reefmax - katastrofa

[baddboy]

witam,

dziś przychodzę do domu, patrzę na akwa i masakra...woda biała, piękny ukwiał Quadri padnięty (mam nadzieję że się podniesie), kilka ładniuchnych rybek do góry brzuchem + wszystkie krewetki, korale padnięte....no masakra.

Zastanawiałem się o co chodzi...wczoraj killowałem aptasie jousem i stwierdziłem, że pewnie wykończyłem tym akwa (chociaż pisze reefsafe). Mówię, wymienię z 30 litrów wody i dam węgiel...może oczyści no i zobaczyłem na termometrze 33C - woda dostała niezłej temperatury. Mam w środku dwie małe grzałki Aquaela więc je od razu wyciągnąłem do późniejszego sprawdzenia....chyba musiał nawalić jakiś termostat bi inaczej skąd taka temperatura.

Na razie wszystko wygląda bardzo słabo. Czy coś oprócz tej podmiany, węgla , wyciągnięcia tego co zdechło i co widzę, obniżenia temperatury powiniennem zrobić jeszcze?

[Natan]

obniż temperature do 24-25C, dodaj bakterii biodigestu, ewentualnie lampa uv. i czekaj.

[LUK4344]

Dopatruj się innej przyczyny, chwilowo taka temperatura nie powinna doprowadzić do zgonów, w ostatnie ekstremalne upały w zbiorniku mojego ojca przez kilka dni było 35 stopni i padła tylko ksenia i pseudogorgonia, co prawda np. ukwiały wyrzuciły zooksantele ale przeżyły i temperatura taka utrzymywała się przez kilka dni.

W moim zbiorniku w upalne di są 30-32 stopnie cały czas i wszystko wygląda gitarowo.

[baddboy]

Może to połączenie joesjuice i wysokiej temperatury ?

[LUK4344]

Nie pamiętam jak dokładnie działa joesjuice ale któryś z tych preparatów na aptasie ma ograniczenia co do dobowej dawki jaką można podac do akwarium ponieważ radykalnie zmienia pH

Pamiętam że kiedyś też odwaliłem taki numer i w jeden dzień wstrzyknąłem w aptasie (lub obok:strutin) kilkadziesiąt ml preparatu, akwarium na drugi dzień też wyglądało fatalnie ale nic nie zdechło.