Tresowanie ukwiała ;-)

[teq]

Zakupiłem sobie ostatnio ukwiała symbiotycznego i błazneki, wszystko było na początku (tzn kilka godzin po wpuszczeniu do akwa) ok. Ukwiał zaprzyjaźnił się z błaznami, ale w nocy coś mu się odmieniło, najpierw łaził sobie po skałce, a na końcu dał dyla za skałe i teraz siedzi tyłem do wszystkich (nadmienie że chyba nie jest mu źle bo siedzi napompowany). Ma ktoś jakieś doświadczenia w przekonaniu ukwiała że jednak powinien się ładnie zachowywać i wyjść zza skały

[szeryfisch]

Ja swojego wydlubalem - ciezko idzie bo potrafi sie niezle przykleic. Nastepnie zmienilem mu miejsce pobytu i w nowym siedzi juz dlugo. Z tego co zauwazylem to ukwialy nie lubia zbyt mocnego pradu wody - jesli jest za mocny to sie eksmituja.

[teq]

to mój jest jakiś wariat bo wlazł za skałę i usadowił się na wprost rurki wylotowej która pompuje wodę z panela do akwa i dostaje ok 1000l/h prosto w twarz.

Spróbuję go dziś wyciągnąć i dać w inne miejsc może uzna za stosowne zostać.

[khmer]

u mnie przez 2 tyg. łaził aż znalazł sobie miejsce

[Gość pilot]

ja bym dal swiety spokoj tym zwierzakom. jak bede chcialy to wyjda.w jeden dzien potrafia przejsc cale akwarium. dodatkowym stresem , "masazem" ich wnetrznosci im nie pomozecie.

pozdrawiam

Rafał

[alex]

moj z kolei siedzi tam gdzie go mniej więcej usadowiłem, tylko że d**ą (czyt. stopą) ustawił się częściowo na przedniej szybie. Puściłem na niego większy strumień licząc, że mu się to nie spodoba, ale niestety nic z tego sobie nie robi. Chciałem go ręcznie odleić i trochę przenieść, ale gdzieś wyczytałem że ukwiał ma delikatną stopę i nie powinno się go odklejać na siłę. Sam już nie wiem co z tym stworem zrobić.

[danek]

Mój ukwiał też narazie nie moze w miejscu usiedzieć . Jest ponad miesiac i jeszcze przemieszcza sie na spacery tak raz na tydzień . A parkuje naprawde wszedzie . Ostatnio prawie 2 tygodnie siedział u jednego z wylotów pompy i niezle tam na niego dmuchało.Teraz drażni grzybki bo sie na nie wpakował.

[Piotr1]

u mnie tez lata po calym akwarium. Zabawil sie tez raz w kamikadze. Wszedl do pompki szuta. Zostaly po nim tylko strzepy jak go z niej wyciagnolem. Zrbilo mi sie go zal bo resztki jakie po nim zostaly jeszcze sie ruszaly. I wrzucilem te strzepy do akwarium. Teraz po 3 miesiacach od wypadku zrobil sie mega wielki i calkowice sie odrodzil. A to za sprawa mojej dziewczyny ktora dokarmia go panga:-)))

[bratbo]

U mnie są dwa. Jeden siedzi przy wylocie wody i jest mu dobrze bo zadomowił się tam z 8 miechów wstecz.

Drugi trochę wędrował ale odkąd wcisnął się między skały to tylko na noc się chowa a w dzień wygląda bujną grzywą.

[teq]

Podszedłem go sposobem

Przestawiłem go razem ze skałką w inne miejsce. Narazie się chyba nie zorientował bo siedzi zadowolony.