a co na wakacje??

[lukas]

witam wszystkich wlasnie w mojej glowie coraz wieksze zamieszanie robi mysl o zalozeniu akwa morskiego. jednak mam mnostwo obaw ktorych przy zakladaniu slodkiego nie mialem zupelnie. jedna z tych obaw jest np wyjazd powiedzmy na tydzien na dwa tygodnie.

czy po powrocie z takiego wyjazdu akwarium bedzie jeszcze zylo ??? czy nei ma szans??? a moze sa jakies sposoby zeby to zautomatyzowac zeby powiedzmy mozna bylo wyjechac na dwa tygodnie??

dzieki

[smk]

Właśnie zaczynam sezon wyjazdowy od długiego weekendu i szczerze powiem że mam pewne obawy. Co prawda akwa już się samo utrzymuje i moja rola polega tylko na podmienaniu baniaczka z wodą na dolewki raz na 10dni, skrobaniu glonów z szyb raz w tygodniu i podawaniu żarcia 2x dziennie.Więc raczej nic nie powinno się stać - ale wiecie jak jest z prawami murphiego - wszystko oczywiście się porypie jak pojade gdzieś (odpukać).

Jednak pierwsze 2 miesiące to non stop coś robiłem przy akwa i nie wyobrażam sobie postawienia baniaka i wyjechania w tym okresie - więc odradzam - no chyba że wsadzasz skałkę i wyjezdzasz na tydzień.

Apropos - jakie karmiki automatyczne polecacie bo chyba to bedzie niezbędny wydatek w ciagu najbliższych 2 tygodni.

[rosiczka]

Najlepsze karmniki automatyczne to te posiadające mały wentylatorek:) zapobiega to wilgoci w pokarmie:) Chociaz nie dokonca, gdyz zawsze troszke wilgoci przejdzie do pokarmu.

Pozdr

Tomek

[lukas]

ja osobiscie uzywam karmnika ehaima jest calkiem niezly choc powiem szczerze ze moglby byc lepszy:P najbardziej denerwoje mnie regulacja ilosci podawanego pokarmu - kwestia tez jakim pokarmem zaladujrmy karmnik. jezeli pokruszymy platki na bardzo drobne to latwiej to wyregulowac tylko wtedy jest kwestia czy pasuja nam takie drobne bo jezeli beda wieksze kawaleczki (ja osobiscie karmie spirulina wiec ona jest dosc twarda) to potrafi przyblokowac karmnik. granulki maja wieksza pewnosc ze nei przyblokuja nam karmnika. uzywam go okolo pol roku i jestm generalnie zadowolony. teraz bede go przerabial zeby nie pracowal na baterie a bral prad z sieci w momencie braku pradu szybko przelaczy sie na bateryjke ktora podczas normalnej pracy bedzie sie ladowala;)

- czyli teoretycznie majac system automatycznej podmiany wody i automatyczny karmnik raczej nic nie powinno sie stac z naszym akwa( mowie tu o momencie kiedy juz mamy ustabilizowane parametry) przy dwo tygodniowej nieobecnosci?

a co jak mamy jakas rybke ktora wcina zywy pokarm only ;/

[smk]

A jak macie załatwioną sprawę wyłączania pomp podczas karmienia karmikiem automagicznym? Nastawiacie na wyłącznikach czasowych np. 30min przerwę w pompach i mniej więcej na ten czas karmik?

Bo z jednej strony nie chciałbym aby żarcie odpłyneło w siną dal pompkami a z drugiej boję się że odpieniacz może nie zaskoczyć po automatycznym załączeniu (czasem tak ma że muszę 2-3 razy odpalać bo nie zaciąga powietrza do pompki z wirnikiem igiełkowym) - a to by było niebezpieczne.

Może pod karmikiem ustawić taki przyklejany na przyssawkę pierścień nie pozwalający uciec jedzeniu?

[lukas]

smk - nie wiem czy taki pierscien zda egzamin , musialby byc dosc spory poniewaz taki karmnik(ehaim) ma calkiem spory rozrzut;) moze poprostu wylaczaj wszystko oprocz odpieniacza

[rah]

Ja używam karmnika "FOOD TIMER" za chyba 70 zł z możliwością ustawienia do 6 karmień dziennie z regulacją ilości jedzenia i wszystko wyłącznie sypie się do karmnika bo inaczej śmiga do komina. Zda egzamin taki pierścień spokojnie. Dawaj minimalne ilości jedzenia a np. dwa razy w ciągu dnia. Ryby się szybko przyzwyczają i reagują nawet na dźwięk wydobywający się z mechanizmu przy obrocie. Są gotowe zanim spadnie im żarcie

Wyłączanie pomp podczas nieobecności to ostatnia rzecz, którą bym sobie ustawił.

[smk]

rah - "niewielkie ilosci NAWET 2x w ciągu dnia"?

Ależ ty szkotujesz swoim rybciom Moje 2x dziennie sporo jedzą (ślizg, 2 błazenki i do tego weekendu centropyge) a ślizg domaga się trzeciego karmienia (dostaje dodatkowo w ramach 3 karmienia raz na 2 dni trochę alg nori które uwielbia ostatnio).

Na początku myślałem że przekarmiam bo żarcie zostawało zawsze ale mam na utrzymaniu 2 krewety, 5 krabów, 2 rozgwiazdy, ukwiała i sporo korali które pożerają to co zostanie w mgnieniu oka (jak im pompka cyrkulacyjna przyniesie żarło).

Tak już 5 miesięcy akwa działa i biotop jest stabilny.

Jak bym dawał im 1x dziennie jeść (albo jak ktoś tu pisał w jakimś poście 1x na 2 dni) to by ryby wyszły z akwarium i mi do d*py nakopały (albo zeżarły pompki i odpieniacz)

[Marx]

ja daje polowe kostki mrozonki raz na tydzien

[yoki]

Co roku mam problem co zrobic z morskim.W zeszle wakacje nie bylo mnie 3 miesiace i przewiozlam akwa do znajomych(tzn pozyczylam nie dzialajace akwa i tam wszytko przewiozlam).Starty byly mniejsze niz podczas 2 tygodniowych wyjazdow gdzie zosatwiam akwa zautomatyzowane i pod "czujnym" okiem nie-akwarystki (mimo licznych szkolen) ...

Co zrobie w tym roku jeszcze nie wiem...

[smk]

Marx to ty już masz chyba obóz koncentracyjny nie rafke

[Marx]

nie SMK, mam tylko jedna rybe