

najlepiej rob to przed podmiana wody

mozesz rowniez potraktowane kwaskiem aiptasie sprobowac odsysac.

pzdr

[grzybsonik]

ja mam chelmona i i jak go kupiłem to przez tydzień niejadł aiptasi ale po tygodniu zjadł w 3 dni wszystko a było tego naprawde spore nawet takie po 5 cm wielkości a teraz wcina mrożonki i żyje już 5 miesięcy

smk priv

[S_Y_N_E_K]

@smk jak znajdziesz chelmona który zjada aipazje to mogę się dołożyć tak żeby najpierw wyczyścił akwa u Ciebie a później podesłałbyś go do mnie:)