Dziennik Akwarium POKORA

[Tetro]

Ktoś powie wariat!, ale co mi tam...

Aby zrozumieć trzeba przeczytać od początku do końca!

Trzecia i nie ostatnia, ale za to mam nadzieje w tym przypadku poprawna odsłona mojej przygody z akwarium słonowodnym. Rafa koralowa od dzieciństwa podobała mi się najbardziej prawie ze wszystkich cudów natury, byłem na trzech rafach i coś tam jest magicznego. Ale ja jestem osobą raczej olewająca wszystko. Znajomi na mnie mówią „żywioł” ‘elemental” I coś w tym jest. Kiedyś postanowiłem, że założę akwarium morskie a było to z 10 lat temu, i niestety jak każde moje hobby było chwilowe a robiłem już wszystko od bawienia się w zdobywanie szczytów do speleologii. Po 7 latach postanowiłem pod wpływem impulsu znów poszukać informacji o ‘morszczyźnie” i tutaj natrafiłem na forum nano-reef, przeglądam oglądam i nagle widzę ze ktoś chce sprzedać akwarium 54 litry ze sprzętem za śmieszną kasę 250 zł i był to e-jerzyk (duży ukłon do niego). Postanowiłem kupić, a co tam niech mam. Cały osprzęt był grzałki, lampy, filtry a nawet odpieniacz, po prostu Bajka!. Dokupiłem skałę sól i tak zaczęła się moja przygoda z tym hobby. Po jakimś czasie zakupiłem rybki wiadomo Nemo, jakieś ślimaki itp. Wszystko ładnie., Koledzy przychodzili i zazdrościli. Ale cos było nie tak, glony, zero walki po prostu zapuszczało się. Teraz już wiem nie rozumiałem tego hobby i po prostu chciałem mieć cos wyglądającego ładnie w domu, ale jak to bywa ładne początki a zły koniec. Nie dawałem za wygrana, chciałem mieć WIEKSZE, wiec kupiłem od Sebasteka 250l z osprzętem. Tak samo kupiłem skałę sól Aquaforest. Zasoliłem było wszystko ładnie, ale coś poszło nie tak! Woda mętna jak mleko, cudowałem zganiałem na sól Nawet pisałem reklamację do Aquaforestu (wymienili bardzo dobry kontakt itp. POLECAM). Wymieniłem wodę. Znów cos nie tak. Nie chciałem dać sobie do zrozumienia, że ja coś robię nie tak. Pewnego dnia a było to 12.01.2013 Roku rzuciłem palenie i postanowiłem sobie, że chce mieć ładne akwarium, powiedziałem żonie, aby dała mi jeszcze trochę czasu, bo już była zła. Dodatkowy mebel, światło, woda i zero satysfakcji (rozumiem ja). Wyjąłem skałę piasek spuściłem wodę. Skałę zabiłem, piasek także, wysuszyłem akwarium i umyłem. Zaczynam od nowa przygodę myślę ze tym razem nie sprzedam skóry tak łatwo. Każdy, kto to czyta, może nie każdy, ale ludzie chcący założyć swoje akwarium, nie z miłości do tego hobby, ale właśnie z ochoty i potrzeby posiadania coś ładnego w domu to niech od razu da sobie spokój. Po pierwsze szkoda kasy, po drugie szkoda nerwów. Ale dla tych, co chcą zająć się tym pięknym sportem to będzie przestroga, jaka? A taka, że w tym sporcie osiągniemy miszczostwo będąc jedynie cierpliwym, otwartym na rady innych (nie zawsze ) i konsekwentnym w dążeniu do doskonałości.

Sprzęt:

• Akwarium 250l (100x50x50)
  
• Szafka drewniana, lekko rozklekotana
  
• Sump własnej roboty około 65l trzy komory w tym jedna na dolewkę
  
• Pudełko przelewowe
  
• Głowna pompa Eihem 110.220
  
• Odpieniacz „Black Pearl by Sebastek”
  
• Pompa do odpieniacza SPALONA! ( spaliłem ją sam wynik prób i błędów)
  
• Światło główne chińczyk Led wspomagany 2x39w świetlówki
  
• Sól Reef Crystals
  
• Inne szpargały.
  
• Cyrkulacja Tunze Turbelle Nanostream 6055 sterowana
  
• Grzałka Eheim Jager 150 W
  

Dziennik:

12 stycznia 2013

Skała została potraktowana chlorem, piasek wypłukany w kranówce i dobre wysuszony. Po kilku dniach chlor całkowicie stał się bezzapachowy, wtedy to pojechałem umyć skałę na myjnie (wysokie ciśnienie). Następnie skałę wysuszyłem na wiór. Po takim zabiegu skałę moczyłem jeszcze kilka dni w kranówce z włączoną cyrkulacją. Po kilku dniach wodę zmieniłem na RO i także trzymałem z cyrkulacją. W tym czasie akwarium zostało umyte. Także w tym czasie zmieniłem oświetlenie dodałem do mojej Chińskiej lampy LED dwie świetlówki 39W. Skała wydawała mi się dostatecznie wyczyszczona z robactwa i chloru (przełamałem największą i sprawdziłem środek. Nadszedł dzień, w którym ułożyłem wszystko w akwarium i zalałem wodą RO. Podłączyłem pompy cyrkulacyjne i zaczynam!.

