Lobophyton- błyskawiczna śmierć ?

[Kośmid]

Wczoraj zauważyłem, że mój Lobophyton ( długoooo mam już go ) został jakby poparzony. Jeden kawałek stracił tkanke. Dzisiaj stał się cały biały. Wiem, że to koralowiec skórzasty i okresowo zrzuca naskórek ale obecnie wygląda jak szkielet. Co ciekawe nie śmierdzi.

Mam hipoteze ale nie wiem czy słuszną dotyczącą również ryb.

Czy jeżowiec Diadema mógł niechcący ukłuć koralowca z takim skutkiem ?

To samo dotyczy się ryb, dwa razy widziałem jak rybka przez chwile pływała jakoś dziwnie.

Mogła otrzeć się o kolec jeżowca i dostać chwilowego paraliżu ?

[robi]

Ja myślę że nic z tych rzeczy...chyba coś innego.

[refish]

cyknij fotke (lobophytona ciężko zabić)

[Piotrek z Pabianic]

cyknij fotke (lobophytona ciężko zabić)

Tak najszybciej ocenić i doradzić.

Możesz rozwinąć temat o koralowcach skórzastych i ich naskórkach

[Kośmid]

Nie ma co cykać. Po koralowcu został sam szkielet. Dosłownie. Nie zauważyłem żadnej innej zmiany w akwa.

[cYg]

To Lobophyton ma szkielet? Mój raz na jakiś czas kurczył się bardzo i bielał, a po pewnym czasie wracał do normy. Jak jest uszkodzony fizycznie to ma sine ślady.

[Kośmid]

Widocznie ma, oczywiście jest on miękki.

Mój nie skurczył się, poprostu stracił całą cielistą tkanke.