Turbellaria

[nowy_zarażony]

Ciekawa sprawa. Zabijalem wlasnie majano, gdy zaowazylem ze czerwony glon (juz zidentyfikowany na forum, nie sluzowe, ale jakies wyzsze podobno) zarasta mi jeden polip zoanthiatusa. Pomyslalem ze wciagne ten glon zakraplaczem, bo tak sie go pozbywam, zeby nie plenil sie wiecej w akwa. Zblizylem do niego zakraplacz i cos sie ruszylo. Male jasno rozowe robaczki. Zaczely sie dosyc szybko poruszac, ale wiekszosc z nich wciagnalem zakraplaczem. Mam je teraz w refugium(czytaj kielon:D) i nie wiem co z fantem zrobic... Czytalem ze niektore jedza nie korale a glony, a te wlasnie siedzialy na glonach. Nie wypisuje parametrow czy wymiarow zbiornika, bo to chyba nie jest wazne w tym przypadku. Czy np czyszczace krewety poradza sobie z nimi?

[nowy_zarażony]

hmm ostatnio widzialem tez tego stwora

http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=58736#58736

mial chyba z 7 cm. Moze to sa jego mlode czy cos??

[nowy_zarażony]

Te zwierzaki, ktre wygladaly jak turbellaria okazaly sie byc niegrozne(narazie). Maja kolor pomaranczowy a ksztaltem przypominaja auto batmana widziane z gory:D Caly czas siedza na glonach, naszybach i sciankach. Mialem od pewnego czasu problem z czerwonym glonem (nie wiem dokladnie czy to jakis wyzszy czy bakterie siarkowe) i one fantastycznie sobie radza. W ciagu kilku dni potrafil powiekszyc sie kilku jrotnie, eraz zistala mala kupka na szybie i skalce i nie powieksza sie, co najwazniejsze. Scianki boczne i tyl akwa nie byl nigdy czyszczony. Specjalnie robilem tam wypas dla zwierzakow, ale teraz jest prawie czyste szklo. Wydaje mie sie ze to poczciwe gadziny, tylko czy nie zajma sie potem koralami? Czy nie zaglodza innych zwierzakow?

Zaowazylem ze w akwa jak w przyrodzie wystepuja jakiej pojemnosci ekosystemu. Liczebnosc gatunkow sama utrzymuje sie w rownowadze. Mialem kiedys pelno malych rozgwiazd, na jednej szybie naliczylem prawie 100. teraz jest ich mniej. Mialem moze ze 3 mini wezowidla, teraz maja wiecej pokarmu i jest ich sporo. To samo z "turbelaria"- jest ich coraz mniej. Takie moje male przemyslenia zakonczylem ciekawym wnioskiem. Walczymy z majano i aiptasia. Do wody leci masa chemii i efekt jest marny. Moze nalezy dac akwa czas aby osiagnelo pelna rownowage? Nie mowie tu o parametrach a o mikroorganizmach. Sam juz nie walcze z ukwialami. Dalem spokoj. Same reguluja swoja liczegnosc dostosowywujac ja do pojemnosci systemu. Drapiezniki sa b. wazne, jezeli nie najwazniejsze w ekosystemie. Ich brak spowoduje liczne plagi.

[Stani]

"Sam juz nie walcze z ukwialami. Dalem spokoj. Same reguluja swoja liczegnosc dostosowywujac ja do pojemnosci systemu."

Szklane roze rzeczywiscie dostosuja swa liczebnosc do pojemnosci systemu. Przy okazji wypra inne gatunki.

Niestety za duzo ingerujemy w sytem ktory jest za maly zeby w nim przezylo wiecej niz jeden gatunek. Wszystkie walcza o pokarm lub przestrzen dla siebie i potomstwa, pozostale beda bez naszej ingerencji wyparte.

Swoja droga takie akwa z pelna rownowaga to byloby tez cos dla mnie.

Pozdrawiam