ile zywej a ile martwej skały do 60 literków

[koziolini]

jak w temacie z tego co wiem to niektórzy daja wiecej marwej niz zywej i mnie to zastanawia wszystkiego bedzie gdzieś 10kg moze 2,5kg zywa a reszta to martwa co o tym myślicie????????

[Marcin1305765940]

Tu chyba nie ma reguly, ale z tego sie zdazylem dowiedziec im wiecej zywej tym szybciej dojrzewa, wiecej organizmow itd. Glowna przeszkoda sa oczywiscie fundusze i dlatego tu nie ma zlotego srodka.

A po ile jest martwa skala?

Ja planuje zamowic zywa jesli cena bedzie w okolicach 30zl/kg. A po tyle ma Aquamedic przy zamowieniu powyzej 30kg, nie wiem jak botia, musze sie dowiedziec, w koncu jestem z Lodzi wiec bede mogl obejrzec przed zakupem i troche powybierac.

Pozdrawiam

Marcin

[Marx]

ja mysle ze tak pol na pol, jak dasz zbyt duzo martwej to sie moga glony rzucic i ciezko bedzie z nich wyjsc

[Artur T]

zero martwej! takie jest moje zdanie - kosztuje? oczywiście, ale w tym wypadku nie szukałbym oszczędności; kup tyle żywej ile przewidziałeś, ale nie dokładaj dziwnych kamieni bo to nie najlepszy pomysł; powolutku...za jakiś czas znowu parę kilo żywej

[smk]

Ja tam mam samą żywą skałkę - teraz po 30zł można kupić więc nie jest to jakaś tragedia.

Załatwiona filtracja, nowe doznania (co chwila coś z tego wyrasta/wychodzi), pożywienie dla rybek.

No chyba że ktoś robi duże akwa (no tak myśle pow. 1000L) to wtedy to są już duże różnice finansowe i można się pokusić o włożenie np. pół na pół.

Albo jak ktoś chce fish only to mu tam nawet cegły wystarczą (oczywiście z cegłami żartowałem)

[Artur T]

smk sam wiesz że żywa to żywa: filtruje, buforuje wodę, po prostu stabilizuje parametry, przyspiesza dojrzewanie, cieszy oko itp. same dobre rzeczy; jeżeli akwa morskie to żywa skała! jeżli ktoś nie ma kasy, to powinien (choć nie musi) poczekać; co prawda do swojego akwa może wsadzić tak jak pisałeś, cegły hehe, ale to już jego problem; cegły, głazy, tuf, kij od szczotki - nie, wg mnie to nie do słonego baniaka, który każdy chciałby mieć bezproblemowy i ładny; jeżeli ktoś robi 1000 l musi zdawać sobie sprawę z wyższych kosztów - zasada ta sama - żywa skała.

[Roman Rożek]

Witam

Zastanawia mnie jedna rzecz, ja wiem ze można obejść niektóre rzeczy, ja wiem że przy zbiornikach powyżej 1000 litrów można kombinować , choc nie powinno być takiego wyznacznika, ale nie rozumiem jednego skoro jest powiedziane, skoro jest napisane że ŻYWA to ŻYWA, dla mnie już same słowa "Martwa skała" przyprawia o ciarki. Jest takie pwoiedzenie "kto nie ma miedzi ten na d*pie siedzi", ja nie miałem "kokosów" jak zakładałem zbiornik też kombinowałem choćby z HQI, ale jakoś w opisach nie znalazłem ze w naturalych warunkach na dnie mórz i o oceanów życie kwitnie na martwej skale.

Mam żywą skałę u siebie tylko raz pokusiłem się na kupno od kogoś, i kupiłem po dobrej cenie, ale tam była właśnie "Martwa skała" nie będę opisywał co się działo z zbiornikiem ale wiem jedno i podzielam słowa @Artura T, jest zasada, dekalog, świętość- ŻYWA

Pozdrawiam Roman

[teq]

Ja do baniaczka 60 L wrzuciłem 10 kg żywej skałki, mam nadzieje że taka ilość kamyczków + biostar flotor zapewnią stabilne parametry wody. Oszczędzałem na innych rzeczach (wykonując je samemu, kupując używane) ale uważam że ze skałą nie ma co kombinować i budować zbiornika na kiepskich fundamentach.

