Prawda o akwarystyce morskiej !

[Tynio]

Cześć

Nie wiem gdzie mogę to napisać ale myśle że tu może być.

Zdażyło mi sie dokłądnie to tydzień temu

Wchodze do sklepu akwarystycznego tak oczywiście (jak we wszystkich sklepach)

20 akwarium słodkowodnych i full rybek , krewetek i innych zwierzaków.

2 akwaria morskie (około 120l i 250-350)

W środku coś tam pływa i sie rusza (były to ryby korale i krewety)

oglądam akwaria i jeden z gości kupuje zbroijnika niebieskiego + jakieś jedzenie i roślinkę (ja stoje za nim)

zakupił i ogląda morskie akwarium ja sie pytam czy nie ma gość jodu (skończył sie i xenia wygląda troszkę gorzej niż jak dodawałem)

Sprzedawca oodpowiada:

- Przykro mi ale się skończył i że bedzie mieć za tydzień to zamówi

- a jak Pan stwierdziłże jodu brakuje ??

- mam sporo bezkręgowców i co jakis czas wylinka oraz że Xenia mnie "pulsuje" ale jak narazie ratuje sie podmianami wiec jakos wszystko "działa"

nagle podchodzi gość (ten od zbroinika niebieskiego)

To moze Pan doda troszkę soli jodowanej ona powinna pomóc.

Ja spojałem ,sprzedawca też i mówie że takiej soli się nie dodaje.

Jak nie ona ma dużo jodu !!

To musi byc specjalna sól i że taką się kupuje (sprzedawca podał sól z półki)

- Proszę o taka sól jest potrzebna ale i dodaje sie też inne "specyfiki" gość powiedział że dodaje do swojego akwarium zwykłęj soli i rybki zyją.

Takie jest pojęcie o akwrystyce morskiej w Polsce