Pterosynchiropus splendidus - płeć a agresja

[Nimloth]

Witam

Od dłuższego już czasu mam w swoim akwarium mandaryna. Nigdy nie zauważyłem, żeby jadł jakieś mrożonki, ale obecnie jest chyba najgrubszą rybą w baniaku, więc źle mu nie jest. Jedynym problemem było to, że rzadko go widać. Stwierdziłem, że może trafił się jakiś płochliwy i po dokupieniu drugiego do pary zrobią się trochę bardziej widoczne. Cel ogólnie spełniony, bo pierwszy gania nowego jak tylko na niego trafi, ale nie tędy droga.

Wiem, że mandarynów dwa samce będą ze sobą walczyć dlatego chciałem dobrać do pary. Pierwszy mandaryn wygląda zdecydowanie na samice. Brak jakiegokolwiek "miecza" na płetwie grzbietowej. Nie widać też, żeby ta płetwa była w jakiś sposób uszkodzona. Zamówiłem, więc samca do pary. Jest o połowę mniejszy, ale już wyraźnie widać charakterystyczny kształt płetwy,

Czy ktoś ma jakiś pomysł co mogło się stać? Jeśli ta płetwa jest rzeczywiście wyznacznikiem płci to na 99% mam parę. Czy agresja miedzy samcem i samicą też jest możliwa? Miał ktoś może podobny przypadek?

[krk_258]

Ponoć nie tylko chodzi o płeć ale też o pochodzenie - w parę mają się raczej dobierać tylko osobniki pochodzące z jednego regionu (o podobnym wzorze na głowie i płetwach).

[TMK]

Wojtek ciekawe to co napisałeś.

ja kupiłam parkę z jednej dostawy.wielkość podobna samczyk nieco minimalnie mniejszy. po wypuszceniu z woreczków szcepiły sie tak, że nie mogłam rozdzielić. jednego dołowiłam do drugiego akwarium. samczyk akurat trafił do takiego z duża iloscia karmy i po miesiacu był wiekszy od samiczki. po połaczeniu w jednym baniaku nie było żadnej agresji.

Nawet w parach agresja moze występowac jeśli trzymamy w za małym akwarium.

jest za mało pokarmu

ryby są zestresowane