W jaki sposob przytwierdzic ukwial.

[Maciej]

Kupilem dzisiaj ukwial Heteractis Crispa dla moich 2 A. Frenatus. W jaki sposob najlepiej go przytwierdzic do podloza by nie plywal z nurtem?! Bo narazie to gdzie go postawie to sie przewraca:( Czy ukwial potrafi sam sie podniesc jak lezy na boku?! Moze "osmiorniczka" pomoze?! ;]

[Tom]

hehe, zostaw go w spokoju. juz on sie sam przymocuje tak gdzie mu pasuje. jak go na sile gdzies wcisniesz i zaklinujesz to albo pojdzie (jak da rade) albo zdechnie. daj mu troche czasu, ukwialy po wlozeniu laza same i szukaja sobie najlepszego miejsca. znajdzie - sam sie przymocuje

[Qbab]

też pomysł

[Tom]

hehe gwozdziem przybic do kamienia

[Qbab]

albo otoczyć drutem kolczastym

[rah]

Jeśli jeszcze "lata" po zbiorniku to zredukuj na kilka godzin cyrkulację w zbiorniku do minimum tak, żeby miał możliwość przyczepić się do czegoś. Jak będzie się solidnie trzymał to włącz wszystko i obserwuj go. Będzie sobie szukał miejsca, może się też schować między skały (chociaż lepiej żeby nie, bo nie wiadomo, czy nie padnie). Być może znajdzie sobie dogodne miejsce w ładnym wyeksponowanym miejscu, ale to taki optymistyczny wariant. Rzadko ukwiał siedzi tam, gdzie chcesz, a w ogóle w najmniej oczekiwanym momencie potrafi rozpocząć zwiedzanie zbiornika. Życzę szczęścia.

[Maciej]

Udalo mi sie go polozyc w miejscu gdzie prad byl slabszy i pojechalem na 3 godziny na wyklad. Jak wrocilem to ukwial byl dokladnie po drugiej stronie akwarium (140cm dlugosci) wcisniety miedzy szybe a skalke a w nim spal jeden z Frenatusow

Jestem zakochany... pierwszy raz widze na zywo jak amphiprion spi w ukwiale - przepiekny widok!

[Tom]

no masz, to sie nazywa szczescie. a ja musialem pol roku czekac zanim te pasiaste lajzy raczyly zamieszkac w ukwiale

[Maciej]

Ale ten ukwial i frenatus to starzy znajomi:) Kupilem je w jednym sklepie i juz tam żyły razem. Ale najpierw kupilem ryby - bo akwa jest stosunkowo nowe i chcialem zobaczyc czy z woda wszystk ok.

Swoja droga - czy ukwial na tej swojej nozce to stoi czy jak sie porusza? Bo moj juz drugi dzien lezy na boku i mam wrazenie ze ta nozka to wogole nie dotyka dna. Do tego teraz jest tylko w polowie rozwiniety - czy zawsze sie tak w nocy zachowuja? No wiem, ze to druga doba i on potrzebuje troche czasu ale nie wiem co jest w jego wypadku normalne a co nie.

Franatus spi w takim polzamknietym.

[rah]

Oczywiście, że się wypompowuje, a rano, jak się światełko włączy to się ładnie napompuje. Teraz to on się może zachowywać nietypowo, bo jest jeszcze zestresowany.Przyczepia się takimi "nibynóżkami" sorry za brak fachowości, które ma na stopie, dlatego nie można go na siłę odrywać od podłoża. Mój był śliczny, ale bardzo urósł i w dodatku lubił wędrówki. Po kilku stratach z bólem serca sprzedałem. No i w moim nigdy nie zamieszkały błazenki, co doprowadzało mnie do rozpaczy.

[Marius]

Ja slyszalem zeby przed karmieniem ukwialu stawiac go w tym miejscu w ktorym chcemy zeby byl i tam go karmic. Podobno to dziala tak tylko slyszalem i nie mam pojecia ile w tym prawdy zawsze mozna srobowac.

[rah]

@Marius - ukwiał to nie kwiatek, żeby go do karmienia przestawiać. Za każdym razem trzeba by go odrywać od podłoża, a to może spowodować mechaniczne urazy. Zresztą nie tak łatwo go oderwać, swojego próbowałem kilka tygodni zmusić do puszczenia podłoża (silne prądy wody itp. itd.) a poza tym to ciągły stres, po którym będzie szukał jakiegoś spokojnego miejsca, w którym nic go nie będzie szarpać.

[Kraszan]

Ja nie wiem, czemu niektórzy maja problemy z zamieszkaniem błaznów w ukwiale... W moim heteractisie zamieszkały po kilunastu sekundach - tzn jak go tylko zobaczyły. Biedak zaczął umierać to próbowały w niego wpływać, choć już prawie nie było w co... Jak doszedł Sarcophyton z pięknymi długimi polipkami również w nim zamieszkały po kilku sekundach. Trochę mnie to dziwi bo z jednej strony czytam, że zamieszkanie w ukwiale wymaga czasu (przystosowanie się wydzieliny błazenka do parzącego jadu ukwiała) a z drugiej widzę, jak błazenek wpływa bez zastanowienia do ukwiała już po paru sekundach... Moje błazny trochę się stresują - mam wyjątkowego Sarco który ma polipy długości 7-9cm i jak w nim pływają to zupełnie ich nie wiadać - ale jakże wielkie jest ich zdziwienie jak przez sarco przejdzie krewetka i po paru sekundach jest goła glaca... Wtedy go skubią żeby się otworzył co jeszcze bardziej to opóźnia... I tak wkółko..