Nafciarze...

[loccutus]

Potrzebuję pomocy - podpowiedzi itd jak walczyć z "wydobywaczami" gazu. Historia krótka i śmierdząca - bez niczyjej zgody, bez jakichkolwiek informacji w kierunku lokalnej społeczności, wybudowali mi (nam) 300m od granicy osiedla szyb i wiercą do gazu. Panie i Panowie pomocy - jak ich wygonić? dzień w dzień upuszczają w powietrze jakiś gaz, smród w promieniu kilometra nie do wytrzymania. Normalnie wali zgniłymi jajcami - podejrzewam że to siarkowodór i Bóg wie co jeszcze. Nie dość że upały od których i tak zdechnąć można, to nie ma szans przewietrzyć mieszkania ze względu na ten smród. Ludzie się boją o zdrowie swoje dzieci. Urzędasy w Gminie mają temat w ... poważaniu. Pomóżcie - gdzie z tym iść - do gazet, TVNu, Rydzyka??... Pomocy.

[Slawekkrzyzanowski]

Moze Telewizja(dziennik wieczorny)

A jak nie pomoze kup skrzynke wudzi

Postaw kolo nich.Bedzie cisz przez pare

Tygodni.W tym czasie pare kilo

Cykru do dizlow I bedziesz mial spokojnie.

Mozna jakas armate postawic to moze

Dyla dadza, na powaznie sa chronieni

Prawem ziemi I nic nie dasz rade zrobic

Sk

[loccutus]

To jak, ja nie mam prawa do życiu w spokoju na własnej ziemi - sąsiadowi wolno mnie truć ??

[Slawekkrzyzanowski]

Jak bylem w Texsasie to tam smierdzialo

Tez jedynie rozmiarow byczych.

Sk

Pare tygodni dojda do celu I bedzie

Ok

[loccutus]

Pare tygodni, pare miesięcy ładne mi pocieszenie. Nie należe do najwrażliwszych, ale uwierz mi od tego smrodu można umrzeć. Inna sprawa - kto mi zagwarantuje że to co wdycham to "tylko" smród?, Nie po to człowiek tyrał tyle lat, kupił działkę i sie budował żeby teraz godzić sie na podtruwanie przez Exxon'a.

BTW - ponoć jak ludzie gadają - naszym się nie opłacało wydobycie, zalali szyby betonem czy czymś i tak 10 lat stały, przyjechali hamerykańce i stwierdzili "ok - no problem" - lekko 3.000.000 USD rocznie z jednego odwiertu wyciągniemy.... i smrodzą.

[Slawekkrzyzanowski]

Jak to jankesi wierca to mozesz byc

Spokojny zadnej trucizny nie ma.

Tz prawo bespieczenstwa pracy

Jest przeszczegane przez firmy z Us.

Sk

[tomiooo]

sanepid, gazeta, radio

PozdrT

[enigma17]

Sabotaż

A tak poważnie, jeśli jesteście pewni, że nie mają pozwolenia, możecie nagłośnić sprawę w mediach, albo zgłosić sprawę do prokuratury. Z drugiej strony jeśli mają pozwolenie, a smrodzą to powinni tak wiercić aby nie było czuć żadnego smrodu (nie wiem z której strony osiedla, to robią, ale jeśli po zachodniej to tym bardziej powinni zabezpieczyć pracę), ale to też można nagłośnić medialnie. Powodzenia w walce z wiatrakami...

[Nuroslaw]

#272312 loccutus :

Potrzebuję pomocy - podpowiedzi itd jak walczyć z "wydobywaczami" gazu.

zacznij od pisma do UG:

z prośbą o udzielenie informacji publicznej:

- kto dostał pozwolenie i do kiedy jest ono ważne;

- kiedy przeprowadzono postępowania z udziałem społeczeństwa;

- nr koncesji (ostateczie wydaje MINISTER ) i do kiedy ważna

- czy wydawana była decyzji o warunkach zabudwoy i kiedy.

- przeznaczenie sąsiedniego terenu na dzień kiedy kupowaleś działkę;

Bo być może, to miejsce już było zaplanowane pod ten cel, kiedy kupowałeś działkę, a wtedy ONI tylko wznowili produkcję - a tu już wiele nie zdzialasz, możesz mieć tylko pretensje do swojego radnego, gminy, że dzieli działki budowlane przy takim terenie.

