Yellow Polyps

[Tomasz Młot - Kwidzyn]

Witam

Coś jest nie tak z moimi Parazoantus gracielis, polipy są jakieś dziwnie długie jakby powykręcane przez prąd wody. Ostatnio podniosłem je wyżej ale nie widzę jakiejś poprawy. Ponadto wydaje mi się że kolonia się zmniejszyła. Nic już nie wiem podobno lubia dużą cyrkulację wody ale widać że nie bardzo. W zasadzie nie mam ich już gdzi posadzić bo prąd wody jest wszędzie podbny. Poradźcie coś.

Pozdrawiam

[band]

spróbuj je dokarmiać moze coś to pomoze

[Tomasz Młot - Kwidzyn]

Czym najlepiej je dokarmiać i jak to robić.

[ARTUR CHOJKA]

Każdy drobny, mrożony pokarm mięsny np.jaja krabów choć może być też artemia, najlepiej użyć strzykawki, rozbełtać z wodą i rozpylić w pobliżu, chociaż jeśli są zdrowe powinny same wyłapywać pokarm podczas karmienia ryb. Cyrkulacja duża - średnia, światło każde (przy głębokości 60 i oświetleniu jarzeniowym rosną na każdym poziomie).

[Tomasz Młot - Kwidzyn]

Dzięki za pomoc sprawdzę w praniu. Jeszcze jedna sprawa jak przesadzić grzybka przyrośniętego do kolonii na skałce w innym miejscu. Skałka jest dosyć twarda więc jej odkrojenie nie wchodzi w rachubę.

[ARTUR CHOJKA]

Spróbuj przestawić tak skałkę aby zmusić go do odklejenia się lub przewędrowania na inną skałę.

[Tomasz Młot - Kwidzyn]

Arturze dzięki za odpowiedzi. Jeszcze jedno pytanie jeśli można. Jak zaszczepić Yellow Polyps w innym miejscy i jak pobrać pojedyncze polipy z istniejącej kolonii?

[ARTUR CHOJKA]

Tak jak grzybowieńce - dostaw do koloni skałki nawet "dociskając" istniejące polipy - przewędrują w ciągu kilkunastu dni lub - to wymaga więcej czasu - ustaw skałkę z kolonią tak aby tworzyła coś w rodzaju urwiska; polipy dojdą w pewnym momencie do takiego "miejsca", że w naturalny sposób będą wisiały na przysłowiowej jednej nitce - wtedy ciąć. Szczepki mocować można za pomocą wykałaczek używając ich jak klinów. Jedno ale - trzeba ograniczyć do minimum cyrkulację na czas przyrośnięcia. Dlatego polecam wariant 1. A propos grzybowieńców - jeśli będą się samoistnie odrywać - bo tylko wtedy jest sens je przesadzać gdzie indziej (wydłubując je na siłę ze skałki matki tylko je uszkodzisz) połóż je na dnie na grubym żwirze, szybko przyczepi się do jakiegoś kawałka - i z takim "balastem" ma większe szanse na to, że nie zostanie zdmuchnięty z eksponowanej skałki przez cyrkulacje.