Protest

[Rebciu]

Wyrażam tym tematem swoje zaniepokojenie, zniesmaczenie i wręcz kosmiczne niezrozumienie sytuacją jaka się "rozkręciła" czy "nakręciła" w świadku komercyjnej akwarystyki. Nie oczerniajmy, nie oszukujmy, nie kombinujmy. Zrobił się troszeczkę taki "rynsztok" - ten to jest "taki i owaki", nic nie umie, jakieś dochodzenia kto gdzie co kupił i nagabywania.

Panowie chyba czas dorosnąć i przestać świrować.

Piszę to jako akwarysta, a nie moderator na tym forum. Piszę to po rozmowach z wieloma akwarystami i akwarystami. Trzeba się opamiętać. Podobny temat umieściłem na aqua-reef.pl.

EDIT:

Po przemyśleniu całej sytuacji postanowiłem coś dopisać - nie chodzi mi tu o Przemka - on rzeczywiście ma co nosić w spodniach

Pozdrawiam serdecznie, szczególnie tych, którym tak jak mi, nie podoba się taka "pedalska partyzantka"

Cezary Rebech

EDIT nr 2:

Jeśli wywołałem czyjeś wybuchy gniewu, zniesmaczenie czy udawanie, że białe jest czarne, a czarne jest białe i okarze się, że kapitula tego forum nie widzi mnie już w swoich kręgach - zrozumiem to i z pokorą podam się do dymisji

[tomik]

Rebciu jako moderator daj sobie minusa za ortografie

I ze zwyklej ciekawosci, opisz to troche szerzej. Jako emigrant nie majacy juz od 2 lat nic do czynienia z polskim rynkiem nie bardzo wiem o co comen.

Zawsze rynek polskiej akwarystyki morskiej byl nazwijmy to malo fer. Ale czego tu sie spodziewac, biorac pod uwage pieniadze jakie przez niego przeplywaja. Zwroc uwage, ze nawet akwarysci z polrocznym stazem czasami traktuja juz akwaria jako fermy hodowlane a wsio co sie zlamie ukruszy albo podrosnie do rozmiaru pod nozyczki idzie za polowe ceny korala w sklepie. Jak latwo sie domyslic zawsze znajdzie sie wiele osob ktore wykorzystaja darmowa reklame, malym nakladem srodkow zaloza sobie domowy sklepik na dnie sumpa itd. bo maja kalkulator w domu i potrafia liczyc .

Edit. :) a ty skad wiesz co Przemek ma w spodniach haha.

Mi teraz juz chyba nikt nie moze zarzucic wazeliny bo od przemka od 2 lat nie kupilem nawet wylinki krewetki. ale w swojej przygodzie z akwarystyka mam tylko pozytywne wspomnienia z zakupow u niego i z poznania "lysola"

[Rebciu]

Kurczę, przeczytałem jeszcze raz co napisałem i jakiegoś błędu (w moim mniemaniu) nie widzę. Zaś "wykorzystają" czy "zarzucić" piszę się przez "rz" :) Niech Przemek napiszę kiedy ja coś kupiłem u niego - co najmniej 3 lata po akcji Zeovit Przemkowego towaru u siebie nie miałem:D:D:D

tomik, kolego mój serdeczny, akcja jest typowo "samobójcza" - nikt mnie oficjalnie nie poprze czy coś dopisze. Oczywiście większość "szepce":) Ja sam mam trochę moralniaka bo miałem kiedyś bardzo pozytywne doświadczenia właśnie z tymi, którzy teraz kombinują i zachowują się poniżej "męskiej" normy.

Przepraszam nasze koleżanki za troszkę szowinistyczny styl tych postów ale niechciałbym Was w to mieszać

Nie napisałem tego wszystkiego aby opluć "tego" czy "tamtego". Nie będę pisał personalnie. To jest mój zdecydowany protest w stosunku do tego co wyrabia się z ludźmi, którzy strasznie zmienili się po "wejściu w tzw. interes". Mam nadzieję, że się opamiętają.

[tomik]

haha dzieki za poprawki, ja i gramatyka to 2 przeciwienstwa dla tego wyemigrowalem do kraju gdzie jezyk jest mniej skomplikowany .

