Pogryziona sinularia

[ozzie]

Witam

Od tygodnia sinularia słabiutko się pompuje i wygląda mizernie... myślałem, że to przejściowy foch.

Wczoraj w nocy zauważyłem, że ma wygryzioną dziurę średnicy około 3-4 mm i kręcą się po niej "paskudy" - lekko zielonkawe, prawie przezroczyste, z podwiniętym odwłokiem. Takie jakby mini krewetki (2-3 mm).

Niestety są szybkie i przy jakiejkolwiek ingerencji znikają w dziurce lub włażą pomiędzy skałkę a sinularię.

Podejrzewam, że od dołu też może być "nadgryziona". Biega tego kilka sztuk.

Jak i czym potraktować "obcych" żeby wylazły a nie uszkodzić sinulari. Czy po prostu zanim pożrą ją całkiem - pociąć i zrobić szczepki z tego co jeszcze nie będzie pogryzione?

[chodi]

takie małe krewetki z podwinietym ogonem to na 95% kiełże a one korali raczej nie jedzą. Może jakiś krab ja dziubie w nocy a kiełże tylko zwiedzają

[ozzie]

Hmmm możliwe przestawię ją w drugi kąt baniaka to może jej bandzior nie znajdzie. Może faktycznie to jakiś krab. Nie pomyślałem o tym. Zobaczymy jak się będzie czuła

[ozzie]

Tej to raczej nie uda się wciągnąć pod skały. Jest dość spora