Zapieczony zawór- jak ruszyc

[Kośmid]

Łiło łiło...zgłaszam się do wszystkich radiowozów, potrzebne wsparcie...powtarzam.

Macie jakiś patent aby ruszyc zapieczony zawór ? Wiecie jak wygląda regulacja w Turboflotorze, za cholere nie umie tego ustrojstwa ruszyc. Zapiękł się na amen.

Próbowałem siłowo i nic z tego, nie chce połamac.

[Stani]

Moze zanurz na dobe do wody z octem pol/pol.

[Ritter]

Łiło łiło...zgłaszam się do wszystkich radiowozów, potrzebne wsparcie...powtarzam.

Macie jakiś patent aby ruszyc zapieczony zawór ? Wiecie jak wygląda regulacja w Turboflotorze, za cholere nie umie tego ustrojstwa ruszyc. Zapiękł się na amen.

Próbowałem siłowo i nic z tego, nie chce połamac.

Jak rozumiem to połączenie plastik-plastik. Użyj detergentu np. "Ludwika" na miejsce zapieczenia. Poruszaj trochę tak by mógł spenetrować szczelinę. Powinno pójść. I nic na siłę...wszystko młotkiem... . Jak nie idzie poczekaj chwilę niech gęsty detergent ma czas "przegryźć się".

[Kośmid]

Tak, plastik-plastik. Mój tata tak mawia, nic na siłe, wszystko młotkiem.

Spróbuje jutro bo dzisiaj mi się już nie chce.

Swoją drogą to ciekawe czy da się to wyciągnąc czy tylko kręcic tym.

EDIT- udało się. Nalałem troche płynu, przez noc spłynął i wyszło po małej walce.