Jeszcze raz Ci powtarzam - kasa zmienia i to bardzo. Mieszkajac jeszcze w Polsce czesto odbywalem rozmowy co u kogo, za ile? i takie tam. po pierwszym poscie jako poczatkujacy na priva dostalem kilka info, ze ten to a tamten chetnie mi pomoze w zalozeniu akwarium i liste z cenami, o dziwo sklepu w internecie tych osob nie znalazlem.

Ps. "akwarystami i akwarystami" maslo maslane

[Rebciu]

tomik, chodzi mi o tzw męskie "geny", hasła w stylu "honor i Ojczyzna" Urodziłem się i wychowałem w bardzo małym mieście gdzie wychowano mnie na "twarde jajko" :)

To przedstawienie jakie widzę w tej chwili mnie strasznie niepokoi. Doszło do sytuacji kiedy mamy uzasadnione pretencjie do sprzedawcy, a boimy się o nich mówić czy pisać bo nas "zaszczekają"

[tomik]

No to tego juz calkowicie nie rozumiem. Jesli kupilem cos i ktos mnie nabil w butelke to jak najbardziej wskazane jest ostrzec innych przed taka praktyka. Nie wiem czy pamietasz moj post z przed paru lat gdzie opisalem swoje doswiadczenia ze sklepem z Łodzi, dobrze, ze wtedy jeszcze nie bylo minusow za slowa niecenzuralne . Jeśli ja staje sie klientem i kupuje od kogos cos za pieniadze, ten ktos sprzedaje to mi oficjalnie wiec jego dzialalnosc staje sie publiczna musi sie liczyc z tym, ze jesli jest nieuczciwy ja mam prawo rowniez publicznie o tym napisac i wyrazic swoje niezadowolenie.

"zaszczekaja" - a czego tu sie bac, jesli mamy dowody na nieuczciwosc to raczej niech nieuczciwy zacznie sie bac.

Pieniadze jakie inwestujemy w swoje zbiorniki sa nie male i opisanie zlych praktyk powinno byc norma ktora pomoze innym uniknac wywalania ich w bloto, czy bedzie to sklep x czy y czy z.

Ps. Honor - Ojczyzna - czlowieku zapomnij, tu dopiero dowiedzialem sie kim sa Polacy, jakimi gnidami potrafia byc i czego nie zrobia dla kasy. Mam tu okazje poznac wiele nacji z calego swiata i chyba tylko my jestesmy wg mnie poza wszelkimi normami moralnymi ( uogolnienie znam tez b wartosciowych ludzi)

[Rebciu]

Ja bym nie wytrzymał w takich warunkach.

Teraz jest tak - jeśli coś tam kupujesz i okarze się, że sohal za 500 zł był brany z.... czyli cyjanek. Zaszczekają CIę, że .... nie brał w tym udziału itp. :) i tak jest ze wszystkim. Wiemy o "cjankowych" rybach ale nikt o tym nie pisze bo to czy tamto.

Ja sam jestem ostatnio 500 zł w plecy bo jabym wiedział, że Sohal jest z .... to bym go po prostu nie kupił.

Inkasujący te moje 500 zł z pewnością będzie wiedział o co chodzi :) - przynajmniej mam taką nadzieję :D

[Jacek_Lublin]

Rebciu :

Teraz jest tak - jeśli coś tam kupujesz i okaże się, że sohal za 500 zł był brany z.... czyli cyjanek. Zaszczekają Cię, że .... nie brał w tym udziału itp. :) i tak jest ze wszystkim. Wiemy o "cyjankowych" rybach ale nikt o tym nie pisze bo to czy tamto.

Ostatnio wydałem 850 zł na kilka rybek i wszystko było bardzo ładnie ,ale tylko przez jakiś miesiąc teraz zostały mi tylko 2 a reszta padła ,nauczyło mnie to jednego najlepiej kupować rybki od kogoś z baniaka które pływały już jakiś czas ,do tego sprawdzam jego posty czy nie pytał się o leczenie lub kupował lekarstw .

