Pseudochromis fridmani - płeć

[R.I.P]

Mam jedną sztukę i planuję dokupić drugiego osobnika - jak wygląda dymorfizm płciowy u tych rybek?

Z góry dziękuję za info.

PK

[RafałŚL]

Płetwa ogonowa u samca w szpic ala mieczyk a samica okrągła,zawsze się to u mnie sprawdzało,kupowałem parę sztuk i same się dobierały,czego efektem była ta różnica w wyglądzie.

Pozdrawiam.

Edytowane 26 Marca 2016 przez RafałŚL (wyświetl historię edycji)

[Gość nanokaczor]

Kup małą rybę. Najlepiej jeśli wczesniej pływała z innymi fridmani. One zmieniaja plec w jedną stronę. Podobnie jak blazenki.

[RafałŚL]

Nanokaczor to pewne z tą zmianą? Wiesz przekopałem pół świata za potwierdzeniem tej info o zmianie płci i echo,pytałem kolegę który je tu rozmnażał sprzedawał i nie potwierdził,wiesz byłoby fajnie gdyby zmieniały płeć... Nastawiam się na rozmnożenie P.aldabraensis i tu już nie ma różnicy w ogonie,więc gdyby kupić dwie małe.... Tylko że.... jak masz jakiego linka będę wdzięczny,koledze też się przyda taka informacja.Pozdr.

Edytowane 26 Marca 2016 przez RafałŚL (wyświetl historię edycji)

[R.I.P]

... no mojemu właśnie rośnie taki szpic w dolnej części płetwy ogonowej. Odkupiłem go od kumpla bo miał trio i ta była majbardziej bita. Czyli co ?.... dokupić małego fridka i będzie git? Czy szukać samiczki po zaokrąglonej płetewce?

PK

[RafałŚL]

Ja bym dla pewności szukał samiczki po zaokrąglonej płetwie,wiedziałbym ze mam pewność 100% Tym bardziej że widać tą różnicę że tak powiem gołym okiem,u mnie samce rozdzielałem bo szkoda męczenia ryb,bitka na śmierć i życie,prawo dżungli,natomiast z jednym samcem może pływać nawet parę samiczek np 5 jak było to u mnie.

Pozdrawiam i owocnych poszukiwań Pani Fridmani

[R.I.P]

No tak tylko problem będzie z młodymi rybkami bo wszytkie z pewnością będą miały ogonki zaokrąglone ( wyglą samiczki) .... bo przy dorosłych nie bedzie już problemu. Chyba że słowa Konrada się potwierdzą to wtedy spawa jest prosta.

PK

[RafałŚL]

Nie... Nie... Nie do końca.... Nie wiem jak bardzo małe musiały by być te rybki,ja żeby zrobić sobie parę parek kupowałem je w wielu sklepach w różnych odstępach czasu żeby wykluczyć kazirodztwo,niektóre z rybek to były takie mizerne szkraby a mimo to już było widać różnicę,ciężko złapać wybranego delikwenta w stadzie purpurowych przecinków więc łapali mi do woreczka,przyglądałem się co za ogon pływa i brałem to co chciałem kupić,zawsze mi się to sprawdzało w przypadku frid.Inna sprawa w przypadku innych pseudochromisów,czytałem bodajże tu coś na temat zmiany płci ale coś mi się wydaje ze to nie jest tak do końca.... A jeśli już to u baaaardzo malusich rybek,takich które są za małe żeby trafiły do sklepowych akwariów,powiem tak,żadna ale to żadna z samiczek które pływały u mnie nigdy nie zmieniła się w samca czy na odwrót,nawet jeśli przez jakiś czas samiczki pływały same bo parowałem wybranego samca z wybraną samicą,jeśli to z zmianą płci to prawda to nie doświadczyłem tego w moim akwa,natomiast samiec zdążył mi zatłuc innego zanim zdążyłem zareagować.

[R.I.P]

Wielkie dzieki za info.

PK