Skocz do zawartości

Historia edycji

iKuro

iKuro

Trochę czasu upłynęło już od ostatnich zdjęć, więc postanowiłem, że pora pokazać co nowego w akwarium.

 

W ostatnim czasie zdecydowaliśmy się z narzeczoną dokupić trochę ryb, więc obecnie obsada rysuje się następująco:

1x Valencienna sexgutata - całe akwa mi już przekopała. Aż się boje pomyśleć, ile tuneli pod piachem będę już miał ;) Czekam tylko aż mi wszystko spadnie przez to ;D

1x Synchiropus ocellatus

1x Gobiodon historio

1x Nemateleotris magnifica (mielismy podejście wcześniej, ale niestety z braku wiedzy wyskoczyła... teraz już jest siatka :) )

 

Do tego dorzuciliśmy korala:

1x Seriatopora caliendrum - już w czasie wrzucania do zbiornika nam się lekko ułamała, to zdecydowałem zrobić mikroszczepkę :) Parę razy nam spadła, w efekcie całość też trochę się poturbowała - ale koralowi zdaje się to nie przeszkadzać i sobie radzi :) - ustawiony lekko z boku nurtu wody przy górze - nie wydaje mi się, aby gubił tkankę, więc chyba jest ok.

Ale niestety Ricordea yuma nie dała rady. Zmalała do rozmiarów 1gr i odpadła. Wala się teraz gdzieś po akwarium, więc chyba żyje, ale raczej się nigdzie nie przyczepiła - po cichu liczę, że za parę miesięcy ją znajdę gdzieś całą i zdrową i dużą i kolorową :)

Pozbyłem się także glona Codium - rósł tak wolno, że mi go glony obrosły :)

 

Generalnie miałem w ostatnim czasie problemy z cyjano - po powrocie z 10 dni urlopu (w czasie którego karmienie max co drugi dzień kostka) na środku był zbity kawałek tego wątpliwego cuda. Odessałem co się dało, a za sugestią kolegi, wziąłem właśnie Valencienna'e - miele tak piaskiem, że problemu na bank nie będzie :D

 

Zaczęło mi się też robić dużo kłaków zielenic - przed wyjazdem wydawało mi się, że doszło wszystko do porządku, turbo obskubały co się dało i zdawało się że nie wróci. Niestety po powrocie okazało się że karmienie chyba było trochę... bardziej obfite niż się spodziewałem :) Nie wykluczam, że kubek odpieniacza wylądował w sumpie o raz za dużo :) Zwłaszcza że mi glony też ruszyły masowo - choć tu kolega mi sugeruje że problem był w drugą stronę, zielenice mi wyszły bo za mało karmione było ;D - testuję teraz tą teorię :)

 

No i z techniki - postanowiliśmy, że mamy za żółto w akwarium. Mi tam akurat odpowiadało, ale narzeczonej się zamarzyła głęboki niebieski odcień, jak w typowych rafowych akwariach z sps :) - tak to jest, chciała koniki, a teraz światło do korali mam tam wciepnąć.

Wymieniliśmy w związku z tym świetlówki 8000K i 6500K i wymienialiśmy świetlówki tak długo, aż znaleźliśmy to, co nam się podoba (zakupiłem aż 4 różne - tak, żeby przynajmniej 2 miały też zieleń w spektrum, reszta to niebieskie i czerwone. Giesmany głównie). Obecnej konfiguracji... nie podam bo nie wiem - a sprawdzić trudno, bo mi już kobieta śpi :)

Kupiliśmy także czyścik Flipper - trochę drogi, ale jak na razie jestem bardzo zadowolony - choć... słabo dociska po bokach żyletki i nie jestem w stanie nim doczyścić rogów w akwarium.

 

Coby nie przedłużać, poniżej fotki obecnej sytuacji:

FullShot.JPG

twobuds.JPG

magnifica.JPG

sunCoral.jpg

historio.JPG

DSC_0735 (2).JPG

iKuro

iKuro

Trochę czasu upłynęło już od ostatnich zdjęć, więc postanowiłem, że pora pokazać co nowego w akwarium.

 

W ostatnim czasie zdecydowaliśmy się z narzeczoną dokupić trochę ryb, więc obecnie obsada rysuje się następująco:

1x Valencienna sexgutata

1x Synchiropus ocellatus

1x Gobiodon historio

1x Nemateleotris magnifica (mielismy podejście wcześniej, ale niestety z braku wiedzy wyskoczyła... teraz już jest siatka :) )

 

Do tego dorzuciliśmy korala:

1x Seriatopora caliendrum - już w czasie wrzucania do zbiornika nam się lekko ułamała, to zdecydowałem zrobić mikroszczepkę :) Parę razy nam spadła, w efekcie całość też trochę się poturbowała - ale koralowi zdaje się to nie przeszkadzać i sobie radzi :) - ustawiony lekko z boku nurtu wody przy górze - nie wydaje mi się, aby gubił tkankę, więc chyba jest ok.

