Absorbery, wata, węgiel - jak najwygodniej stosować?

[rpp]

Baniak mam już zamówiony teraz pora na zaprojektowanie sumpa.

No i właśnie - cały czas chodzi mi po głowie koncepcja jakiegoś w miarę wygodnego sposobu na aplikowanie najróżniejszych absorberów (na krzemiany, fosforany, itp.), węgla czy też waty.

Czy do rzeczy typu absorbery/węgiel zawsze najlepszy jest osobny filtr? I czy można w jednym czasie stosować różne wkłady w ramach jednego filtra (tylko w np. dedykowanych "skarpetach") czy też na każdy rodzaj musi być odrębny filtr?

A może da się jakoś sensownie zaprojektować sumpa żeby woda przepływała przez takie media?

Na razie oprócz odpieniacza mam już zakupiony filtr do peletek ale czy planować miejsce na kolejny filtr (wolałbym nie ale jeśli będzie to najrozsądniejsze to jaki dać do 400l akwa) czy może da się zaplanować (jak?) odpowiednio komory w sumpie (max. powierzchnia dna sumpa to 80x40cm).

[seb]

Moim zdaniem jeśli planujesz pellety to filtr na absorbery możesz sobie odpuścić, watę rownież możesz sobie odpuścić, pozostaje filterek na węgiel, a tutaj moim zdaniem jakikolwiek filtr przepływowy bije na głowę wszelkie skarpety itp, zasilanie ze spływu też bym chyba odpuścił, zasilenia osobną pompką daje Ci możliwość pełnej regulacji przepływu i pełnej kontroli.

Pozdrawiam

seb

[rpp]

@seb - myślałem nad jakimiś absorberami bo wiele osób poleca przy pelletach zbicie PO4 do niższego poziomu właśnie za pomocą absorberów i późniejsze utrzymywanie tego parametru za pomocą pelletek.

Wata - szczególnie na początku wydaje mi się, że przy przedmuchiwaniu skałek przyda się do odfiltrowywania detrytusu/innego syfu jaki będzie się unosił w wodzie. Mam wrażenie, że odpieniacz nie da rady wszystkiego wyłapać.

Węgiel - fakt tu chyba dodatkowy filtr będzie najlepszy.

Dodatkowo znalazłem sporo opinii, że na początku warto zastosować absorber krzemianów. Nigdy nie wiadomo jakie parametry będzie miała skała i lepiej z tym zawalczyć na starcie niż męczyć się później z usuwaniem skutków.