Czasu trochę minęło od startu i moich ostatnich odwiedzin i w tym czasie solniczka przeszła kilka metamorfoz mniej lub bardziej planowanych (lub przymusowych). Były okresy zarówno bardzo fajne, wręcz zachwytu i szaleńczego obsadzania cukierkami jak i totalnego upadku... Kilka katastrof mniej lub bardziej zawinionych też się niestety zdarzyło... ale obecnie jest fajnie i zaskakująco stabilnie. W praktyce zrobił się mały samograj wymagający minimum uwagi - tylko okresowo muszę wręcz karczować niektóre SPSy które rozpleniły się jak chwasty [emoji6].
W układzie technicznym też zmieniło się troszkę choć jak się zastanowić to stosunkowo niewiele. Główna zmiana jaka od startu baniaka nastąpiła względem pierwotnych planów to wyłączenie trzy-kolumnowego reaktora mediów który był podstawą startowej filtracji. Obecnie filtracja oparta jest oprócz odpieniacza od Sebastka (po 2 zmianach pomp [emoji4] ) bazuje na kilku ładnych litrach siporaxu w spływie bubble stopu sumpa, niebieskiej wacie w powrocie bubble stopu, kilku kg gruzu w sumpie, białej wacie w kominie i okresowo zmienianemu 0,5l węgla w woreczku koło pompy obiegowej.
Suplementacja jest na ballingu, AF (gotowce w 5l bańkach) ale niestety coraz drozej to wychodzi a szczerze mówiąc troszkę się boję namieszać.
Parametry stoją stabilnie, (makroelementy +/- kilka % jak serwisu się nie uda zrobić w regularnych odstępach 2 tygodni) azot (i pochodne) oraz fosforany poniżej mierzalnych.
Po kilku perypetiach z filtrem RO stwierdziłem ze czas zainwestować i przy okazji remontu łazienki zbudowałem mocno customowy zestaw uzdatniania wody z rezerwuarem 65l.
Dość poważne metamorfozy (ale jednak monotematycznie) przeszło oświetlenie. Z pojedynczego Razora 160W ustawionego centralnie i wyposarzonego w soczewki 90st. z czasem upgradowanego o 2x t5 ocean blue stanęło na 2x Razor 180W 15k z soczewkami 120st. umieszczone dość blisko lustra wody (8-10cm) z czego tylna jest poziomo a frontowa lampa jest pod kątem ok 25st.
Godzinę temu, krk_258 napisał:
Tak to wygląda w ciut innym świetle
Kilka fotek makro. Jeszcze się muszę troszkę światłem i ustawieniami pobawić ale efekty powoli widać
Kilka uwag z obserwacji akwarium z ostatnich lat:
1) Zoa uwielbiają zimowe/niskie słońce - krótsza ściana akwarium jest przy samym oknie balkonowym zwróconym na południowy wschód z bezpośrednią ekspozycją przez kilka h w okresie jesień - wiosna. W tym czasie Zoaski wszelkiej maści rosną jak chwasty...
2) w jednym zbiorniku da się skutecznie chować SPS, LPS i miękkie bez większej gimnastyki
3) cyrkulacja zintegrowana z obiegiem poprzez system dysz wylotowych/stelaży konstrukcyjnych skały była strzałem w "10" - dodatkowe 2 niewielkie pompki ustawione są na random i wprowadzają w zasadzie jedynie turbulencje i odrobinę chaosu ale i bez nich da się wytrzymać. Chociaż po czasie troszkę inaczej bym zaprojektował wyloty obiegu.
4) odpowiedni/okresowy dobór obsady pozwala na poradzenie sobie w zasadzie z dowolną plagą...