Oswietlenie nocne 73L

[gnom]

Z racji tego, ze pozegnalem się już z babka i salariasem, a także mandaryn przebyl krotki lot (ale naszczescie nic mu nie jest) zaczalem zastanawiać się co jest powodem tej tragedii. Wiazalem to z upalami, ale do czasu kiedy wyskoczyl mandaryn, a wtedy na pewno goraco nie było, a grzalka jeszcze dogrzewala zbiornik.

Wszystkie desanty miały miejsce w nocy, po zgaszeniu swiatla w akwarium i totalnej ciemności w pokoju (zasloniete rolety).

Probujac zapobiec kolejnej śmierci postanowiłem zrobić oświetlenie nocne z paskow led 5050 RGB ze sterownikiem. Sa to 3 paski po ok 8 diod - bo akwarium doswietlam lampkami aquael duo marine w postaci sztuk trzech rozmieszczonych prostopadle. Na odbłyśnikach tych lamp, miedzy jedna a druga swietlowka przykleiłem owe paski led.

I tutaj moje pytanie:

Czy nie jest problemem to, ze zrodlo swiatla nocnego będzie pochodzilo z trzech osobnych punktów oddzielonych od siebie jakies 15 cm ?

Na noc wlaczam same niebieskie i maksymalnie je sciemniam. Na razie trudno mi powiedzieć cos o zachowaniu koralow - caulastrea chyba nie polipowala - ona najbardziej wcześniej przy braku oświetlenia polipowala. Wiec nie wiem czy to kwestia czasu i przyzwyczajenia czy za mocno swiecie (aczkolwiek wydaje mi się ze nie).

Mysle ewentualnie nad jakas inna opcja w postaci jednej diody, ale chciałbym już jakies gotowe rozwiązanie cos jak AquaEl Moonlight, ale to wydaje mi się ze będzie za mocno swiecilo mi w pokoju w którym również spie.

[Daniel00]

Nie jest problemem, też mam ledy przyczepione do duo marine, też jest to oddalone i wszystko ok. Ważne, żeby nie było całkowicie ciemnych punktów.

[MojeSumienie]

calaustrea jak się przyzwyczai - będzie poliowała przy nocnym oświetleniu.

u mnie 1% niebieskiego i jest "półmrokowato" - przez kilka dni wszystko było pochowane, ale teraz już wszystko działa jak należy.

Jedynie zawsze mam stresa jak mitrax wyjdzie na żer - zawsze się zestresuję co to za obcy jest w baniaku