Hmmm czy paranoja to nie wiem, za dużo pieniążka mam w akwarium i się trochę martwię, gdyż owe kwiaty teraz pachną na całe mieszkanie, aż w nosie kręci. Zapach jest dosyć intensywny. Mi pomaga allertec Wydaje mi się, że jednak pyłki i zapach nie są normalne w tym biotopie. Jeśli nie szkodzą to super, ale ciekawe czy nie wpływają na wodę w jakiś sposób. Filtr wodny raczej sobie odpuszczę, ale filtr hepa to faktycznie ciekawy pomysł i frajda z DIY bezcenna i dosyć tanio.
Edit:
Zastanawiam się też nad zaprzestaniem ciągnięcia powietrza zza okna. Myślałem nad Skim breeze od Fauny. Ph idzie w górę jak ta lala. Sprawdzone u dwóch znajomych z fb. Podobno to jest wapno sodowane które wyłapiuje co2, oczywiście z magicznym i tajemniczym dodatkiem zeolitów które wyłapują z powietrza zanieczyszczenia.