Ale niestety Ricordea yuma nie dała rady. Zmalała do rozmiarów 1gr i odpadła. Wala się teraz gdzieś po akwarium, więc chyba żyje, ale raczej się nigdzie nie przyczepiła - po cichu liczę, że za parę miesięcy ją znajdę gdzieś całą i zdrową i dużą i kolorową :)

Pozbyłem się także glona Codium - rósł tak wolno, że mi go glony obrosły :)

 

Generalnie miałem w ostatnim czasie problemy z cyjano - po powrocie z 10 dni urlopu (w czasie którego karmienie max co drugi dzień kostka) na środku był zbity kawałek tego wątpliwego cuda. Odessałem co się dało, a za sugestią kolegi, wziąłem właśnie Valencienna'e - miele tak piaskiem, że problemu na bank nie będzie :D

 

Zaczęło mi się też robić dużo kłaków zielenic - przed wyjazdem wydawało mi się, że doszło wszystko do porządku, turbo obskubały co się dało i zdawało się że nie wróci. Niestety po powrocie okazało się że karmienie chyba było trochę... bardziej obfite niż się spodziewałem :) Nie wykluczam, że kubek odpieniacza wylądował w sumpie o raz za dużo :) Zwłaszcza że mi glony też ruszyły masowo - choć tu kolega mi sugeruje że problem był w drugą stronę, zielenice mi wyszły bo za mało karmione było ;D - testuję teraz tą teorię :)

 

No i z techniki - postanowiliśmy, że mamy za żółto w akwarium. Mi tam akurat odpowiadało, ale narzeczonej się zamarzyła głęboki niebieski odcień, jak w typowych rafowych akwariach z sps :) - tak to jest, chciała koniki, a teraz światło do korali mam tam wciepnąć.

Wymieniliśmy w związku z tym świetlówki 8000K i 6500K i wymienialiśmy świetlówki tak długo, aż znaleźliśmy to, co nam się podoba (zakupiłem aż 4 różne - tak, żeby przynajmniej 2 miały też zieleń w spektrum, reszta to niebieskie i czerwone. Giesmany głównie). Obecnej konfiguracji... nie podam bo nie wiem - a sprawdzić trudno, bo mi już kobieta śpi :)

Kupiliśmy także czyścik Flipper - trochę drogi, ale jak na razie jestem bardzo zadowolony - choć... słabo dociska po bokach żyletki i nie jestem w stanie nim doczyścić rogów w akwarium.

 

Coby nie przedłużać, poniżej fotki obecnej sytuacji:

 

 

FullShot.JPG

twobuds.JPG

magnifica.JPG

sunCoral.jpg

historio.JPG

DSC_0735 (2).JPG

iKuro

iKuro

Trochę czasu upłynęło już od ostatnich zdjęć, więc postanowiłem, że pora pokazać co nowego w akwarium.

 

W ostatnim czasie zdecydowaliśmy się z narzeczoną dokupić trochę ryb, więc obecnie obsada rysuje się następująco:

1x Valencienna sexgutata

1x Synchiropus ocellatus

1x Gobiodon historio

1x Nemateleotris magnifica (mielismy podejście wcześniej, ale niestety z braku wiedzy wyskoczyła... teraz już jest siatka :) )

 

Do tego dorzuciliśmy korala:

1x Seriatopora caliendrum - już w czasie wrzucania do zbiornika nam się lekko ułamała, to zdecydowałem zrobić mikroszczepkę :) Parę razy nam spadła, w efekcie całość też trochę się poturbowała - ale koralowi zdaje się to nie przeszkadzać i sobie radzi :) - ustawiony lekko z boku nurtu wody przy górze - nie wydaje mi się, aby gubił tkankę, więc chyba jest ok.

Ale niestety Ricordea yuma nie dała rady. Zmalała do rozmiarów 1gr i odpadła. Wala się teraz gdzieś po akwarium, więc chyba żyje, ale raczej się nigdzie nie przyczepiła - po cichu liczę, że za parę miesięcy ją znajdę gdzieś całą i zdrową i dużą i kolorową :)

Pozbyłem się także glona Codium - rósł tak wolno, że mi go glony obrosły :)

 

Generalnie miałem w ostatnim czasie problemy z cyjano - po powrocie z 10 dni urlopu (w czasie którego karmienie max co drugi dzień kostka) na środku był zbity kawałek tego wątpliwego cuda. Odessałem co się dało, a za sugestią kolegi, wziąłem właśnie Valencienna'e - miele tak piaskiem, że problemu na bank nie będzie :D

 

Zaczęło mi się też robić dużo kłaków zielenic - przed wyjazdem wydawało mi się, że doszło wszystko do porządku, turbo obskubały co się dało i zdawało się że nie wróci. Niestety po powrocie okazało się że karmienie chyba było trochę... bardziej obfite niż się spodziewałem :) Nie wykluczam, że kubek odpieniacza wylądował w sumpie o raz za dużo :) Zwłaszcza że mi glony też ruszyły masowo - choć tu kolega mi sugeruje że problem był w drugą stronę, zielenice mi wyszły bo za mało karmione było ;D - testuję teraz tą teorię :)

 

No i z techniki - postanowiliśmy, że mamy za żółto w akwarium. Mi tam akurat odpowiadało, ale narzeczonej się zamarzyła głęboki niebieski odcień, jak w typowych rafowych akwariach z sps :) - tak to jest, chciała koniki, a teraz światło do korali mam tam wciepnąć.