1 luty 2013

Nadszedł dzień „zero” akwarium zasoliłem solą Reef Crystals odpaliłem cyrkulację i lampy, na początek świecę 5 godzin i czas będę wydłużał aż osiągnę mój limit, czyli od 10 rano do 22 wieczorem. Zamierzam świecić w taki sposób:

10 do 11,30 aktynika

11,30 do 15 cały zestaw

15 do 20,30 aktynika i biały

20,30 do 22 aktynika

Ale nic nie planuję czasy mogą ulec zmianie (będę obserwował jak reaguje życie)

W akwarium znajduję się 18 kilo martwej skały i około 17 kilo martwego piasku.

6 luty 2013

Nie widać żadnych zmian, jedynie wodą się wykrystalizowała, jedynie, do czego mogę się doczepić to jakiś tłusty ślad na tafli wody. Zaczynam podawać bakterię Aquaforest – BioC 4 krople na dzień przez dwa tyg.

8 luty 2013

Wydłużyłem czas świecenia o 2 godziny. Woda kryształ, tłusta plama na tafli powoli schodzi. Nic się nie dzieje. Jedynie, co zaobserwowałem to żonę z aparatem i uśmiechem. Ale gdy chce ją o coś spytać to mówi, że i tak popsuje… Dalsze prace konserwatorskie kleje sumpa i inne ręczne robótki. Chyba spaliła mi się pompa do odpieniacza, może to i dobrze, bo chciałem ją zmienić. Na razie nie mam już funduszy i poczekam na tą pompę.

14 luty 2013

Dokupiłem 3 kilo żywej skały. W sumie w akwarium znajduję się już około 21 kilo skały. Temperatura utrzymuje się cały czas między 24,9 do 25 stopni Celsjusza w dzień i w nocy, po założeniu sumpa chce to zmienić w nocy będzie zimniej tak do 23 stopni Celsjusza. Zasolenie 1.025 i takie chce utrzymać cały czas.

19 luty 2013

Zakończyłem kuracje z bakteriami, czas wydłużony o kolejne 2 godziny, czyli już świecę 9 godzin dziennie. W akwarium widać już gołym okiem początek życia, zaczyna się coś dziać.

15 marzec 2013

Długi czas, ale co tu pisać jak nic się nie dzieje, ok wszystko działa jak należy, co prawda spaliłem pompę do odpieniacza i na razie lecę bez (wiem, może za jakiś czas kupię. Teraz nie mam na to kasy, a wiele teorii mówi, że bez odpieniacza tez się da!). Akwarium przez prawie miesiąc przeszło wiele, mianowicie zakwit fitoplanktonu, woda była aż zielona martwa skała przybrała jak kameleon kolor zielonkawy, piasek również. Woda mętna jak cholera, moje posuniecie wyłączyłem światło na dwa tygodnie, woda znów jak nowa, i nalot zniknął, glony brunatne także, jedynie, co pozostało to glony zielone już nie nitkowate, ale nie ma, co tego jeść, nie stać mnie na dalsze zakupy życia. Jak widać na foto, resztki glonów. Czekamy!

Fotki niestety pochodzą z różnych dni, więc nie wybrzydzać, na razie nie ma, co fotografować i są robione telefonem.

JEŻELI KTOŚ MÓGŁBY WSPOMÓC NAJPROSTRZYM ŻYCIEM, ja i moje akwarium będziemy wdzięczni. Nie mam za dużo sianka, ale za ewentualną wysyłkę i piwo jestem w stanie zapłacić.

Edytowane 16 Marca 2013 przez Tetro (wyświetl historię edycji)

[Stani]

Znakomity opis. Taki optymistyczny. Az sie przypominaja stare lata. Fajnie i tyle.

Zeby tylko sie udalo, bo zona...

[Fox]

Z tą skałą na myjni to ciekawe miny musiała mieć obsługa

powodzenia.

[czapa771]

Trzymam kciuki. powodzenia.

[petrus1]

JEŻELI KTOŚ MÓGŁBY WSPOMÓC NAJPROSTRZYM ŻYCIEM, ja i moje akwarium będziemy wdzięczni. Nie mam za dużo sianka, ale za ewentualną wysyłkę i piwo jestem w stanie zapłacić.

Wiesz ,ja Ci nie pomogę bo jestem zbyt daleko, ale prawdziwe morszczaki to takie dzieci specjalnej troski, mają dobre serducha, na pewno ktoś Ci coś odpali