Skocz do zawartości
TMK

Debelius nosi czy nie

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj wieczorem zauważyłamże krewetka nosi jajka. Były umieszczone w bardzo charakterystyczny sposób. Mianowicie pod odwłokiem przedzielone odnużami pływnymi tworzyły wyraźne skośne grube pasy. Dzisiaj nie chce skubana się dokładnie pokazać, ale pasów już nie widać. Natoniast wydaję mi się, że odwłok jest grubszy niż zwykle. Również kolor odwłoka jest dużo ciemniejszy prawie wpada w fiolet. No więć zrzuciła jajka czy one się przenieszczają? Bo tamto umieszczenie raczej jakieś takie nietypowe...

Bo nie wiem czy mam pytać o fito i zooplankton,czy sobie darować


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie ma jajek pod odwłokiem, to zrzuciła. Często wiąże się to ze zmiana pancerza, kolory krewet są wtedy o wiele intensywniejsze, więc to może to.


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj debelius już 4 raz nosi jajka. Zwykle wyglada to tak, że koło godziny 15 widzę jajka na odwłoku. Są beżowe, a krewetka chowa swoje dupsko w skale tak, że o czytelnym zdjęciu nie ma co marzyć. W przeciwieństwie do krewetek Amano jajka wygladają jakby wylewały się z pod odwłoka i wychodziły bokami. Dzień wcześniej nic nie widać. Lupka latarka itp w użyciu.

A po nocy nie ma śladu po jajkach. Potrafię siedzieć z lupą przy akwarium, tak więc rózne mikoorganizny nie pływają niezauważone. A rano żadnych śladów.

Zastanawiałam się dlaczego kolejny raz zrzuca jaka po jednym dniu. Nie zapłodnione, uszkodzone, czy po prostu tak sobie zrzuca?

Postanowiłam zapolować na jajka. Po zgaszeniu światła (tylko słabe nocne) czekam, mija godzina, a tu nic.

Mija druga - Ja, lupa, oko, latarka-już mnie szyja boli. Wyłaczyłam pompy i czekam - z krewetki widać wąsy.

W końcu oprócz oczlików i innych tego typu pokazuje się coś dziwnego. Jakiś stwór z długimi kończynami. Udaje mi się wyłowić pipetą do szklanki: to WYGLĄDA NA LARWĘ KREWETKI! po pietnastu minutach w rogu oswietlonym latarką pokazuje sie następny stwór. W szale polowania urywam lock -lina. Mam drugiego -laduje w szklance. Z tego wynikaże jednak przynajmniej kilka jajek było dojrzałych.Nie wiem jakim cudem bo naprawdę JA widziałam jajka zawsze tylko przez kilka godzin.

Przygotowując się do dalszego polowania usiłuje zrobić po ciemku kawę. Z braku lock-laina akwarium wydaje odgłosy niczym Niagara.

Trzeba polować dalej... O! mam ciekawy widok :)zdjęcie w pionie

Nałowiłam co wiekszych sitkiem i przełozyłam do malutkiego zbiornika-8 litrów. Próba podłaczenia brzęczyka -okropnie bulgocze nie mogę spać, agodzina prawie trzecia, akwarium też hałasuje. No cóż larwy muszą sie obejść bez ruchu wody. podobno i tak nie mają szans.

Rano okazuje się,że larwy żyją chociał wiekszość opadła w jednym rogo na kupę...druga fotka

No i co dalej? nie mam fito ani zooplanktonu, Najtrudniejszy wydaje się do zorganizowania ruch wody...


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze ze larwy kształtem przypominają larwy krewetek słodkowodnych Red Nose i Orange.

Pewnie są tylko trochę większe.

Na Twoim miejscu (jeśli zbiornik nie ma kontaktu z głownym i będziesz mógł robić podmianki pozbywając sie starej wody) spróbował bym rozpuszczać drożdze (tak wykarmiłem larwy Red Nose) - tylko że woda będzie się ostro syfiła. Dodatkowo ścierać gąbką glony szyb i wyciskać.