Wymieniliśmy w związku z tym świetlówki 8000K i 6500K i wymienialiśmy świetlówki tak długo, aż znaleźliśmy to, co nam się podoba (zakupiłem aż 4 różne - tak, żeby przynajmniej 2 miały też zieleń w spektrum, reszta to niebieskie i czerwone. Giesmany głównie). Obecnej konfiguracji... nie podam bo nie wiem - a sprawdzić trudno, bo mi już kobieta śpi :)

Kupiliśmy także czyścik Flipper - trochę drogi, ale jak na razie jestem bardzo zadowolony - choć... słabo dociska po bokach żyletki i nie jestem w stanie nim doczyścić rogów w akwarium.

 

Coby nie przedłużać, poniżej fotki obecnej sytuacji:

 

 

FullShot.JPG

twobuds.JPG

magnifica.JPG

sunCoral.jpg

historio.JPG

iKuro

iKuro

Trochę czasu upłynęło już od ostatnich zdjęć, więc postanowiłem, że pora pokazać co nowego w akwarium.

 

W ostatnim czasie zdecydowaliśmy się z narzeczoną dokupić trochę ryb, więc obecnie obsada rysuje się następująco:

1x Valencienna sexgutata

1x Synchiropus ocellatus

1x Gobiodon historio

1x Nemateleotris magnifica (mielismy podejście wcześniej, ale niestety z braku wiedzy wyskoczyła... teraz już jest siatka :) )

 

Do tego dorzuciliśmy korala:

1x Seriatopora caliendrum - już w czasie wrzucania do zbiornika nam się lekko ułamała, to zdecydowałem zrobić mikroszczepkę :) Parę razy nam spadła, w efekcie całość też trochę się poturbowała - ale koralowi zdaje się to nie przeszkadzać i sobie radzi :) - ustawiony lekko z boku nurtu wody przy górze - nie wydaje mi się, aby gubił tkankę, więc chyba jest ok.

Ale niestety Ricordea yuma nie dała rady. Zmalała do rozmiarów 1gr i odpadła. Wala się teraz gdzieś po akwarium, więc chyba żyje, ale raczej się nigdzie nie przyczepiła - po cichu liczę, że za parę miesięcy ją znajdę gdzieś całą i zdrową i dużą i kolorową :)

Pozbyłem się także glona Codium - rósł tak wolno, że mi go glony obrosły :)

 

Generalnie miałem w ostatnim czasie problemy z cyjano - po powrocie z 10 dni urlopu (w czasie którego karmienie max co drugi dzień kostka) na środku był zbity kawałek tego wątpliwego cuda. Odessałem co się dało, a za sugestią kolegi, wziąłem właśnie Valencienna'e - miele tak piaskiem, że problemu na bank nie będzie :D

 

Zaczęło mi się też robić dużo kłaków zielenic - przed wyjazdem wydawało mi się, że doszło wszystko do porządku, turbo obskubały co się dało i zdawało się że nie wróci. Niestety po powrocie okazało się że karmienie chyba było trochę... bardziej obfite niż się spodziewałem :) Nie wykluczam, że kubek odpieniacza wylądował w sumpie o raz za dużo :) Zwłaszcza że mi glony też ruszyły masowo - choć tu kolega mi sugeruje że problem był w drugą stronę, zielenice mi wyszły bo za mało karmione było ;D - testuję teraz tą teorię :)

 

No i z techniki - postanowiliśmy, że mamy za żółto w akwarium. Mi tam akurat odpowiadało, ale narzeczonej się zamarzyła głęboki niebieski odcień, jak w typowych rafowych akwariach z sps :) - tak to jest, chciała koniki, a teraz światło do korali mam tam wciepnąć.

Wymieniliśmy w związku z tym świetlówki 8000K i 6500K i wymienialiśmy świetlówki tak długo, aż znaleźliśmy to, co nam się podoba (zakupiłem aż 4 różne - tak, żeby przynajmniej 2 miały też zieleń w spektrum, reszta to niebieskie i czerwone. Giesmany głównie). Obecnej konfiguracji... nie podam bo nie wiem - a sprawdzić trudno, bo mi już kobieta śpi :)

 

Coby nie przedłużać, poniżej fotki obecnej sytuacji:

 

 

FullShot.JPG

twobuds.JPG

magnifica.JPG

sunCoral.jpg

historio.JPG

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.