Fungiorodna skałka

[t2mek2]

Witam kupiłem kiedyś skałkę z zoanthusami po jakimś czasie zaczęło coś na niej wyrastać, okazało się że to mała Fungia.Szkielet mocno oblał skałkę i sztywno się trzymała. Któregoś razu po niecałym roku kiedy już mocno podrosła chciałem zrobić szczepke Zoa z tej skałki i poczułem że Fungia się jakby odrywa. Pomogłem jej, oderwałem i położyłem na piasku. W miejscu gdzie była zaczęła wyrastać nowa mała Fungia

Nowy maluch

I teraz mam pytanko czy mógłbym trochę przyspieszyć ten proces i odcinać nożykiem takie maluchy?

Może "zarodki" siedzą jakoś głęboko w skale i nic by się nie stało?

W ten sposób mógłbym się szybciej podzielić tym pięknym koralem z kolegami z forum

Edytowane 13 Maja 2015 przez t2mek2 (wyświetl historię edycji)

[joshua33]

Mam taką skałkę i u mnie po jakimś czasie same Fungie odpadają.

To co zauważyłem to ręczne dokarmianie wpływa szybszy wzrost i szybsze samoistne oderwanie się od matecznika.

[t2mek2]

Na pewno jej nie oddam

Wiem dokarmiam wszystkim, stynkami krewetkami - bardzo żarłoczne są, tylko chodzi mi o to czy nic sie nie stanie jeśli wcześniej sam odetnę takie małe średnie sztuki i dalej będą wyrastać czy trzeba czekać aż samę odpadną.

[joshua33]

Ja nie odcinam, zostawiam to naturze. A czy po ingerencji nic się nie stanie nie mam wiedzy.