Skocz do zawartości

Historia edycji

orthoptera

orthoptera

Postanowiłem napisać ten wątek bo jestem na skraju likwidacji zbiornika..:(

a mianowicie od jakiś 4 miesięcy męczą mnie plagi:( a dokładniej prawdopodobnie dino i jakieś włosowate glony.

Niestety na chwile obecną zielonkawe nitki opanowały całą skałę gdzie nie jest zaciemnione, nie przeszkadzało mi to do momentu, jak co niektóre koralowce sie pozamykały i od 3 tyg nie chcą sie otworzyć m.in xenia, sinularia brassica, rhodactis fluo, a ostatnio też qadricolor zamknął się i zaczął wędrować po akwarium wchodząc w skały tylko capnella jakoś sie trzyma. Parametry wody ph 8, kh (podniesione przez ostatnie 2tyg z 5 na 7,5), NO3 - 5-10, PO4 na testach salifert niewykrywalne . temp ok 25-26st zasolenie ok 1023-1024.

przez tydzień nie czyszcząc akwarium pojawiają się na piasku i skale pęcherze powietrza które wyglądają jak Dino, cały czas na szybie i skale są nitkowate jasno zielonkawe glony długości ok 5mm które po krótkim czasie coś się na nich osadza i robią się brązowe co przedstawiają fotki poniżej, niestety w/w glony są trudne do usunięcia próbowałem zaciemniać, szczotkować skale zwiększałem zawartość bakterii, wyeliminowałem czyścik gdzie był metalowy element ręce pukam w RO przed włożeniem, glony ściągałem wężykiem i oprócz brązowego nalotu są nie do usunięcia. trochę widziałem krab oskrobał ale są to małe ilości. wodę przesączałem przez ręczniki papierowe i wlewałem do akwa aby nowej soli nie dawac, zdjęcia robione dziś a wczoraj był ściągany nalot który bardzo szybko się pokazuje. w filtrze FZN mam węgiel, phosguard , purigen, i pokruszona skałę, oprócz ryb widzę że wszystko ma sie źle, niestety jestem już na skraju likwidacji zbiornika:( czy ktoś miał coś podobnego? co robić? restartować zbiornik, lać Dino X? dodam że w marcu kupiłem nowy filtr RO+DI.

 

WP_20170702_10_42_25_Pro.jpg

WP_20170702_10_42_32_Pro.jpg

WP_20170702_10_42_39_Pro.jpg

WP_20170702_10_42_48_Pro.jpg

orthoptera

orthoptera

Postanowiłem napisać ten wątek bo jestem na skraju likwidacji zbiornika..:(

a mianowicie od jakiś 4 miesięcy męczą mnie plagi:( a dokładniej prawdopodobnie dino i jakieś włosowate glony.

Niestety na chwile obecną zielonkawe nitki opanowały całą skałę gdzie nie jest zaciemnione, nie przeszkadzało mi to do momentu, jak co niektóre koralowce sie pozamykały i od 3 tyg nie chcą sie otworzyć m.in xenia, sinularia brassica, rhodactis fluo, a ostatnio też qadricolor zamknął się i zaczął wędrować po akwarium wchodząc w skały tylko capnella jakoś sie trzyma. Parametry wody ph 8, kh (podniesione przez ostatnie 2tyg z 5 na 7,5), NO3 - 5-10, PO4 na testach salifert niewykrywalne . temp ok 25-26st zasolenie ok 1023-1024.

przez tydzień nie czyszcząc akwarium pojawiają się na piasku i skale pęcherze powietrza które wyglądają jak Dino, cały czas na szybie i skale są nitkowate jasno zielonkawe glony długości ok 5mm które po krótkim czasie coś się na nich osadza i robią się brązowe co przedstawiają fotki poniżej, niestety w/w glony są trudne do usunięcia próbowałem zaciemniać, szczotkować skale zwiększałem zawartość bakterii, wyeliminowałem czyścik gdzie był metalowy element ręce pukam w RO przed włożeniem, glony ściągałem wężykiem i oprócz brązowego nalotu są nie do usunięcia. trochę widziałem krab oskrobał ale są to małe ilości. wodę przesączałem przez ręczniki papierowe i wlewałem do akwa aby nowej soli nie dawac, zdjęcia robione dziś a wczoraj był ściągany nalot który bardzo szybko się pokazuje. w filtrze FZN mam węgiel, phosguard , purigen, i pokruszona skałę, oprócz ryb widzę że wszystko ma sie źle, niestety jestem już na skraju likwidacji zbiornika:( czy ktoś miał coś podobnego? co robić? restartować zbiornik, lać Dino X? dodam że w marcu kupiłem nowy filtr RO+DI.

 

WP_20170702_10_42_25_Pro.jpg

WP_20170702_10_42_32_Pro.jpg

WP_20170702_10_42_39_Pro.jpg

orthoptera

orthoptera

Postanowiłem napisać ten wątek bo jestem na skraju likwidacji zbiornika..:(

a mianowicie od jakiś 4 miesięcy męczą mnie plagi:( a dokładniej prawdopodobnie dino i jakieś włosowate glony.

Niestety na chwile obecną zielonkawe nitki opanowały całą skałę gdzie nie jest zaciemnione, nie przeszkadzało mi to do momentu, jak co niektóre koralowce sie pozamykały i od 3 tyg nie chcą sie otworzyć m.in xenia, sinularia brassica, rhodactis fluo, a ostatnio też qadricolor zamknął się i zaczął wędrować po akwarium wchodząc w skały tylko capnella jakoś sie trzyma. Parametry wody ph 8, kh (podniesione przez ostatnie 2tyg z 5 na 7,5), NO3 - 5-10, PO4 na testach salifert niewykrywalne . temp ok 25-26st zasolenie ok 1023-1024.

przez tydzień nie czyszcząc akwarium pojawiają się na piasku i skale pęcherze powietrza które wyglądają jak Dino, cały czas na szybie i skale są nitkowate jasno zielonkawe glony długości ok 5mm które po krótkim czasie coś się na nich osadza i robią się brązowe co przedstawiają fotki poniżej, niestety w/w glony są trudne do usunięcia próbowałem zaciemniać, szczotkować skale zwiększałem zawartość bakterii, wyeliminowałem czyścik gdzie był metalowy element ręce pukam w RO przed włożeniem, glony ściągałem wężykiem i oprócz brązowego nalotu są nie do usunięcia. trochę widziałem krab oskrobał ale są to małe ilości. wodę przesączałem przez ręczniki papierowe i wlewałem do akwa aby nowej soli nie dawac, zdjęcia robione dziś a wczoraj był ściągany nalot który bardzo szybko się pokazuje. w filtrze FZN mam węgiel, phosguard , purigen, i pokruszona skałę, oprócz ryb widzę że wszystko ma sie źle, niestety jestem już na skraju likwidacji zbiornika:( czy ktoś miał coś podobnego? co robić? restartować zbiornik, lać Dino X? dodam że w marcu kupiłem nowy filtr RO+DI.

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.