[Piotr1]

Taka jest prawda ze duzo sklepow sprzedaje ryby bez aklimatyzacji dlatego padaja po krotkim czasie, niestety szara polska rzeczywistosc.

[hajtaler]

Rabciu nie przejmuj sie w UK jest to tez spotykane ostatni przy zmianie baniaka mialem do czynienia ze sklepem naprawde dobry ale jak tam traktuja poczatkujacych to szkoda mowic.Ostatnio kupilem tesk KZ przyszedl na nastepny dzien czyli wszystko ok. Otwieram a tu nie ma tej kartki z kolorami, wiec dzwonie do gosc a on mowi ze on moze tylko napisac emaila do przedstawiciela i ze jak on sie zgodzi to mi przysle nowy papierek ,na pytanie kiedy to on powiedzial ze moze dzisij wysle zapytanie moze jutro i nie wie kiedy dostanie odpowiedz, to ja mu ze chce kese spowrotem a on mi na tyo ze test jest nie kompletny i co wy na to??

[seb]

Nie wiem Czarku o czym piszesz, tzn czyj przypadek skłonił Cie do napisania tego co napisałeś, co przelało czarę (czarkę Czarka ). Ale dopiszę słówko mam nadzieję że w temacie. Tym bardziej że mam podobne, może nie z nieuczciwym handlem co z przemycaniem tu na forum "reklamy podprogowej", sam się z tym spotkałem, sam to napiętnowałem demaskując osobe która to praktykowała... Najlepszym określeniem na tego typu ludzi i ich poczynania jest to co napisałeś czyli że są "śliscy" i kręgosłup posiadają tylko ten dany nam przez matkę naturę, nie mylić z moralnym. Dziwię się swoja drogą, zawsze się dziwilem i bedę dziwił takim praktykom. Jak dla mnie takie drobne wałki, przekręciki i kanciki to nic innego jak zwyczajne strzały w kolano. Ludzie którzy w ten sposób prowadzą swoje interesy to nie handlowcy tylko akwizytorzy, różnica jest taka że akwizytor sprzeda na srodku pustyni murzynowi lampę do opalania tyle że... zrobi to tylko raz, a handlowiec będzie dbał o klienta i nie raz sam doloży do interesu bo wie że to koniec końców i tak mu się oplaci... No ale każdy jest dorosly i wie co robi...

Pozdrawiam

seb

[marioromario]

daj moze zdjęcia co tam w spodniach?

[ZiZi]

tylko Seb, ze świeczką szukać handlowców w akwarystyce morskiej i czasami alternatywą jest po prostu rezygnacja z hobby.. lub kiedyś żyłka pęknie

poz

[Rebciu]

Ten wątek nie powstał po to aby wskazywać takich czy innych sprzedawców - tym samym chciałbym odpowiedzieć tym wszystkim co napisali mi listy. Nie będzie z mojej strony "sensacyjnych wyznań". Mam nadzieję, że pewne osoby w końcu się opamiętają i skończy się ten koncert negatywnych emocji.

[tomik]

Hmm sprawa ryb cie tak zdenerwowala, wiec tak, jeszcze w Polsce kupilem wlwsnie za namowa 2 ryby, ze sklepu ulokowanego jak to wczesniej nazwalem na dnie sumpa, jedna z nich byl rostratus helmon, wedlug zapewnien mial przyjmowac mrozonki jak krolik salate, padl z glodu, sprzedajacy mial tu nika zaczynajacego sie na Pab.... i z tego co pamietam bylo tu juz chyba o nim. 2 przypadek to naso elegans i cyjanek, ale tu akurat sprawa zakonczyla sie b pozytywnie, co wskazuje jednak na to, ze sa ludzie z kregoslupem moralnym.

Tutaj chyba w takim razie trafilem do raju dla morszczakow. mam sklep w ktorym pracuja fanatycy morszczyzny, czesto zamawiam produkty ktorych nie ma na polce i zawsze sa w nastepnym tygodniu, produkty z nowych serii berdzoe czesto dostaje po cenie zakupu do testowania, tak jest np teraz z najnowszymi produktami seachem-a swoja droga rewelacja.

