Skocz do zawartości
dorota

Krwawe święta.

Rekomendowane odpowiedzi

'osmiesza sie i wychodzi na oszolomow' ? hm, czym to uargumentujesz? to, ze wyrazaja w inny sposob swoje zdanie, znacze ze sa szaleni? to, ze maja inny styl zycia i inne poglady to znaczy ze sa oszolomami?

Hm... to sie nazywa brak tolerancji. i kolejne stereotypy... ech...

ach i jeszcze zapytam jak powinno wygladac owe wykonanie aby nie bylo 'osmieszajace dla wykonawcow'? moze jakies pomysly?


___________________________________ wielkie plany :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość pilot

dorota ,skupiajac sie tylko na karpiach, przechodzenie ze skrajnosci (czyt. nieludzkie zabijanie karpi) w skrajnosc (czyt. wrzucanie karpii z powrotem gdzies tam do wody) nie jest dobrym pomyslem.nie dziwie sie ,ze ludzie zaczynaja postrzegac ich jako typowych oszolomow.takie dzialenie pozbawione jest sensu na dluzsza mete. co z tego ,ze ulza kilku karpiom?w takim razie moze zabronic handlu zywymi karpiami?moze lepiej sprawdzac kazdego klienta w domu jak obchodzi sie z karpiem?

normalne,ludzkie,naturalne jest to ze zjadamy karpie.

chodzi tylko sposob w jaki pozbawiamy je zycia i w jakich warunakch przetrzymujemy.na tym sprawa sie zaczyna i konczy.

w okresie Swiat handel karpiami przybiera na sile i taki proceder narasta.sa specjalne sluzby ,ktore to kontroluja.Ale za tym wszystkim jest interes,czyli byc albo nie byc dla ludzi zwiazanych z tym handlem,np.piony.

ja jestem w stanie przymknac oko na pewne sprawy do pewneogo stopnia.w koncu z czegos inni ludzie musza tez zyc.ale dobrze rozumiem obroncow praw zwierzat. jednak to jak te karpie beda pozbawiane zycia zalezy wylacznie od nas,od sprzedawcy,od naszego/ich wyczucia,a zeby nie przeginac za bardzo.

trzeba miec pewien dystans do takich spraw,dac ludziom dobrze zarobic , i rozgraniczych prawdziwych sadystow od sprzedajacych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnosze wrazenie, ze kazda zmiana postawy konsumencko-hedonistycznej i tlumaczenie rzeczy podstawowych jest jak walka z wiatrakami...przeciez nie chodzi, zeby caly swiat jadl warzywa, bo oczywiscie zaraz znajdzie sie ktos ironiczny i stwierdzi ze warzywo tez czuje, owszem wszystko co zyje czuje i reaguje i chce sie odnalezc w tym popieprzonym swiecie. Niestety czy chcemy czy nie, wybor wielu rzeczy i postaw nalezy do nas czyli konsumentow...Nie przestane jesc jajek, ale nie kupuje jajek z chowu klatkowego mimo ze sa tansze, tylko szukam tych, z chowu conajmniej wolnowybiegowego, bo uwazam, ze kura tez ma prawo odczuc choc namiastke wolnosci. Chetnie bym kupila tez mieso nie z "fabryki miesa" tylko ze swinki, ktora zyla w przyzwoitych warunkach i zostala zabita w humanitarny sposob, niestety w naszym kraju wiekszosc ma to w d...choc mam nadzieje ze i to sie zmieni. W GB mozna juz dostac odpowiednio certyfikowane mieso spelniajace te warunki, takze jest nadzieja. Jesli chodzi o karpie to widze roznice w trzymaniu ich bez wody lub w jej minimalnej ilosci i niesieniu karpia w siatce foliowej do domu, a trzymaniu ich w duzym basenie i niesieniu w wiaderku z woda, dotyczy to tez sposobu zabijania...ale oczywiscie kto mysli o wiaderkach wiadomo, ze w siatce latwiej, wygodniej, szybciej i tu jest czesto pies pogrzebany...

To ze gdzies nie szanuje sie zwierzat nie powinno byc regula, a odnosze wrazenie ze niestety tak jest, tylko byc napietnowane, a niestety ci pietnujacy sa traktowani jak oszolomy, a wszystko w tym pieknym jakze katolickim kraju...gdzie ludzie gowno spod siebie zjedza byle by bylo tansze lub by moc na tym wiecej zarobic...


zasadniczo są dwa uda: albo się uda, albo się nie uda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dorota :

a jak patrzysz na zabijanie koni, krów, świn? to Cię rusza czy też nie?

a jak zareagujesz na zabijanie komara, muchy, mrówki? Bez ironii, jest gdziekolwiek w świecie zwierzat granica pomiędzy tymi które można zabijać a których nie?

Człowiek nadal będzie zabijał i jadł mięso, bo to jest NATURALNE - jedyne co można zmienić to sposób obchodzenia się ze zwierzakami przeznaczonymi do uboju.

Przechodzenie na wegetarianizm niczego tu nie zmieni.

