Skocz do zawartości
Dejvix

co to moze byc

Rekomendowane odpowiedzi

W koncu doszlo do zalania akwarium a tym samym do wlozenia skaly. Na jednej ze skal wystaje taki "glut" a obok cos miekkiego. Jak myslicie co to moze byc?

Na trzecim zdjeciu skorupiak ale mam jego nazwe na koncu jezyka.

Czy powinienem tą skałe oczyscic z tego czegos :question:<_<

post-13093-0-69517000-1331755480_thumb.jpg

post-13093-0-93682300-1331755488_thumb.jpg

post-13093-0-90803400-1331755494_thumb.jpg


Gdy wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić pojawia się ten jeden, który nie wie że się nie da i on właśnie to coś robi. Einstein

Moje 42l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na trzecim zdjęciu chyba kiełż- pozyteczny stworek :)

na drugim to moim zdaniem jakiś koral ale chyba w niezbyt dobrej formie, mój też na taką dziwną nitkowatą "nogę" i jest kulisty, oczywiście może to byc cos zupelnie innego...

Na pierwszym to nie mam pojęcia :whistle:


4328_6803.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 to raczej kiełż

1 przypuszczam że jakaś forma gąbki, choć u mnie podobnie wygląda Stomatella jak śpi :harhar: z ledwością wtedy odróżniam ją od skały

2 pojęcia zielonego nie mam ale stawiam na glona?


54 litry od Aquael'a ^^,

Akwarium: 60x30x30, Oświetlenie: 2x Aquael ECOLIGHT DUO (2x11W), Filtracja/Cyrkulacja: Kaskada FNZ3 1200L\H (aktualnie pusta), HYDOR Koralia Nano 900, Sól: RedCoral, Odpieniacz: brak, Suplementy: brak

START - 24.01.2013 - KONIEC 20.06.2015

30 litrów od Aquael'a ^^,

Akwarium: 30x30x35, Oświetlenie: Aquael ECOLIGHT DUO (2x11W), Filtracja/Cyrkulacja: Kaskada FNZ3 1200L\H (purigen, chemi pure elite, aniphos, żywa skała) HYDOR Koralia Nano 900, Sól: RedCoral, Odpieniacz: brak, Suplementy: brak

START - 22.07.2011 - KONIEC 26.01.2013

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi

czy w takim razie oczyscic tą skałę czy zostawić jeszcze na jakis czas?


Gdy wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić pojawia się ten jeden, który nie wie że się nie da i on właśnie to coś robi. Einstein

Moje 42l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki za odpowiedzi

czy w takim razie oczyscic tą skałę czy zostawić jeszcze na jakis czas?

Nie czyść nic ze skały (tym bardziej z tego co tu widać)! Na tą chwilę ciesz się każdym życiem jakie wylezie Ci ze skały, zwracaj tylko uwagę na "typowe" upierdliwości (aiptasię itp.).

O zdjęciach: IMHO 1 - gąbka, 2 - gąbka, 3 - kiełż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czyść nic ze skały (tym bardziej z tego co tu widać)! Na tą chwilę ciesz się każdym życiem jakie wylezie Ci ze skały, zwracaj tylko uwagę na "typowe" upierdliwości (aiptasię itp.).

O zdjęciach: IMHO 1 - gąbka, 2 - gąbka, 3 - kiełż.

Owszem ale co do gąbki to bym polemizował. W jednym z poradników w dziale dla poczatkujących jest cutuje

"Każdy kawałek skały szorujemy np. szczoteczką z pozostałości gąbek i glonów – to i tak padnie po wsadzeniu do akwarium zanieczyszczając wodę, a co ma ze skały wyrosnąć to wyrośnie z form przetrwalnikowych ukrytych w skale"


Gdy wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić pojawia się ten jeden, który nie wie że się nie da i on właśnie to coś robi. Einstein

Moje 42l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sporo racji jest w tym co cytujesz jednak... Usunięcie wszystkiego z powierzchni skały i pozostawienie samych form przetrwalnikowych zdecydowanie wydłuży proces pojawienia się na skale życia. Żywe gąbki od razu filtrują wodę. Takie gąbki umrą i zanieczyszczą wodę jeśli są duże. W takim wypadku w wodzie jest za mało substancji odżywczych żeby dała radę się "utrzymać".

Na Twoim miejscu zostawiłbym te stworki w spokoju i obserwował co się będzie z nimi działo. Możliwe, że przeżyją a jeśli nie to są chyba za małe żeby zrobić poważną krzywdę (przynajmniej bakterie będą miały pożywkę).

PS:

Narażając się na lawinę krytyki napiszę jak było u mnie: Po starcie zbiornika zauważyłem na skale całe kolonie gąbek ale zamiast je zdrapywać zacząłem je dokarmiać (!) mrożonym planktonem. Wiele osób pukało się w głowę jak o tym mówiłem ale zaowocowało to wysypem różnego rodzaju filtratorów w przeciągu następnych 2 tygodni.