Sa jednak sklepy typu centrum ogrodnicze gdzie az plakac sie chce na praktyki jakie tam stosuja, aklimatyzacja ryb i korali polega na rozcieciu worka i wlaniu ryb korali do zbiornika, widzielem na wlasne oczy jak polowa worka z krewetkami opadla na dno i juz wiecej sie nie podniosla nie liczac kilkuminutowej walki o zycie i drgawek. Sprzedawania martwych akropor za 40f i tlumaczenie klientowi , ze odzyja w jego akwa bo u nich w sklepie jest zle oswietlenie dla tego sa biale.

Ps. wracajac bardziej do tematu, to zaobserwowalem, ze wielu kiedys aktywnych na tym forum sprzedawcow sumpowych juz sie wogole nie udziela a czesc z nich ma juz sklepy w necie wiec moze cos kiedys pojdzie na lepsze

[seb]

Tak jak piszesz Tomik, czasy dziadostwa powoli się kończą i rynek w końcu zweryfikuje u kogo kupować warto, a kogo omijać szerokim łukiem.

pozdrawiam

seb

[AdamB]

Niestety tak jest w kazdym business'ie . A im wieksze pieniadze wchodza w gre tym gorzej. A tu pieniadze sa gigantyczne jak na handel detaliczny. Bylo by naprawde pieknie, gdyby tego typu dzialalnoscia zajmowali sie ludzie u ktorych pasja "przeksztalcila" sie w prace i ktorzy minmo wszystko potrafiliby nadal traktowac ja jak pasje i wspierac tych z ktorymi ja dziela. Ale w koncu charaktery ludzkie sa rozne i zmieniaja sie pod wplywem czynnikow zewnetrznych - wiadomo "punkt widzenia od punktu siedzenia". Jedyna droga "selekcji" sa jak zwykle prawa rynku - popyt powinien koncentrowac sie wokol tych, ktorzy potrafia zadbac o klienta nie tylko poprzez zapewnienie dobrej jakosci towaru ale i inforacji. Tylko, jak bedac niedoswiadczonym w danej dziedzinie ocenic ta jakosc? Chyba tylko bazujac na opini tych, ktorzy juz nauczyli sie na wlasnych bledach, wiec Rebciu moze Twoja "...akcja jest typowo "samobójcza" ..." ale potrzebna

[bigwalker]

Czarku popieram Twój protest w 100%.

Ostatnio zostałem "nabity w butelkę"przez producenta lamp akwarystycznych(reklamującego się zresztą na naszym forum).

Czekam jeszczę na pisemną odpowiedz na ,moje pretensje i opiszę sprawę na forum,by ustrzec innych przed uwikłaniem się w podobną sytuację.

pozdrawiam

[tomik]

No tak Adamie ale jak maja sie chronic ci niedoswiadczeni jak publicznie i z nazwy nikt nie krytykuje tych zlych sprzedawcow. Jedni z nich po okresie partyzantki biora sie na powaznie za interesy robia to bardziej profesionalnie i moze maja w sobie dalej pierwiastek pasji. Inni sie wykruszja i juz nie wchodza na rynek, ale ich miejsce szybko zajmuja nowi sumpowi sprzedawcy ktorych zwabia kasa. Czasami widze na targowisku szczepki w masowych niemal ilosciach, o marnej jakosci, znam praktyki kupowania w sklepach korali i ryb z wyprzedazy, podleczania ich i sprzedawania juz jako pelnowartosciowych. Widziales moze w polsce zwyczaj mam szczepki oddam je albo sprzedam za przyslowiowa zlotowke? Bawie sie w ta przygode juz pare lat i nigdy nie przyszlo mi do glowy sprzedac cos z akwarium co rozroslo sie ponad miare, zawsze to oddawalem innym poczatkujacym morszczaka biorac pod uwage tylko ich nastawienie do tego hobby.