[alex]

Artur T :

zero martwej! takie jest moje zdanie - kosztuje? oczywiście, ale w tym wypadku nie szukałbym oszczędności; kup tyle żywej ile przewidziałeś, ale nie dokładaj dziwnych kamieni bo to nie najlepszy pomysł; powolutku...za jakiś czas znowu parę kilo żywej

wrzuć na początek te 2,5kg żywej skały i nic poza tym. Opiekuj się nią, patrz i podziwiaj życie które z niej wyjdzie. Nie śpiesz się z obsadą. Jeżeli bedziesz pewien że wsystko idzie w dobrym kierunku dołóż sobie znowu trochę żywej i znowu poczekaj (tyle na ile ci fundusze wystarczą). Pamietaj że masz mały zbiornik, który raczej nie wybacza błędów, a więc zapomnij o martwej, ona przecież zanim zacznie pracować a'la żywa stanowi przecież obciążenie dla systemu a nie filtrację.

Cierpliwości i powodzenia życzę

[smk]

No tak ja też dokładałem na 2 raty (nie że nie kasy nie starczyło ale nie chciałem ze skałą przesadzić żeby rybcie miały gdzie pływać ale się okazało trochę mało wizualnie) ale niestety każde dołożenie żywej to jest kolejne zachwianie baniaczka (bo wiadomo że co tam pozdycha) i ponowne dojrzewanie itp.

Moim zdaniem lepiej wrzucić na raz tą skałkę - no chyba ze masz czas i nie śpieszno ci z dokładaniem zwierzaków (taaaa jasne )

Nie ma co - akwa morskie to jak by nie patrzeć drogie hobby i na tą żywą (lepszą czy gorszą ale żywą) moim zdaniem warto wysupłać ta kaskę - tym bardziej że cała reszta osprzętu też tania nie jest ale to podstawa w zdrowym i bezproblemowym akwarium.

Nie mówie że na martwej czy ekologicznej nie poleci, wiem że niektórzy na forum mają i im z tym dobrze, ale ceny skały u nas spadły na tyle że nie ma sensu chyba eksperymentować. Po co naprawiać malucha jak za niewiele więcej można mieć mercedesa

[danek]

Ja na początek wrzuciłem 57 kg/450 litrów w tym 40 żywej teraz stopniowo co 2-3 miesiące dorzucam po parę kilo żywej by uzupełnić ekosystem. Po czasie stwierdzam że wrzucałbym tylko żywą . Mała ilość dorzucanej skały do dużego akwa nie zdestabilizuje systemu ,ale w małym akwarium tak.Dlatego jeśli wrzucić te 2,5 kg to zanim się nie uzupełni skały trudno ten zbiornik bedzie zasiedlać .Bo każde nowe dorzucenie skały to spory procent w stosunku do tej w zbiorniku.

[Marx]

ja takze dorzucilem zywa skale do juz dzialajacego zbiornika i nie polecam takiego rozwiazania chyba ze dokladana skala nie jest swiezo z frachtu, ale wyleczona/odgazowana

[smk]

marx - jesli nie stała ze 2-3tyg w innym akwa to kibel - na bank bedzie cos gniło.

Ja ostatnio kazałem sobie w aquanurcie zapakować skałę w ... wodę tak jak zwierzątka i widocznie była właśnie z frachtu a nie odleżana w baniaku bo po dołożeniu do baniaka była mała destabilizacja biotopu i wysyp (drobny) glonów.

Więc jeśli nie bierzemy odstanej skały z działającego baniaczka to lepiej wrzucić większość od razu a potem ewentualnie dodać jakąś reszte jak sie okaze za mało.

[Artur T]

no i wszyscy doszliśmy do tego samego wniosku; trzeba wysupłać kaskę na żywą skałę i nie wkładać nie wiadomo czego...również żywej, na wpół martwej, nie oczyszczonej; ceny skały spadły, więc nie ma co się zastanawiać nad tufem, czy innym badziewiem; dajmy naszym zwierzakom trochę ich środowiska; na pierwszy rzut oka nie widać różnicy pomiędzy prawdziwą żywą a tufem, ale miliony żyjątek w żywej skale i nie dokońca wyjaśnione chemiczne zależności skłaniają do jednego - żywa skała - szkoda że różnica w cenie jest aż tak wielka...no cóż, nie jest to tanie hobby

[Marx]

nie do konca bo "cena skaly spadla" dotyczy raczej tej z frachtu...

[koziolini]

no to dobra chłopaki ja tak na początek wsadze 6-7 kg