Uwaga! Nie twierdzę, że odkryłem jakąś rewolucyjną metodę na start zbiornika. Twierdzę, że to nie puzzle, gdzie każdy element ma swoje miejsce i inaczej się nie da. Ja wystartowałem zbiornik przy pomocy 30% używanej wody, 25kg skały i ok 25kg piasku. Efektem był zerowy poziom amoniaku i ekipa czyszcząca po 5 dniach, pierwsza krewetka i koral po 7 dniach od zalania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym czyszczeniem to nie zawsze tak jest, Ja wzięłam kawałeczek skały na której były apitasie co by ją wyszorować z tego badziewia (oprócz walki biologicznej i chemiczej) Szorowałam z 15 minut, potem płukałam 5 razy co by się apitasie wymyły. I co?

I nic, po kilku dniach z każdej dziurki wylazła mała pistacja :crybaby:

Ale w międzyczasie w jednej szczelinie pokazała sie krwewtka, która była chyba głęboko w skale bo nie wyszła w czasie płukania w RO dopiero jak wsadziłam spowrotem do baniaka pokazała swój odwłok i zniknęla?

Wniosek jest taki że jak coś siedzi głęboko to żadne szorowanko ci nie pomoże :veryangry:

Chyba że pozbędziesz się resztek które są na zewnątrz, ale wtedy widać czy coś nie gnije i nie psuje wody...


4328_6803.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno macie racje, chodzilo mi o zlikwidowanie tylko tego gluta, ewentualnie gabki. Rowniez wyplukalem skale kilka minut w RO. W tej chwili tj. 2 dzien woda zrobila sie metna. Wlozylem chemipur, zobaczymy co z tego bedzie.

pozdrawiam


Gdy wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić pojawia się ten jeden, który nie wie że się nie da i on właśnie to coś robi. Einstein

Moje 42l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tylko pamiętać że płucząc skałę w RO zabijasz życie które w niej siedzi i potem leżakując w akwarium to co zabiliśmy zaczyna się rozkładać. A w solance rozkłada się znacznie dłużej :thumbdown:


Było - Yarcio na słono 260

Obecnie - Yarcio na słono 650

650 litrów w obiegu, Start 16.05.2013

40 kg LR +40 kg LS,

Odpieniacz: Bubble King DeLuxe 250 Internal

Oświetlenie ATI 8x54w

Cyrkulacja Tunze 2x6105 + WP 40

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tylko pamiętać że płucząc skałę w RO zabijasz życie które w niej siedzi i potem leżakując w akwarium to co zabiliśmy zaczyna się rozkładać. A w solance rozkłada się znacznie dłużej :thumbdown:

hmmm, wychodzi na to ze moja wina. Moze czegos nie doczytalem, a przegladalem sporo watkow przed startem, a moze trafilem na nieodpowiednie. Czyli koledzy którzy pisali wyzej tez zle zrobili? Czy teraz juz wzystko stracone? co powinienem w tej sytuacji zrobic?

Nie wszystko jednak zginelo, jest kilkanascie wieloszczetow, kielz, rorowki i jakas rozgwiazda a na formy przetrwalnikowe to nawet ro podobno nie da rady

Niebawem pokaze zbiornik w nasze akwaria


Gdy wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić pojawia się ten jeden, który nie wie że się nie da i on właśnie to coś robi. Einstein

Moje 42l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrobiłeś źle, nie o to chodzi. Sęk w tym że szorowanie skały usuwa gnijące cząstki tylko z zewnątrz, nie jesteś w stanie wydrapać tego co jest w środku, ja wyszrowałam tylko jedną skałkę na której było kilka "pistacji" po czyszczeniu okazało się, że jest ich nznacznie więcej w miejscach niedostepnych czyli właśnie w tych otworach skaly. Szorując też roznosisz w zakamarki nieporządanych mieszkańców w głąb skały o tym też trzeba pamietać...


4328_6803.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymoczylem skale (nie szorowalem)przez 2min w czystym RO. Bylo to chyba wielkim błedem bo zycia nie jest wiele, kilka rurowek, kielz i wieloszczety ktore raczej pozdychaly. Moze sie jeszcze cos pojawi-czas pokaze.

Pytanie czy teraz juz wszystko stracone i czy proces dojzewania oraz zasiedlenie moze przejsc "normalnym" trybem.


Gdy wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić pojawia się ten jeden, który nie wie że się nie da i on właśnie to coś robi. Einstein

Moje 42l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem ale co do gąbki to bym polemizował. W jednym z poradników w dziale dla poczatkujących jest cutuje

"Każdy kawałek skały szorujemy np. szczoteczką z pozostałości gąbek i glonów – to i tak padnie po wsadzeniu do akwarium zanieczyszczając wodę, a co ma ze skały wyrosnąć to wyrośnie z form przetrwalnikowych ukrytych w skale"

nawiazujac do wczesniejszego wątku chyba faktycznie padlo, a przynajmniej tak mi sie wydaje, zaszło pleśnią. Czy radzicie cos z tym zrobic czy zostawic. Czy nie zanieczysci mi to w znacznym stopniu wody a dodam ze podmieniac na razie nie bede

Na fotce widac male aiptasie-sporo ich bedzie :realmad:

post-13093-0-88469200-1332248732_thumb.jpg


Gdy wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić pojawia się ten jeden, który nie wie że się nie da i on właśnie to coś robi. Einstein

Moje 42l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.