200L+ zaplecze , złego trudne początki

[gnom]

Zaczynalem z kostka 36L, po roku bylo juz 73L i teraz po niecalych dwóch latach jest 200L + Sump.

Najgorszym etapem w przesiadce, bylo przekonani żony no i znalezienie miejsca na nowy sprzęt (co i tak odbyło sie trochę na siłę i kosztem promienia otwierania się drzwi balkonowych :>).

Przede wszystkim chciałbym na wstępie podziękować za pomoc koledze z Lublina, ktory również tutaj zagląda, a nie wiem czy chciałby aby wprost-imiennie(nazwa użytkownika) o nim napisał. Takze serdeczne dzięki Grzegorz za pomoc, dzięki Tobie zaoszczędziłem sporo czasu, pieniędzy, a także forum nie zyskało wiele zbędnych tematów

Priorytetem przy uruchamianiu baniaka była cisza, co lepiej/gorzej osiągnąłem.

Zbiornik jest z drugiej ręki, opracowany przez specjalistę ze Szczecina - pozdrawiam autora i byłego właściciela.

Zbiornik: 90x50x45cm, full Optiwhite, + tył oraz komin oklejone szkłem czarnym lacobel.

Przeloty: 2 x 32 - spływ i rewizja (durso) , 1x 25 powrót.

Do tego korona, sump, zbiornik na dolewkę oraz szafka ze stelażem

Sprzęt:

Pompa Obiegowa: Tunze Silence 1073.02

Pompa Odpieniacza: Tunze Hydrofoamer 9410.04 + Body odpieniacz DIY (pożyczony)

Grzałka: Aquael Gold 250W

Oświetlenie: Chińczyk 120W

Falownik: Jebao RW-8

Dolewka: Aquatrend + pompa atman

W zbiorniku jest ok 16kg suchej skały. Oświetlany jest narazie 22W Aquaelem, pompa jebao pracuje w trybie ciągłym na pełnej mocy (na noc przykręcam bo troszeczke ją słychać).

Podłoże już czeka - 2 x 9kg Nature's Ocean Live Sand White

Zbiornik zalany ok 17.11.2014. Od 4 dni tj. 25.11.2014 leję do zbiornika według instrukcji Aquaforest Bio S. Wcześniej wlałem Seachem Stability.

Dziś mierzone No3 i Po4 Salifertem ok. 25/0.25 , także to co widać to kilka korali i skałek ze zbiornika zapasowego i w końcu trafiły tutaj.

A tutaj moje 36L krewetkarium:

Edytowane 29 Listopada 2014 przez gnom (wyświetl historię edycji)

[ozeh]

Widać,że faktycznie bardzo zależy Ci na ciszy, ale nie masz obaw o podatność tego materiału do wciągania wilgoci i dalszych z tym konsekwencji ? Chodzi mi po prostu o jakąś pleśń i grzyba

[gnom]

Obawy mam, konsultowalem to juz z osobami ktora taka metode wykorzystaly i jak narazie nic sie nie dzialo

[ozeh]

Więc, powodzenia na nowej drodze i oby wszystko było ok !