Pustelnik i wylinka

[Gothmog]

Czy kraby pustelniki przechodzą wylinkę? Od tygodnia nie mogę znaleść swojego kraba niebieskonogiego, zastanawiam się czy padł, a może gdzieś siedzi i jeszcze go zobacze. Zrobiłem z zeszły piątek podmiankę i od tego czasu nie widzę go, moje krewetki przeszły wylinkę ale żyją i w nocy je widuje, a tego pieruna za nic nie mogę wypatrzeć

[Boski]

Tak przechodzą.

[tist]

Wszystkie kraby przechodzą wylinkę, są wtedy praktycznie bezbronne (mają mięciutki ciałko). Przez kilka dni się chowają żeby nie paść czyimś łupem. Jeśli masz więcęj krabów to jest możliwość, że niebieskonogi się już nie odnajdzie. Ale to tylko moje czarnowidztwo (ja już krabom podziękuję, albo zabijają ślimaki dla muszli albo siebie nawzajem).

[Gothmog]

Mam tylko jednego krabika, do tego dwie krewetki Lysmata seticaudata. Mam nadzieję, że jednak się znajdzie, chociaż już powoli tracę nadzieję - codziennie w nocy z latarką przepatruje skałę.

[Gość]

cierpliwości - mojego nie widziałem ze 2 mieś a mam mniejszy zbiornik

[tist]

Pewnie się chowa, jak mu pancerzyk stwardnieje to wyjdzie

[Tenshuchiyu]

Pustelniki ogólnie mają dość słaby pancerz dla tego kryją sie w muszlach. Z tego co czytałem bo interesują mnie te zwierzątka to oczywiście zrzuca wylinkę jak każdy krab. Na ogół robi to przy muszli by zostawić stary pancerz i zaraz się w niej schować. Jeżeli Twojego nie widać to być może był za duży na starą muszlę i przerażony po wylince pognał szukać nowej. Może nie ma żadnej dla niego a nie ma jak np zaatakować ślimaka żeby ją zdobyć.

Ale skoro przeszedł wylinkę to czy nie znalazłeś pancerza ? Być może ten został zjedzony. Nie wiem jak pustelniki, ale sporo krabów zjada swój pancerz żeby uzupełnić niedobory wapnia. No a co z jego skorupą ? Tez jej nie widziałeś ?

Edytowane 26 Czerwca 2016 przez Tenshuchiyu (wyświetl historię edycji)

[Gothmog]

Krabik ostatecznie się znalazł kilka dni temu. Wyszedł na chwile polazil po skale i znów go wcielo.

Tapnięte mobilnie

[tomo88]

Witam

W dniu wczorajszym, mój niebieskonogi pustelnik Calcinus elegans przeszedł wylinkę po parodniowym okresie marazmu. Początkowo myślałem że zdechł, bo to co leżało obok muszli wyglądało niemalże identycznie jak sam krab. Jedynie odwłok pozostałego pancerza był jakby przezroczysty. spleśniały, ale przednie kończyny, szczypce, czułki sprawiały wrażenie "żywych". Wiedziałem że te stworzenia przechodzą wylinkę ale nie zdawałem sobie sprawy że pozostałości wyglądają identycznie jak sam krab. Było to tak:

-Patrze do akwarium i zauważyłem że krab wyszedł z muszli. Od razu pomyślałem zdechł i panika, lecz po chwili zastanowienia pomyślałem wylinka. Więc obserwuje co będzie się działo. Przez około godzinę to "coś" oddalało się od muszli, więc pomyślałem... muszla za mała i wylazł w poszukiwaniu większego domu. Jedyne co mnie zastanawiało to strasznie powolne ruchy... ale znów pomyślałem, że wylinka to musi być wielki wysiłek dla takiego kraba i pewnie jest mu ciężko się poruszać. Po około półtora godzinnej obserwacji zauważyłem że muszla się oddala w przeciwnym kierunku.

I wszystko było już jasne... Przez półtorej godzinny oglądałem z fascynacją przemieszczające się z kierunkiem cyrkulacji pozostałości po wylince. Jeśli po powrocie do domu jeszcze będą te pozostałości postaram się zrobić foto. Czułem się lekko zrobiony w balona, ale doświadczenie +1.

Pozdrawiam

Edytowane 5 Września 2016 przez tomo88 (wyświetl historię edycji)

[Tenshuchiyu]

U mnie było bardzo podobnie. W nocy wstałem na siusiu więc standardowo trzeba było zerknąć w baniak. Patrzę a tam z boczku na Briarium leży krabik bez muszli. Był w takim miejscu, że ledwie go było widać, ale pierwsze co pomyślałem, to że już po nim. Stwierdziłem, że rano wyciągnę truchło. Ale następnego dnia nie było go tam gdzie "skonał". Pomyślałem, że przez noc wieloszczety itp. się nim zajęły. Udało mi się znaleźć gdzieś w piasku szczypce - czyli zjedzony. A tu następnego dnia patrzę - sama muszla biega

[tomo88]

Jak obiecywałem

Edytowane 5 Września 2016 przez tomo88 (wyświetl historię edycji)