Można jeszcze glony zielone i czerwone (mrożone) miksowac na papkę i trochę podawać, lekkie napowietrzanie, które zapewni przepływ wody musi być.

Poza tym według mojej wiedzy larwy od razu po wykluciu powinny mieć już papu - więc musisz działać na prawde szybko.

Sprawdź też czy po zaciemnieniu zbiornika larwy kierują się do światła, pozwoli odłowić Ci martwe osobniki które będa tylko syfiły wodę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak już pisaliśmy króla któremu udało się rozmnożyć krewetki nie ma ale Tamaro próbuj,ktoś musi być pierwszy,ja używałem zwykłego filtra gąbkowego,daje ruch wody,napowietrza i oczyszcza wodę,albo na przelew ze słoików,widzę że wyraźnie są większe od larw palaemans czy wundermani .Teraz można śmiało pisać i pytać komu się uda-król czy królowa? w rozmnożeniu krewetek,myślę że za kolejnym razem ci się uda,masz cierpliwość,ja trzymam kciuki:clapping


Zaczynam od początku nie od zera .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dperkowski

Dzięki, z tego to raczej już nic nie będzie, ale pewnie za 2 tygodnie następny połów i wolałabym być przygotowana choć trochę.

Jestem zdziwona, że jeszcze żyją bez papu- minęło 10 godzin. Larwy są naprawdę dość duże -spodziewałam się malutkich, a one maja ze 2 mm ( tak na oko) i zabawnie się ruszają.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@TMK

Co do ruchu to pewnie łamią się w scyzoryk i sie rozporstowują :)

Rozmnożenie krewetek słonowodnych to ciężka sprawa, ale nie niemożliwa. Co prawda cykl rozwoju około 60-120 dni może odstraszać, ale im więcej osób spróbuje tym będzie więcej informacji na ten temat.

Życzę powodzenia no i jak wrócę z wakacji tez biorę się za robotę.

Te sposoby karmienia które Tobie podałem to tak zwane "po bandzie" i przy następnej próbie oczywiście fito+zoo ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i doczytałam, że nie mam szans. Po zapewniemu odpowiedniego odżywiania i ruchu wody, podobno u Debeliusów brakuje jakiegoś czynnika x, aby forma planktonowa przekształciła się w dorosłą. Ale nikt nie wie jaki to czynnik :) Udało się zaledwie kilku osobom które biorą wodę prosto z morza.

Ale spróbować można...

Tak wygladają 14 godzinne larwy, światło je przywabia lepiej niż ćmy.

debelius-larwa1dzien.jpg

A tak bez kierunkowego światła niestety-taka pryzma drgających pancerzyków. debelius-larwa1dzien-kupa.jpg

Na razie zauważyłam tylko kilka nieżywych (19 godzin od wyklucia),


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano idę popatrzeć na larwy ,a tu wszystkie padły... nie została zadna żywa czyki przezyły jakieś dwie doby.

Oczywiscie to była tylko próba, wyglada mi to na brak pożywienia(skończył się woreczek żółtkowy? ) bo gdyby to zależało od warunków to pewnie padanie byłoby stopniowe. Oczywiście warunki też się pogorszyły - bo widać rozwój robactwa w baniaku.

teraz przydałaby się hodowla wrotek.

Bo za 12 dni bedzie następna porcja :)