Nie wiem, moze nam ludzia doroslym z ustabilizowana sytuacja materialna jest lepiej, moze my poprostu w momencie zalozenia akwarium zdajemy sobie sprawe ile to bedzie kosztowac i czy bedzie nas stac i pozniej nie musimy kombinowac w podziemiu handlowym wciskajac innym badziew, zeby utrzymac swoje szklo. Tylko , ze chyba najczesciej ktos kto tak robi szybko poczuje latwa kase i utrzymanie szkla idzie w kat a zaczyna sie poprostu koszenie kasy i nabijanie innych w butelke trzymajac ryby i korale w masakrycznych warunkach miedzy sprzedazami.

[Rebciu]

To czy ktoś ma takie czy inne warunki do handlu zwierzętami to jedno ale ja tu piszę o "wygadywaniu bzdur, oszczerstw itp". Chodzi o zdeklasowanie za wszelką cenę konkurencji, po trupach do celu, wciskanie, że białe jest czarne itp. Takie klimaty miałem na myśli - kiedyś tego nie było. Biznes biznesem ale zatracanie człowieczeństwa jest jak dla mnie grubą przesadą.

[tomik]

To o czym piszesz to akurat normalna strategia, nie stac mnie na reklame, nie stac mnie na zaplecze, wiec jedyna rada jest zdeklasowanie przeciwnika, zasianie zwatpienia w jego uczciwosc i podwazenie jego pozycji na rynku. Wczesniej nie bylo , oj bylo, wiele razy slyszalem wez u mnie bo ten to a ten to ma syf w zbiornikach, bierze z takiego a nie innego zrodla. Oswiecilo mnie po 1 wizycie w berlinie jak facet w sklepie, jak sie juz zgadalismy z kad jestem itd wyrecytowal mi liste naszych kolegow z foorum kupujacych u niego w ilosciach hurtowych. Pozniej nie raz widzialem na targowisku odsprzedawanie szczepek , korali ktore sie juz nie mieszcza w akwarium itd.

[AdamB]

Tomik, a jak odroznisz krytyke od niezdrowej konkurencji?? Tak jak napisalem wczesniej "Bylo by dobrze..." ale niestety nie jest . Sam kilka razy dalem sie nabic i to nie tylko w zwiazku z akwarystyka. A w dodatku to jest zupelnie nowy rynek w Polsce, a na takim najlatwiej robi sie przekrety. Wiecie ile sprzedaje sie u nas samochodow i motocykli, ktore nie powinny byc dopuszczone do ruchu. A to juz nie chodzi tylko o wyrzucona kse i nerwy ale o zycie. I tez nikt nie ma skrupulow.

Wiem tylko, ze trzeba informowac innych o swoich doswiadczeniach! Ale, zeby przy okazji nie wylac dziecka z kapiela moze nalezy glosno chwalic tych, ktorzy sa godni zaufania? Choc z drugiej strony przyznam, ze nie mozna chowac glowy w piach (nawet jesli jest to CaribSea Bahamas .... ) i pietnowac ewidentnych oszustow.

[tomik]

no i tu mamy bardzo utrudnione zadanie bo:

po 1 - na tym forum nie moze byc wypoowiedzi o konkurencji w jakim kolwiek kontekscie ( moze i to rozumiem bo zle mowienie o kims tez jest reklama)

po 2 - czesc z nabranych ludzi poprostu nie chce sie tym chwalic, zeby nie wyjsc na naiwniakow itd.

mysle, ze dobrze bylo by stworzyc czarna liste, ale wpis w nia musial by byc oblozony konkretami - data zakupu, ewentualny paragon, zdjecie zwierzaka, sprzetu nie spelniajace norm albo nie zgodnego z opisem, itd.

[Neno]

Hmm paragon powiadasz ...

Na zycie żadko takowy kwit dostaję czy to ze słodko czy słono morskiego sklepu ( internetowego).

Zresztą na pompy, pH Controler i kupę innych rzeczy do dzis sie gwarancji nie mogę dorosic już o takich rzeczach jak instrukcja w języku polskim niewspominając ... Krew mnie zalewa !

[tomik]

no i dokladnie - umieszczenie nazwy tego sklepu na czrnej liscie albo obnizy jego obroty w znacznym stopniu albo nastepnym razem paragon, instrukcja i gwarancja trafi jako 1 do pudelka. I to moze w znacznym stopniu uzdrowilo by to srodowisko.