Mnie zawsze trochę irytuje daleko posunięta empatia na punkcie zwierząt, bo jeżeli ktoś naprawdę jest taki wrażliwy i prężny b pomagać innym to na pomoc czeka ogromna rzesza ludzi, którzy żyją w warunkach porównywalnych z wegetacją.

Zdarzało mi się za młodu pare razy zabijać karpie na wigilię, gdzie nawet mój ojciec uciekał od tego typu "domowych obowiązków" - od razu zanzaczam że nie czerpałem z tego przyjemności :wink - i pomimo wielu prób humanitarnego obchodzenia się z rybciami, doszedłem do wniosku, że najszybciej i najbardziej bezboleśnie obejdzie się jeżeli ODETNĘ ŁEB KARPIOWI NA ŻYWCA - brutalne, nie? Ale ciekaw jestem Doroto co byś zrobiła na moim miejscu?


niestety bez akwarium :( ale strasznie tęsknię

"opis moich ex-akwariów http://alexkoz.ovh.org/akwarium/index.html"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
alex :

ODETNĘ ŁEB KARPIOWI NA ŻYWCA - brutalne, nie?

Z biologicznego punktu widzenia szybka dekapitacja jest bardzo dobrym sposobem usmiercania. Lepsze to, niz ganianie za karpiem z tluczkiem po calej lazience i walenie na oslep...


zasadniczo są dwa uda: albo się uda, albo się nie uda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pilot, oczywiscie sie z Toba zgadzam, a wypuszczanie karpi do stawow, jezior w tym przypadku jest niczym innym jak symbolem. nie nawolujemy do tego aby cala Polska jak jeden maz wrzucila swoja tradycje z powrotem do wody.

Ewa, coraz wiecej sklepow z ekologiczna zywnoscia w swoim asortymencie posiada tez wlasnie takie mieso o ktorym mowisz, a prawda jest taka, ze wielu ludzi przechodzac kolo takiego sklepu mysli ze tam jest tylko "sałata" i ze to dla takich oszolomow co to wypuszczaja karpie na wolnosc, manifestujac tym samym swoja odmiennosc. mam nadzieje, ze stana sie one coraz mocniej rozpowszechniane i beda dostepniejsze, bo nie oszukujmy sie, ale nie kazdego stac aby codzien sobie robil zakupy w takim sklepie. jednak w zdrowie warto inwerstowac.

Alex, ta granica jest bardzo ruchoma, dla jednych moze byc taka, dla innych odworcona o 180 stopni. sek w tym ze to jest wewnetrzna sprawa kazdego z nas, bo ludzie sa baaardzo rozni. np. moze odwolam sie do siebie, jestem bardzo wrazliwa na punkcie 'sposobu obchodzenia sie ze zwierzetami' i dla mnie stanowi wielki problem zabicie muchy, czy innego powiedzmy insekta. inni powiedza zaraz ze to juz jest przewrazliwienie, nie zaprzecze, ale to co ja w zyciu widzialam, wykreowalo u mnie taka, a nie inna postawe.

pytasz co bym zrobila na Twoim miejscu. odpowiedz jest krotka. nigdy w zyciu bym czegos takiego nie zrobila. nawet za czasow mojego niewegetarianizmu, kiedy siedzac w wigilijna noc, jadlam tak jak inni karpia (no moze w przenosni, bo nigdy nie lubilam tego smaku...tyle osci :)) no w kazdym razie moge Ci powiedziec, ze nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale jak widac Ewa juz wyzej napisala.

pozdrawiam


___________________________________ wielkie plany :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Dorota za optymistyczne wiesci... co prawda w Gdansku nie wpadlam jeszcze na sklepy, ktore zajmowaly by sie certyfikowanym miesem, ale widze ze pojawia sie cien nadziei. Na szczescie jako klient mam wybor i z pewnoscia wole doplacic i miec pewnosc, ze zwierzatko ktore zjadam, bo tego niestety nie unikne, mialo choc troche frajdy z tego zycia i zginelo w godziwych warunkach, niz zjadac kurczaki i kielbasy z super promocji w markecie za "6,99"...


zasadniczo są dwa uda: albo się uda, albo się nie uda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, ciagle zapominam ze tu jest malo osob z warszawy, tylko co widze to trojmiasto i okolice :) ja choc mieszkam no nie w centrum miasta, w okolicy mam juz takie dwa sklepy :D wiec bardzo mnie to cieszy.


___________________________________ wielkie plany :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorota, a te sklepy mają też wędliny robione z mięsa?

Jeśli tak, to podaj ich adresy na priv, chętnie tam zajrzę.


Pozdrawiam, Witek

HW: 225l + sump

SW: Pterapogon kaudernii, Cryptocentus cintus, Alpheus bellus, Centropyge argi, Ctenochaetus truncatus, Cypho purpurascens, Siganus vulpinus, Lybia tesselata, 2x Lysmata amboinensis, 2x Lysmata debelius, kilka Gobiodon histrio, kilka ślimaków, różne pustelniki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co, nie wiem dokladnie co do tych moich czy w nich sa wedliny, ale jak chcesz to sie dowiem i Cie podam adresy jakby coś. a z jakiej jestes dzielnicy?


___________________________________ wielkie plany :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.