Ślima - porwany?

[giant19s]

Przy przeprowadzce dostałem ślimaka Babylonia. Ślimak cały czas buszował w piachu wystawiając tą swoją śmieszną "rurkę" po za piach, patrolując teren. Ogólnie żadnego dziwnego zachowania nie zauważyłem. Pewnego razu nad ranem zdarzyło się że ślimak wyszedł z akwarium po szybie i spadł na poduszkę pod nim. Znalazłem go rano zamkniętego. Podniosłem go sprawdziłem czy żyje i włożyłem go do zbiornika. Po chwili zakopał się piachu i wszystko było OK. Minął tydzień od pierwszego wyjścia ze zbiornika. Dwa dni temu zauważyłem nad ranem poprzewracane szczepki Calustery które były wbite w piach przy przedniej szybie. Pierwsze podejrzenia padły właśnie na ślimaka. Szukałem tej jego śmiesznej rurki aby sprawdzić gdzie jest. Niestety nie udało mi się jej nigdzie znaleźć wystającej z piasku. Wczoraj zaniepokojony jego "nieobecnością" postanowiłem go poszukać. Sprawdziłem pod łóżkiem, szafką ze zbiornikiem, w szafce, pod szafami obok, w całym pokoju ale nigdzie po za zbiornikiem go nie było. Sprawdziłem kaskadę oraz cyrkulator. Przemieszałem cały piach delikatnie widelcem z nadzieją że gdzieś go wykopię. Przejrzałem całą skałę jak tylko się dało. Niestety ślimaka nigdzie nie znalazłem... pustej muszli również. Ślimak jest wielkości dużej śliwki więc trudno go nie zauważyć. W akwarium po za ślimakiem mieszka jeszcze Debelius oraz 2x Seticaudata.

Ma ktoś jakieś pomysły co się ze ślimakiem mogło stać?

Edytowane 2 Marca 2013 przez giant19s (wyświetl historię edycji)

[k_bad]

A może jest u sąsiadów na kawie

[TMK]

Jeśli nieżyje to albo poczujesz, albo zobaczyszw akwarium nieoczekieany przyrost glonów np cjano

[darekkuku]

Zjadł go pies lub kot

[giant19s]

Właśnie pojawiło się trochę rudawego naloty na piasku. Jednak nie znalazłem nigdzie nawet skorupy w zbiorniku to raczej w zbiorniku nie zszedł...

W domu również nic nigdzie nie śmierdzi.

Psa czy kota nie mam.

Rozważyłem chyba wszystkie możliwości i nie natrafiłem nigdzie na żadne ślady....