Chelmonowa porażka... :(

[Gość Pucek]

Chelmon a nie "Chełmon"

Tak, są sposoby przestawienia ryb na mrożonki itp. ale w przypadku chelmonów chodzi o takie nagłe, nieoczekiwane zgony. Miałem 2 i tak samo się kończyło. Super zdrowa rybka, bez żadnych problemów już od początku, żywotna, nawet z ręki mi krewetki wcinała. Pływał u nas chyba z rok. Pewnego dnia rybka nie wypłynęła na karmienie... I taki los podzieliły wszystkie chelmony jakie znam ;( już nie będę miał żadnego, nie warto

[bleq]

a czy widziałeś że twój osobnik pobierał pokarm??

nie widzialem ale olivier mowil ze jedza artemie u niego

[funior]

widziec a slyszec to dwie rozne rzeczy, nawet jesli ryba je w sklepie to nie ma 100 % pewnosci ze u ciebie bedzie jadla, mam chelmona juz 4,5 roku I ma Sie swietnie I jestem przekonany ze kluczem jest aklimatyzacja, 15 minut aklimatyzacji hmmm coz przemilcze to michal wszyst ko Napisal w tej sprawie.... ujme to tak nie ma trudnych zwierzat w uczymaniu jest tylko w jaki sposob Sie nimi zaopiekujemy

[PABLO 123]

Witam wszystkich oraz Ciebie kolego bleq.

Należę do osób , które poniosły klęskę w utrzymaniu Chelmona w akwarium.

Zakupiłem , także u Oliviera swojego pięknego Chelmonka , i wykonałem aklimatyzację , chyba bardzo dobrze - tak mi się wydaję.

Cieszyłem się rybką trzy dni ,- pierwszy dzień zaraz po wpuszczeniu rybka szybko zaczęła interesować się skałą i tym co w niej było , drugi dzień bez najmniejszych jakichkolwiek oznak chorobowych , rybka zdrowa , żerująca po całym akwarium. W trzecim dniu do godziny 14.00 wszystko jak zwykle , w należytym porządku. Około godz. 18.00 dostałem telefon od mojej drugiej polowy iż ryba dostała jakiś plam na ciele oraz zaczyna się słaniać po akwarium.

Po następnych trzech godzinach rybka odeszła na wieczną rafę .

Nie mam pojęcia do dnia dzisiejszego co było przyczyną zgonu Chelmona.

Może niektóre ryby są tylko dla ekspertów .

Pozdrawiam

Paweł

[bleq]

Zastanawiam sie czy jednak nie kupic drugiego i dolozyc wszelkich staran zeby go utrzymac...

co o tym myslicie ??

z jednej strony wiem ze ogolnie szkoda tych rybek ale z drugiej jest szansa ze kolejny trafi w rece totalnie niedoswiadczonego morszczaka gdzie na bank padnie...

[leoni]

nie widzialem ale olivier mowil ze jedza artemie u niego

ja nigdy nie wierze nikomu kto mi mówi że je, poprostu muszę zobaczyć to na własne oczy, mało tego dwa różne pokarmy!!, do jednego można szybko przyzwyczaić rybe

Jak nie je to niekupuje

[bleq]

Wiadomo ze Olivier tez musi z czegos zyc i sprzedawac towar

ale juz sie z nim troche zziomkowalem i chyba nie robi mnie w balona

Edytowane 30 Lipca 2012 przez bleq (wyświetl historię edycji)

[sewer]

Ja wlasnie jestem świeżo po zakupie chelmonka u Łukasza z Acropory. Zapewnił mnie ze je. Jemu ufam i zdecydowałem sie na zakup w ciemno. Zrobiłem mu 2 godzinna aklimatyzacje w polmroku. Zbudowalem konstrukcje z kratki rastrowej w rogu akwarium tak aby mial dostęp do skały a zeby inne rybki go nie niepokoily( zoltek i bialobrody). Na drugi dzien rano wciagal Mrozonki az sie kurzylo . Na trzeci dzien uciekł z zagrody na otwarte wody gdzieś pomiędzy skala. Zoltek go trochę goni ale chelmonek mial juz czas sie zadomowic. Dla mnie poza aklimatyzacja ważne jest to aby dać rybce przestrzeń aby sie swobodnie zadomowila. Trudno mi jeszcze stwierdzić czy odniosłem sukces bo chelmonek u mnie dopiero od piątku ale skubie skalke i walczy o mrozonke jak inne ryby. Trzymajcie kciuki

Edytowane 30 Lipca 2012 przez sewer (wyświetl historię edycji)

[leoni]

Wiadomo ze Olivier tez musi z czegos zyc i sprzedawac towar

ale juz sie z nim troche zziomkowalem i chyba nie robi mnie w balona

nie no spokojnie, ja tez z Olivierem bardzo dobrze się znam , ja pisze ogólnikowo jako przykład