A smród jest straszliwy, coś o tym wiem, bo mam kilka km do wiertni, ale moment wiercenia ....a fee. teraz jest spokój.

A metody z cukrem do ropy nie polecam. Bo jak coś pierdyknie, a im sprzet odmówi posluszeństwa, to już nie ma kto uratować okolicy. Bo zanim ktokolwiek dojedzie....

[chodi]

Loccutus bo to jest typowo polskie zagranie :-) Wiesz dobrze, ze polakom nic sie nie oplaca. Polski wegiel kopia niemcy, gaz i rope amerykanie a tekstylia robia chinczycy. Pamietam jak profesorek na studiach kiedys madre zdanie powiedzial, ze "gdyby sahara lezala na terytorium Polski, piasek i tak napewno uzywalibysmy wylacznie z importu bo nikomu by sie nie oplacalo zbierac naszego z pustyni" :-)

A tak calkiem powaznie to zaciekawila mnie ta smierdzaca sprawa i odbylem krotka rozmowe z naszym inzynierem procesow wydobywczych.

Dobra wiadomosc jest taka, ze skoro smierdzi tzn, ze sa to odwierty probne oraz tzw wentylacyjne. Gdy zaczna wiercic szyby wlasciwe, nie ma szans na jakiekolwiek nieszczelnosci.

Zla wiadomosc jest taka, ze tylko wiercacy powinni wiedziec, ze smierdzi. Na szczycie wiezy powinna byc 'swieczka' wypalajaca wydobywajace sie z ziemi gazy oraz filtry czasteczek stalych. Nikt nie jest w stanie zgadnac co dokladnie znajduje sie na jakiej glebokosci wiec procedury zabraniaja uzywania instalacji w ukladzie otwartym. Nawet pluczka nie moze miec bezposredniego kontaktu z atmosfera podczas powrotu na powierzchnie i procesu filtracji.

A juz najdziwniejsze jest to, ze pracuje w prawdzie tylko w brytyjskiej filli firmy ale jest to jedna z najwiekszych amerykanskich firm produkujacych sprzet wydobywczy dla przemyslu naftowego i gazowniczego. Wiec wiedza ludki o czym mowia.

Ewidentnie orzeczono, ze cos jest nie tak. Moga zdarzac sie sporadyczne - kilku-kilkunastogodzinne "zasmrodzenia" okolicy. ale jesli odbywa sie to w sposob ciagly to ewidentnie jest cos nie tak.

Druga strona medalu to pewnie polskie prawo niezbyt precyzyjnie okresla metody, sposoby i normy wydobycia wiec pewnie jankesi lache klada na H&S.

Mysle ze sanepid to pierwsze miejsce gdzie powinienes uderzyc. I nie jakis tam gminny tylko wal od razu do gory. W koncu sa od badania zanieczyszczen wody, gleby i powietrza. Niech zbadaja.

No chyba, ze juz troche zielonych dostali.........

pozdrawiam

lukasz

[loccutus]

Dzięki Łukasz za naświetlenie sprawy. Zasmrodzenia są sporadyczne, hehe, sporadycznie na kilka godzin, codziennie od ponad tygodnia - zasmradzają tak strasznie że nie wiadomo co zrobić... Najgorsze jest to że jak ten smród wlezie do domu to nie można się go pozbyć. Z obserwacji terenowych zauważyłem że to musi być coś cięższego od powietrza - znacznie dłużej utrzymuje się w dolinkach (moja okolica to głównie polodowcowy krajobraz z jeziorami), na pagórku nie czuć, zjedziesz rowerem w dół to niczego nie pragniesz jak wracać na góre...

Wczoraj w nocy jak pisałem tego posta, uruchomili jakiś "palnik" było to słychać u mnie w domu - myślałem że pociąg jakiś mega dłuuugi jedzie- może teraz zaczną to dopalać/wypalac ? nie wiem. W każdym razie sąsiad który mieszka najbliżej tej wieży jest załamany. Nie dość że śmierdzi to teraz ma hałas jak na lotnisku...

[Slawekkrzyzanowski]

Jak zaczeli palic gaz to prawie koncowka.

Musza troche wywalic brodu

Pare tygodni I bedzie cisza I tylko rora

Bedzie wystawala ze studni.

Sk

Jak cukru nie uzyles to bimberek

Mozna zaczac robic

Sk

[AdamB]

Moze sprobuj w WIOSiu?