Sharm El-Sheikh

[smk]

Racja - polecam wszystkim klientom ANTINAL - oczywiście tabletki te kupujemy na miejscu w Egipcie. Nasze specyfiki nie działają. 1 tabletka z rana i można jeść co chcesz. Lekarka która jechała od nas mówi że przecież to antybiotyk. No ok, ale chyba lepiej nadwyrężyć się delikatnie antybiotykiem niż spustoszyć organizm przez siedzenie całe wczasy na kiblu.

No i jak pbilu wspomniał - wódeczka jest dobra także.

No a jeśli tego nie stosujesz to na 70% czeka cię klątwa faraona i wczasy na klopie

[Adam Rybowski]

Zeby zakończyć te dygresje kałowe to przy pierwszych objawach/kruczenie i przelewanie się w brzuchu/należy zażyć leki-może to być nifuroksazyd 4x2 tabl/lek dostępny w Polsce/Jeżeli sprawy pójdą za daleko pozostaje wzięcie antybiotyku.Z moim faraonem błyskawicznie rozprawił się Klacid.Miwo tych wszystkich obaw i zagrożeń warto jechać-wczasy były rewelacyjne.Na moje oko akwarysty te rafy mogą długo nie pociągnąć, a na Malediwy wyprawa będzie dużo droższa.

[rs4]

Natomiast moja koleżanka małżonka nie uznaje tej

a to dobre kolezanka malzonka :0 heheh ale sie usmialem

[pawel_jaw]

@Smk ja na klątwę piłem wódeczkę ( zresztą nie tylko na klątwę:D:D) i wypróżnianie było regularne, żadnych przygód w stylu sranie rafie:no Widać więc, że "vodka metode" jest bardzo skuteczna

[alex]

vodka methode , ale w gardło, a nie do baniaka

[smk]

hehe "vodka methode" jest bardzo skuteczna - wystarczy popatrzec na ruskich jak popylaja po rafach i sobie obrywają z rafek co im się podoba a do kibla nie latają. Oni to tam już "vodka methode extreme" stosują

Adam - zdziwił bys się ile malediwy kosztują. Naprawdę sam się zastanawiam dlaczego ludzie nie widzą problemu zeby wywalić wiecej kasy na majorkę, kanary itp a na malediwy nie jezdzą. Naprawdę żaden problem znaleźć z TUI czy Neckermanna Malediwki za ok 1000euro za 15dni (wyspa 150x350m 4* rafy, piaseczek i palmy gdzie okiem nie sięgnąć). Wydaje się że to jakiś nieosiągalny cenowo raj a jest naprawdę niedrogo. Ale mimo wszystko niech piękne rafki w Sharm zostaną nadal pięknie bo do egiptu i tak trochę taniej i bliżej.

[pawel_jaw]

Bo wiesz te 1000 EURO to jest dopiero połowa ceny...przecież jak dziad człowiek nie pojedzie.Ja sam przez 2 tygodnie w Sharmie przewaliłem z 500 dolarów ( 2 lata temu), czyli tyle co za wycieczkę prawie i wcale się nie oszczędzałem.Wszystko niestety kosztuje...a to wiza a to 4 flaszki wody dziennie, a to browar za 15 zł 0.3 litra (SKANDAL), a to wycieczka fakultatywna za 50 USD.A ja biedny studencina:D:D:D