Witam,
Posiadam od ok. 2,5 tygodnia. Przechodził przez Holandię więc obeszło się bez vatu i wyszło tanio.
Działa i nie jest jakoś kosmicznie głośny jak już się "dotrze", ale póki co puszcza bąbelki do akwarium i jeszcze sobie z tym nie poradziłem więc na chwilę obecną odradzam.
Co do samej piany mam mieszane uczucia. Niby pieni, dosyć mokro, ale praktycznie brak jakiejkolwiek regulacji - chociaż drgnięcie pokrętłem od powietrza powoduje całkowity brak piany.
Jakość plastiku wydaje się nawet niezła i jakoś to działa, ale generalnie raczej badziewie i bez jakiegoś "tuningu" to słaby produkt. Jeżeli sobie nie poradzę z bąbelkami to będzie całkowita wtopa.
EDIT:
W miarę gęsta gąbka w ostatniej komorze skutecznie zablokowała bąble - jest idealnie teraz ani jednego mikro bąbelka. Oryginalnie w tej komorze jest gąbka, ale taka bardzo rzadka oraz wkładka ze śmieszną ilością węgla oraz czymś w rodzaju waty/włókniny - ja to wywaliłem przed pierwszym uruchomieniem.
Za ok. miesiąc się okaże jak ze skutecznością bo mam NO3 na poziomie ok. 50 czyli masakra i póki co po nie chce spaść.
Ograniczam teraz karmienie, zwiększam podmiany i zobaczymy czy coś pomoże bo FZN-3 z siporaxem nie dało rady w kostce 30l + 2 małe błazenki. Teraz się okaże czy ten odpieniacz da radę.