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie prawda co piszesz. debeliusy daja sie doprowadzic od krewetki do postaci doroslej, tylko jak zwykle wymaga to pewnych staran. po pierwsze trzeba bardzo dbac o parametry wody. larwy sa bardzo podatne na ataki bakterii szcegolnei w momencie przeksztalcania z jednej formy larwalnej do nastepnej. no i pokarm. jak zwykle to jest najwazniejsze, a o tym jak zauwazylem najmniej pisza wszyscy zapalency ktorym zaczyna cos sie rozmanzac w akwarium. i z debeliusami tu jest wlasnie problem okres zycia larwalnego moze trwac nawet ponad 100 dni i w tym czasie na biezaco musisz miec pokarm, a nie wystarczy karmic raz na tydzien, i caly czas pilnowac czystosci wody. i to jest najwiekszy challenge.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy tez tak macie, ale uzywam opery i jak probuje edytowac post to nie ma w tej chwili przycisku wyslania wiadomosci, zamiast tego pojawiaja sie przyciski dodania zalacznikow. ale mneijssza z tym, pisze nowy post bo nie udalo mi sie wyedytowac poprzedniego.

na mojej stronie : http://www.reefpedia.pl/index.php?title=Bezkr%C4%99gowce w opisie l.debelius znajdziesz gdzies w linkach dokument opisujacy dokladnie system rozmnazania debeliusow. kiedys znalazlem taki pdf, studenci w ramach zajec z biologii rozmnazali je. z ok 1,5tys larw uzyskiwali okolo 10% doroslych osobnikow jak pamietam.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś minutę po północy wypuściła larwy.

podzieliłam na części

pierwsza poszła do szklanki i tyle

druga dolałam 2/3 zielonej wody z butelki

trzecia do malutkiego akwarium z lekkim dolewaniem zielonej wody

czwarta mniejsze larwy jutro wrócą jako pokarm do głownego.

Ciekawe czy będą róznice w przezywalności


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie tak,ale mam tylko zieloną akwariową wodę :D


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez pierwsze 5 dni karmienie mieszanką nannochloris oculata, brachionus plicatlitis i młoda artemia. ale nanno jako pozywka dla brachionusa i artemii żeby dłuzej pociągnęly. są tez przepisy do znalezienia na dokarmianie artemii i brachionusa zastepczym pokarmem, ale to bede mial dopieor za jakis czas. od 6 do 11 dnia zwiekszona dawka młodej artemii bo krewetki zaczynaja intensywniej zerowac i szukaja wiekszego poakrmu. od 12 do 158 dnia zaczyna sie karmienie wzbogacane dodatkami mrozonek odpowiednio ze wzrostem larw. powodzenia :D


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaziko dzięki za zainteresowanie, ale jak napisałam mam tylko zięloną wodę. Przy tych temperaturach nie da się kupić żadnych hodowli, więc temat dokarmiania nannochloris i brachionusem jest zakniety do póżnej jesieni.

Dzisaij obejrzałam larwy i w czystej wodzie połowa padła. W zielonej jeszcze wszystkie żyją.W akwarium trudno powiedzieć bo nie da się łatwo zauważyć martwych, ale żyją. poprzedniu udało mi sie utrzymać 48 godzin w akwarium-bez dolewki zielonej wody.

Ta zielona woda jest wyhodowana z akwarium i właściwie są tam glony zielone i okrzemki, brachionusów czy orzęsków nie widać.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no coz. nie ma pospiechu. larwy bedziesz miala co 2-3 tygodnie pewnie. wiec na pewno jesienia jak beda bardziej sprzyjajace warunki mozesz zaczac eksperymenty.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze kilka żyje w zielonej zupce to trzy doby i 12 godzin

wyglad i rozmiar się nie zmienił


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostały jeszcze dwie sztuki, ale jakieś niemrawe są.

Czyli podsumowując na zielonej wodzie max czs przeżycia to 5*48 godzin Nie liczyłam przełozonych larw ,ale to ułamek procenta.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30-debelius-rozmiar.jpg

Wielkość ok 2 mm. Jak wiadomo rosną po linieniu, a pierwsze jest po 5-10 dniach- moje tego nie dożyły. W wylęgu są krewetki mniejsze i większe.


 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jednym z pierwszych stadiów mają "bardziej rozstawione oczy"... Jak dojdziesz do długich wiosłowatych nóg, dużo dłuższych od reszty ciała to mnie dogonisz :D Potem larwy są całkiem spooooreee.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.